21 października o godzinie 14.00 przyjechałam do Zabrza na zaproszenie Przewodniczącego Rady Miejskiej, aby być świadkiem upamiętnienia wielkiej osobistości Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Bardzo mnie zniesmaczyło zachowanie Radnych PO i SLD, którzy w trybie nadzwyczajnym chcieli przeszkodzić już w finalizacji podjęcia stosownej uchwały nadającej imię rondu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Bardzo przykra sprawa. Nie rozumiem, jak przy tak poważnym temacie można deptać i szargać wielkiego człowieka, który niezaprzeczalnie był najbardziej wykształconym Prezydentem i broniącym spraw Polski na arenie Międzynarodowej, gdzie liczono się z jego stanowiskiem, a o jego upamiętnienie wystąpiło ponad 500 mieszkańców Zabrza. Obecnie można wiele czerpać z jego postawy i mądrości, w celu niepopełniania błędów. Dlatego nie rozumiem takiej buty i szargania dwóch wielkich Polaków przeciwstawiając sobie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Ks. Arcybiskupa Hlonda. Nawet Pani Radna wnosząca zamianę osoby nie wiedziała, którą przeżywamy rocznicę śmierci ks. Arcybiskupa Augusta Hlonda. Na oko było widać uknutą intrygę, która w rzeczywistości nie przeszła.

Dziękuję moim kolegom z PiS z Zabrza jak i Pani Prezydent wraz z Radnymi, którzy stanęli na wysokości zadania.

W poniedziałek w Sejmiku Wojewódzkim uczestniczyłam w sesji poświęconej kardynałowi Augustowi Hlondowi. Charakterystykę niezwykłego Ślązaka wygłosił Senator RP Czesław Ryszka. Jako Radni Sejmiku podjęliśmy uchwałę dotyczącą 65. rocznicy śmierci Prymasa Polski. W gmachu Sejmu Śląskiego otworzyliśmy wystawę oddziału Instytutu Pamięci Narodowej "August Hlond - Prymas czasu narodowych wyborów". Kardynał ze Śląska urodził się 5 lipca 1881 w Brzęczkowicach koło Mysłowic w rodzinie dróżnika kolejowego, zmarł niespodziewanie 22 października 1948 w Warszawie. Mija więc kolejna rocznica jego śmierci.

Pełnił ważną rolą w jednoczeniu trzech zaborów. Bez niego nie byłoby też prymasa Stefana Wyszyńskiego - mówił podczas sesji sejmiku arcybiskup senior archidiecezji katowickiej Damian Zimoń. - Kardynał Hlond zaproponował ojcu świętemu swego następcę. To się rzadko zdarza. W obliczu niebezpieczeństw państwa totalitarnego ojciec święty posłuchał. Następcą tym został młody biskup lubelski Stefan Wyszyński. Wczytując się w słowa ks. Prymasa Hlonda zauważyć można wiele ponadczasowych wspólnych aspektów społecznych. Niby czas upłynął, a sytuacja zachowań ogólnoludzkich nic się nie zmieniła. Można by powiedzieć, że obecnie jest jeszcze gorzej, ponieważ obserwuje się ubóstwo duchowości. Niestety lansowanie wartości materialnych i pogoń za pieniądzem sprawia, że zatracają się podstawowe wartości dialogu międzyludzkiego w rodzinach, jak i w całych społeczeństwach. Słowa Arcybiskupa prosto trafiające do odbiorcy, naprawdę mogą być inspiracją do właściwego postępowania względem drugich.

Osobiście od lat szkolnych szczególnie byłam zapatrzona w tę postać wielkiego ślązaka- Polaka, który żył w czasach bardzo trudnych, a umiał stawić czoło złym nurtom społecznym, a nade wszystko umiał walczyć o Polskę i jej właściwe miejsce w świecie. Chwała takiej niepokornej postawie wobec totalitaryzmu oraz niebezpieczeństwa wypływającego z deptania wartości człowieka.

Sobotnie dopołudnie 19.10.2013r. w pięknym otoczeniu Parku Świerklanieckiego spędziłam na Hubertusie – święcie myśliwych, leśników oraz jeźdźców. Organizowane jest ono na rozpoczęcie sezonu polowań jesienno - zimowych. Zwykle obchodzi się je w okolicach 3 listopada. Nazwa pochodzi od świętego Huberta (patrona myśliwych i jeźdźców), którego wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest właśnie 3 listopada.

Uroczystość niezwykła, a jesienne słońce przebijające się przez konary drzew dodało uroku. Najpierw masz św. polowa w ogrodzie świerklanieckim, później gonitwa za lisem. Na dziedzińcu Pałacu zostały zdane meldunki gotowości do rozpoczęcia święta. Przy pięknej muzyce poloneza i słowach z „Pana Tadeusza” przeniosłam się myślami w czasy, gdzie szlachta polska pielęgnowała tradycję i kulturę. Poczułam ducha polskości i więzi z historią. Przeżycie wielkie i doniosłe. Jak dobrze, że jeszcze tradycja jest podtrzymywana przez ludzi kochających piękno i kulturę.

