Odsłonięcie pomnika w Tarnowskich Górach inż. Józefa
Nowkuńskiego budowniczego magistrali ŚLĄSK- PORTY
1933.,Wydarzenie wielkie, które kilka lat temu zrodziło się i
dzisiaj dożyliśmy finalizacji. Trzeba pamiętać o wielkich
Polakach, którzy w dawnych czasach tworzyli historię i
rozwijali region. Musimy również pamiętać, że wielką sztuką
jest korzystać z historii, dobrze analizować rzeczywistość i
patrzeć w przyszłość. Jednym z głównych kierunków rozwoju
to jest strategia, którą obrałam od lat -
PRZESZŁOŚĆ + TERAŹNIEJSZOŚĆ + PRZYSZŁOŚĆ = ROZWÓJ
Życzę wszystkim, aby nie tylko odsłaniać pomniki, ale
unowocześniać trasy kolejowe - bo to jest rozwój gospodarczy
kraju - i tak jak do tej pory trzeba dołożyć wszelkich starań,
aby jak najszybciej uruchomić połączenie kolejowe Katowice z
lotniskiem w Pyrzowicach przez Tarnowskie Góry, które wywalczyłam
w zeszłej kadencji na Sejmiku Śląskim z ponad 100
organizacjami pozarządowymi i z Gminą Ożarowice oraz z
Bobrownikami Będzińskimi.
Mam naprawdę serdecznie dość afer PO i PSL związanych z koleją
prze 8 lat rządów. Dzielenie na spółki matki i córki, przepływ
dużych pieniędzy i niezwracanie uwagi na pracowników - wysoko
wykwalifikowanych, którzy chcą godnie żyć, pełniąc służbę
dla Polski- to jest skandal nie do opisania. Nie można traktować
podległych pracowników bez szacunku i z arogancją, bo to oni
pełniąc odpowiedzialnie służbę w niedziele i święta muszą
wszystkim problemom na trasie sprostać. Sama wiem coś o tym ,
bo zdarzało się nie rzadko, że mój ojciec maszynista nie był
obecny na wigilii w święta i uroczystościach rodzinnych w
domu. Przychodząc czasem do domu był blady i mało rozmowny.
Dopiero po jakimś czasie opowiadał o trudnych zdarzeniach w
pracy. Naprawdę do dnia dzisiejszego kilka wydarzeń zapadło mi
w sercu. Dlatego czuję się szczególnie odpowiedzialna za tę
grupę społeczną i pomagam, wspieram, walczę o godność, na
którą zasługują tak jak każdy.
Po odsłonięciu wszyscy oddaliśmy hołd wielkiemu człowiekowi
składając kwiaty. Cieszyłam się, że mogłam porozmawiać z
wnukiem inż. Józefa Nowkuńskiego.
To są chwile bardzo wzruszające, tym bardziej, że jestem z
rodziny kolejarskiej i budowniczych kolei.
