Inauguracja UIIIW w Tarnowskich Górach

Wczoraj po południu przeżywałam wspólnie ze studentami tarnogórskiego UIIIW inaugurację nowego Roku akademickiego 2015/2016. Podwójnie było mi przyjemnie, ponieważ to już jest 10 lat od momentu, kiedy współtworzyłam w Tarnowskich Górach wspólnie z prof. Janem Miodkiem uniwersytet dla seniorów. Cztery lata temu dzięki życzliwości w nurcie dobra społecznegoTarnogórskiego Stowarzyszenia UIIIW połączylismy 2 niezależne uniwersytety. Cieszę się z tego wielce, ponieważ szczególnie w małych społecznościach należy łączyć, a nie dzielić ludzi.

Wczorajsza inauguracja była bardzo przesympatyczna, a występ studentów nawiązujacy do historyczności górniczej w spektaklu "stara strzecha" oddał przywiązanie do regionu.

Gratulacje i wszystkiego dobrego na nowy rok akademicki, który zapowiada się rewelacyjnie. Seniorzy zawsze mogą na mnie liczyć. Mam wielki szacunek dla ludzi, którzy wnieśli cząstkę siebie w nasz region.

Od 9 lat Zakłady Chemiczne - lans wyborczy PO i PSL

O historii likwidacji bomby ekologicznej na Czarnej Hucie można by pisać, pisać i pisać… Zainspirowało mnie zaproszenie na jutrzejszą Sesję Powiatu, gdzie będzie ten temat, po raz kolejny tylko omawiany. Obecnie istnieje wielkie niebezpieczeństwo, ponieważ grozi wykreślenie z rejestru KRS Zakładów Chemicznych i ktoś powie, co takiego się stanie. A no właśnie się stanie, bo odpowiedzialność za sfinansowanie rewitalizacji tego terenu może spaść na Powiat, bądź miasto. Uważam takie odciąganie decydentów w czasie tylko za działanie na naszą niekorzyść. Niestety władze powiatu zamiast zajmować się rozwiązywaniem poważnych problemów stwarza niepotrzebne problemy ludziom dookoła. Jest ustawa, która nakłada obowiązki, z których należy się wywiązywać jak najlepiej. Niestety nie wszyscy je znają.

Tylko można zauważyć lans zdjęciowy i odwiedziny poszczególnych ministrów PO, PSL. I co dalej?
Pamiętam moment, kiedy śp. Minister Grażyna Gęsicka dawała ciężkie miliony z Ministerstwa jak i z UE, na sfinansowanie zniszczonych terenów po Zakładach Chemicznych. Tylko był potrzebny podpis starosty i odkupienie niewielkich terenów prywatnych tak, żeby można było skorzystać z dotacji z UE. No niestety nasz Powiat nie miał szczęścia, co do gospodarza i nie podjęto decyzji. Temat aczkolwiek bardzo chodliwy, wraca jak bumerang do polityków PO i PSL- kiełbasa wyborcza. Niestety problem środowiska naturalnego, a tym samym zdrowia, życia naszych mieszkańców i regionu pozostaje, wręcz narasta. Nikogo nie interesuje jego rozwiązanie. Nawet jak człowiek chce pomóc, to nie ma możliwości, bo jest blokowany.
Przez zeszłą i obecną kadencję w Sejmiku Śląskim pisałam i pytałam na Komisji Ochrony Środowiska. Niestety uzyskiwałam odpowiedzi wymijające i bez możliwości nadziei na pozytywne rozwiązanie. To mnie nie zraża. Dalej będę konsekwentna, co do działań związanych ze środowiskiem naturalnym i człowiekiem, jako jego integralnej części. Mam nadzieję, że po 25.10.2015r. będzie można wiele naprawić, co niestety przy obecnych rządach leży odłogiem.

My już downo som ekologiczni

artykuł z serwisu: bytom.naszemiasto.pl
autor: Magdalena Nowacka-Goik
źródło: Dziennik Zachodni

Kuchnia śląska dawniej i dzisiaj. Jak bardzo się zmieniła?


fot: Dziennik Zachodni

Kuchnia śląska : armeriter, hekele i kakałszale. Jak była dawna kuchnia śląska? Ekologiczna - bo zdrowa, oszczędna i z wykorzystaniem natury


Kuchnia śląska: Co wyróżnia Ślązaka? Gwara, strój i kulinaria. Ze stroju na co dzień zrezygnowaliśmy, gwara zanika, ale to co jemy, wciąż jest przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Kuchnia śląska od stuleci była… ekologiczna, czyli domowa, zdrowa, oszczędna i pyszna - mówi Jolanta Zaczkowska, autorka spotkania „My już dawno som ekologiczni” w Muzeum Górnośląskim. Sporo z potraw przetrwało, niektóre są zmodyfikowane, innych już się nie przyrządza.

