Dziś na moje zaproszenie Tarnowskie Góry odwiedził
wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski. Ponieważ dzień
mieliśmy wypełniony maksymalnie, poprzestane tylko na krótkim
wspomnieniu tego faktu i zapowiedzi szerszej relacji.
Powiem tylko, że była to świetna wizyta, która w moim
przekonaniu przełamała impas niemożności związany z dokończeniem
likwidacji wysypisk niebezpiecznych odpadów po Zakładach
Chemicznych "Tarnowskie Góry". Kiedy kolega minister
(znamy się od 2005 r., a przez dwa lata siedzieliśmy obok
siebie na sali sejmowej) był w Tarnowskich Górach sześć lat
temu rozmawialiśmy o dwóch problemach (oczyszczalnia ścieków
w TG i wysypiska po Zakładach Chemicznych). Można powiedzieć,
że od tego czasu załatwionych zostało półtora z tych dwóch
problemów. Dziś zasypiam w przekonaniu, że z połową
problemu, która pozostała, wiemy jak sobie poradzić.