W Unii Europejskiej co 2 minuty wykrywany jest rak piersi u kobiety. Co 6 minut jedna z nich umiera - takie są smutne statystyki, podawane w dniu walki z rakiem piersi. W skali roku daje to liczbę 88,5 tys. śmiertelnych ofiar tego najczęściej, po raku płuc, atakującego nowotworu. W Polsce wykrywa się ok. 14 tys. przypadków zachorowań rocznie. Prawie połowa z chorujących umiera. Przyczyną jest zwykle zbyt późne wykrycie nowotworu. Wiąże się to z niską wiedzą społeczną na jego temat, która automatycznie rodzi irracjonalny lęk. Wciąż bowiem w świadomości społecznej rak piersi pozostaje chorobą tabu, o której nie chcemy i nie umiemy rozmawiać.

Aby to zmienić podejmuję wraz dużym gronem partnerów akcji szereg działań w naszym Regionie Śląskim, których celem jest poprawa wiedzy na temat sposobów przeciwdziałania rakowi piersi, ale także pomoc ofiarom tej choroby. Naprawdę obecnie musimy wszyscy razem podjąć działania wspierające jak i obligujące do zwiększenia finansów na te przedsięwzięcia, ponieważ tylko prewencja oraz badania profilaktyczne są w stanie wcześnie zapobiegać patologii chorób cywilizacyjnych.

Dla mnie „różowy” październik jest miesiącem szczególnej intensyfikacji tych starań, miesiącem Walki z Rakiem Piersi oraz walki z wszystkimi chorobami cywilizacyjnymi. W ramach organizowanych wielu akcji i z coraz liczniejszą grupa partnerów w miastach Śląska odbywają się imprezy w ramach „Razem zadbajmy o piękno i zdrowie”. Uświadamiamy konieczność profilaktyki raka piersi, czemu służyć mają m.in. bezpłatne konsultacje lekarskie i badania USG. Jeszcze raz dziękuje wszystkim, którzy okazują mi zrozumienie i życzliwość w działaniach na rzecz drugiego człowieka jako najwyższej wartości.

Jak co roku obchodziliśmy Światowy Dzień Mycia Rąk , ustanowiony przez UNICEF jako akcja edukacyjna. Celem przedsięwzięcia jest uświadomienie społeczeństwu na całym świecie jak ważne jest prawidłowe mycie rąk, ponieważ większość infekcji, zarazków i drobnoustrojów przenoszone jest na powierzchniach rąk , dlatego regularne ich mycie jest niezbędne do zdrowego życia do czego serdecznie namawiam.

Również jak większość interesujących się regionem w południe piątek 11.10.2013r. udałam się do Radzionkowa, w celu zobaczenia z bliska przelotu F-16. Uroczystość miła dająca dużo pozytywnej energii. Spotkałam tam wielu znajomych i wspólnie mogliśmy świętować to wydarzenie. Bardzo lubię takie uroczystości. Przy takich okazjach martwi mnie jedno, że niestety rządzący za dużo szukają oszczędności w służbach mundurowych. To jest bardzo niedobra praktyka.

Poranek piątkowy 11.10.2013r. spędziłam w Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym w Tarnowskich Górach Świętując z nauczycielami i dziećmi placówki Dzień Edukacji Narodowej i z tej okazji podarowałam dzieciom wspólnie z Panią Anną Tchurzewską piłki rehabilitacyjne do ćwiczeń. Taki mały prezent, który bardzo ucieszył dzieciaki.
Mnie było miło wysłuchać akademii, w którą zarówno nauczyciele jak i dzieci włożyli wiele serca.

Wszystkim nauczycielom z tej okazji składam najlepsze życzenia wierszem:

DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ

,,Najlepszym jest ten, który potrafi tchnąć w duszę uczniów przyjemność”
W Szymborska

14 październik to w kalendarzu
Znana data tego dnia świętuję oświata
To Dzień Nauczyciela w tym roku
to poniedziałek
Nie niedziela
Szkoła to drugi dom,
Który uczy i wychowuje
Nauczyciela zawsze szanuje
Pamiętać o was to obowiązek
mówić i pisać o was trzeba nie dla sławy
Choć oświata wymaga naprawy
W dniu waszego świata dla was NAUCZYCIELE
Kwiaty wyróżnienia i dobre słow
choć nie jest tak w tej oświacie wcale łatwo dobrze i różowo
Dziękuje wam za trud nauki i wychowanie młodzieży i dzieci
Dla was Nauczyciele ciepłe słowa
Życzę dużo zdrowia
Sukcesów zawodowych i szczęścia rodzinnego na długie lata
NIECH SIĘ ROZWIJA NASZA OŚWIATA
Niech spełnia się wam wszystkie marzenia
WAM NAUCZYCIELOM I WSZYSTKIM PARACOWNIKOM OŚWIATY

WSZYSTKIEGO DOBREGO od kronikarza Andrzeja Burszewskiego