Co nam natura dała, czyli zupa z mlecza i szczawiu

Co w średniowieczu uprawiano i jedzono na Śląsku? Żyto, jęczmień, pszenicę. Królowały zupy grochowe, kapuśniaki, nie brakowało czosnku, cebuli, popularne było mięso kur, gęsi, gołębi, indyków, kóz, królików, nie brakowało serów. Rządziły kasze. Jedzono też chętnie topinambur. - To rodzaj słodkiego ziemniaka, który rośnie nawet dziko - mówi Zaczkowska. Może leżeć w ziemi i wytrzymuje temperaturę minus 60 stopni. Na przednówku jadano to, co dała natura. I tu mogą nas pewne rzeczy zaskoczyć , jak np. zielona zupa. Co do niej wykorzystywano? - Młode pędy pokrzywy i szczaw. Robiono zupę z mlecza, lebiodki, krwawnika, a także kluski ze słoniną, kaszę ze skwarkami, kluski ze śliwkami. Z innych zup podawano marchwiową, kartofelzupę lub żur żeniaty - opowiada Jolanta Zaczkowska.

Kawa i trochę „tustego” na pewno nie zaszkodzi

W „Zarysach życia ludowego na Szląsku, 1869” Lucjana Malinowskiego, znajdziemy też sporo o kulinarnej historii Śląska. „Oto jest dieta Szlązaka: na śniadanie piją kawę z mlekiem i jedzą chleb z masłem. Kawa (kafej) nie jest tu zbytkownym napojem; Obiad koło godziny pierwszej w południe składa się z polewki, mięsa i sałaty lub zsiadłego mleka z kartoflami.(...) Koło godziny czwartej na podwieczorek dostają chleb z masłem i wybornym serem. Wieczór kolacja gotowana. Chleb wszędzie jest biały, czarnego razowego nigdzie na Szląsku nie widziałem”.- To jadało się jednak przede wszystkim na wsiach, ale na Górnym Śląsku szybko wsie zmieniały się w miasta. - opowiada Zaczkowska. -Marian Gerlich podaje, że „górnik musi jeść dużo i tusto”. Potwierdza to badaczka zwyczajów górników na Górnym Śląsku, Maria Żwirska. Zdaniem górników tłuste jedzenie dawało siłę do ciężkiej pracy, ale także chroniło przed wieloma chorobami, jak reumatyzm, gruźlica i pylica - mówi Zaczkowska. Sporo ciekawych odniesień do dawnego jedzenia na Śląsku, już w okresie dwudziestolecia międzywojennego, II wojny i okresu powojennego, znajdziemy w literaturze - np. w książce „Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny” pióra Janoscha. - W jadłospisie codziennym znajdziemy m.in. kawa jęczmienną, herbatę z łupin po jabłkach, tuczne kartofle z jajkiem. Była i wodzionka czyli rozdrobiony stary chleb w gorącej wodzie z tłuszczem, czosnkiem, solą i smażonymi kartoflami. Jeśli chodzi o napoje, to obok kawy, herbaty i kakao był popularny napój nazywany kakałszale, robiony z łusek kakaowych, polecany matkom karmiącym, bo wzmagał laktację. Teraz już się tego nie spotyka, ale ja jeszcze ten napój pamiętam - mówi Zaczkowska. Wśród innych potraw śląskich, nieco już mniej popularnych wymienia też szpajzę, czyli deser przygotowywany z jajek kurzych, hekele - rodzaj pasty ze śledzia oraz jajka, ogórka kiszonego, cebuli z dodatkiem pieprzu i musztardy, a także armeriter. - Kiedy pytałam o nazwę, nikt nie wiedział. Ale po opisie okazało się, że wiele osób to jadło. To lynga, czyli francuska bułka maczana w jajku i mleku, smażona na maśle - mówi Jolanta Zaczkowska.


To, co było przygotowywane na wigilijny stół, musiało być wyjątkowe. Sporo potraw podawano tylko raz w roku

Jak mówi Jolanta Zaczkowska, na wigilijnym stole pojawia się siemieniotka, czyli zupa z konopii, zupa migdałowa, o której zapomnieliśmy, a szkoda bo jest bardzo dobra, kapusta z grzybami i grochem oraz makówki na deser. Makówki robionoe albo na wodzie, albo na mleku. Zapomnianą lub podawaną w zmodyfikowanej formie potrawą jest moczka. Zgodnie z oryginalnym przepisem robi się ją na wywarze z kompotu, wywarze z ryby i wywarze z warzyw. Łączy się z piernikiem rozmoczonym w piwie, dodaje się bakalie. - W tej formie już jednak jej nie podaje, bo smak wywaru z ryby, jarzyn i połączenie tego ze słodyczą był nie do strawienia dla współczesnego konsumenta. Jeśli ktoś to przyrządza, to wszystko jest gotowane w kopocie z piernikiem i bakaliami - mówi Zaczkowska. W okresie zapustów popularne były kreple, czyli pączki, a także ciasteczka z imbirem. Jeśli chodzi o święta wielkanocne, to ciekawostką jest to, że w tradycji dawnego Śląska nie ma mazurków. Są za to baby i wieńce drożdżowe, baranek i zając
z ciasta.

Bruksela naprawia błędy w polskiej gospodarce z odpadami

Początek weryfikacji przez Ministerstwo Ochrony Środowiska ze względu na zgodności z przepisami UE, które są udokumentowane certyfikatem UE. Temat bardzo ważny w gospodarce z odpadami, który zawsze był sterowany odgórnie przez opcje rządząca PO i PSL szkodząc innowacyjnym technologiom, które stanowią siłę napędową całej gospodarki.
Wreszcie czas na zmiany i normalność. Moje wystąpienia w tych kwestiach na komisji Ochrony środowiska w Sejmiku, jak i na Sejmiku Śląskim zawsze były zgodne z prawem podważając decyzje wydziału Ochrony Środowiska. Nie raz prosiłam o interpretacje prawną, co do wpisu RIPOK poszczególnych firm przetwarzających odpady, bo miałam wątpliwości. Niestety nigdy nie wzięto poważnie mojego stanowiska zgodnego z prawem polskim i UE.
Obecnie mam satysfakcję, że miałam rację, jednak przykre jest to, że niestety nie wzięto pod uwagę odszkodowań finansowych i nieodwracalnych strat na jakie Wydział Ochrony Środowiska naraził Województwo Śląskie
Nigdy nie można się poddawać w walce o normalność i przestrzeganie prawa.
Pod prąd płyną tylko ryby szlachetne

Artykuł ze strony internetowej Ministerstwa Ochrony Środowiska:
http://www.mos.gov.pl/artykul/7_aktualnosci/25157_kolejna_polska_ekotechnologia_zweryfikowana_w_ramach_programu_etv_eu.html

Kolejna polska ekotechnologia zweryfikowana w ramach programu ETV EU

Technologia Bio-Com System uzyskała europejskie Świadectwo Weryfikacji ETV UE. Potwierdza ono najwyższą jakość technologii i osiąganie przez nią zakładanego efektu ekologicznego. Technologia firmy SELMA sp. z o.o. sp. k. służy do biologicznego przetwarzania odpadów.

To już druga polska technologia zweryfikowana w ramach pilotażowego programu weryfikacji technologii środowiskowych Unii Europejskiej (ETV UE) przez jednostkę weryfikującą działającą przy Instytucie Technologiczno-Przyrodniczym - Oddział w Poznaniu. Dotychczas ta jednostka przeprowadziła proces weryfikacji dla dwóch z pięciu technologii w Europie, które uzyskały Świadectwo Weryfikacji ETV UE. Daje to Polsce pozycję lidera pod względem liczby zweryfikowanych w systemie ETV UE technologii.

System weryfikacji technologii środowiskowych jest systemem dobrowolnym, który pozwala udokumentować w sposób niezależny, wiarygodny i oparty na solidnych podstawach naukowych, że technologia działa tak, jak zadeklarował dostawca, uzyskuje deklarowane parametry i wynikający z nich efekt ekologiczny. W Polsce uprawione do weryfikacji technologii w ramach ETV UE są trzy akredytowane przez Polskie Centrum Akredytacji jednostki: Instytut Technologiczno-Przyrodniczy - Oddział w Poznaniu (Jednostka Weryfikująca Technologie Środowiskowe), Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie (Zakład Weryfikacji Technologii Środowiskowych) oraz Przemysłowy Instytut Motoryzacji (Ośrodek Jakości PIMOT). Świadectwo ETV UE jest honorowane na rynku europejskim.

Świadectwo Weryfikacji wraz raportem zweryfikowanej technologii Bio-Com System na stronie Komisji Europejskiej.

Ekoagent w TG - początek walki o normalność

Polecam program dotyczący wysypiska śmieci w dzielnicy Rybna w Tarnowskich Górach. Wspólnie z mieszkańcami walczymy o normalność w tych tematach. Nie poddamy się. Dziękuję mediom i wszystkim ludziom dobrej woli za zrozumienie i życzliwość. To dopiero początek- PRACA, NIE OBIETNICE.

http://katowice.tvp.pl/21640306/15092015

Senioriada w Bytomiu

Końcówka tygodnia pracowita. Finisz zbierania podpisów pod kandydatami do Sejmu i Senatu w nadchodzących wyborach Parlamentarnych. Najpierw miłe spotkanie z Seniorami w Bytomiu, gdzie po raz pierwszy zorganizowano senioriadę, którą wsparłam miasteczkiem zdrowia. Widzę, że moja idea jednoczy wszystkich i rozrasta się w ekspresowym tempie. To się nazywa pozytywna energia. Działamy i jesteśmy razem, na dobre i złe. Pozdrawiam serdecznie seniorów z Bytomia i w regionie.

Gwarki i po Gwarkach

Znowu rok będziemy oczekiwać na święto miasta, mam nadzieję, że w innej rzeczywistości społeczno-politycznej. Jak co roku brałam czynny udział w pochodzie gwarkowskim wspólnie z wolontariuszami tarnogórskiego mechanika. Zapraszaliśmy do Kampanii "Razem zadbajmy o piękno i zdrowie. To już 10 lat sformalizowanej mojej działalności na rzecz mieszkańców Województwa Śląskiego, gdzie MECHANIK TG jest od początku. Dziękuję też Ewie Wiśniewskiej za wspólny przejazd samochodem w pochodzie.

Wszystkim dziękuję za zrozumienie i życzliwość.

strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |