Naiwność rodziców (refleksje po urlopie)
23 sierpnia 2014, 15:38Taka nocna jazda, kiedy cała rodzina śpi w aucie, a jedynym towarzyszem drogi staje się radio, też zmienia spojrzenie na świat i życie.
I taka ciekawostka - na urlop zarówno ja, jak i żona zabraliśmy po trzy książki, naiwnie licząc, że przy trójce dzieci coś poczytamy (można się teraz śmiać...). Ja jeszcze zabrałem stertę zaległych tygodników (z kupowania dzienników niedawno zrezygnowałem). Gazety jakoś udało mi się przeczytać (żona chyba zaczęła jedną lekturę). Książki poczekają:-).
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Po taśmach
22 sierpnia 2014, 09:49Po pierwszym zdumieniu przychodzi czas na szczegółowy wgląd w zapisane rozmowy i wtedy okazuje się, że nawet tak "ostro" brzmiące wyrwane z kontekstu fragmenty, wcale nie powalają czytane w całości.
W pierwszej chwili rzeczywiście może szokować, gdy minister Sienkiewicz mówi, że państwo polskie nie działa - ale szybko okazuje się, że jest to początek zdania, w której minister mówi, że ma zastrzeżenia do koordynacji działań niektórych służb, ale po przecinku dodaje, że mimo tego całość jednak jakoś się układa. Podobnie jest też, gdy wczytać się w wypowiedź pochodzącego z Lubelszczyzny ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, któremu zarzucano wypowiedź "ch... z Polską wschodnią". Gdyby przeczytać cały tekst widać, że to nie jego opinia, tylko ocena (zresztą nie autorstwa Karpińskiego, tylko przez niego przytaczana) strategii realizowanej przez panią premier Bieńkowską - rezygnacji z preferowanego przez PiS rzucania największych środków na wschód kraju, na rzecz wzmacniania roli aglomeracji (także, a nawet głównie Górnego Śląska), jako lokomotyw wzrostu. A czyż taka strategia rządu PO nie powinna nas cieszyć...?
Jest też na taśmach parę wypowiedzi, nad którymi warto zastanowić się dłużej - np. przypuszczenia co do "układu" prokuratora generalnego Seremata z PiSem... I łączące się z tą kwestią dywagacje z innej rozmowy, jak prokuratura mogła umorzyć sprawę ujawnienia agentów polskiego wywiadu przez Antoniego Maciarewicza podczas likwidacji WSI...?
***
Pierwszy szok wywołany taśmami minął. Mnie od tego czasu wielokrotnie zdarzało się spotykać z wieloma pozytywnymi sygnałami zarówno ze strony znajomych, jak i nieznanych ludzi. Było wiele telefonów i esemesów o treści: - „Powiedz Kierownikowi [tak w gronie PO nazywamy premiera], żeby się trzymał”, czy też wypowiedzi ze strony ludzi spotykanych na ulicach - „Niech pan przekaże premierowi, żeby się nie poddawał, nie oddawał Polski szaleńcom”.
Tak więc, wbrew płonnym nadziejom (które też pojawiły się u niektórych tarnogórskich polityków) jestem spokojny o przyszłość rządu i Platformy Obywatelskiej.
A taki zimny prysznic powinien przypomnieć wszystkim, że polityk w każdej sytuacji (no może poza sypialnią) powinien zachowywać się tak, jakby miał świadomość, że jest nagrywany.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Końcówka urlopu
21 sierpnia 2014, 09:59Zdarzały się także sympatyczne rozmowy z tarnogórzanami spędzającymi urlop nad Bałtykiem.
Zwykle rano trochę czasu poświęconego na odpisanie na maile i telefony. Dzwonią zarówno koledzy z Platformy, jak i nasi oponenci. Szczególnie markotny ton słyszę od działaczy Inicjatywy spoza Tarnowskich Gór. Bardzo szkodliwy dla wszystkich (także Tarnowskich Gór i tarnogórzan) pomysł panów Czecha i Kowolika wyłączenia Tarnowskich Gór z powiatu tarnogórskiego ich stawia w szczególnie kłopotliwej sytuacji. Wiedzą, że nie będą w stanie się z niego wytłumaczyć wyborcom i próbują wybadać jak wykorzystamy to w trakcie kampanii. Czy będą chcieli umierać dla Inicjatywy? Wkrótce zobaczymy...
***
W Świnoujściu akurat trwa głosowanie mieszkańców wybierających projekty, które będą realizowane w ramach budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy zdecydują o wydaniu kwoty 2 mln złotych, a warto dodać, że w Świnoujściu mieszka 40 tys. osób.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Urlop
12 sierpnia 2014, 12:27W Kołobrzegu (jestem tu pierwszy raz) pogoda niezła (zbyt
wielkich upałów nie szukamy), temperatura morza nawet do
wytrzymania. Córki zadowolone, bo przypadkiem na tym samym piętrze
spotkaliśmy znajomych z córką, z którą uwielbiają się bawić.
Generalnie odpoczywamy, choć troszkę czasu na odpisanie na
maile, czy kilka telefonów trzeba wygospodarować. Decyzję w
sprawie kandydata na burmistrza praktycznie podjęliśmy. Okazuje
się, że najoczywistsze rozwiązania czasami nie nasuwają się
od razu…
PS.
Wybór pomiędzy dwoma dobrymi kandydatami to oczywiście pewien
dyskomfort wynikający z konieczności podziękowania jednemu z
nich.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Prace domowe i polityka lokalna
5 sierpnia 2014, 22:15Wykorzystując parlamentarną przerwę postanowiłem być
"bohaterem we własnym domu" i maluję sztachety na
balkon, a później montuję je z moim tatą. Czasochłonne zajęcie,
ale efekty pomalutku widać.
A poza tym nadrabiam trochę zaległości biurowych. Po wakacjach
pewnie ruszy kampania samorządowa, więc ten temat też się
przewija jakoś w rozmowach. W końcówce ub. tygodnia
nieoczekiwanie zmieniła się sytuacja dotycząca kandydata
Platformy na burmistrza Tarnowskich Gór - osoby, które wcześniej
podchodziły do tego sceptycznie zmieniły zdanie (akurat kilka
smsów z takimi wieściami dostałem w czasie sobotniego
malowania sztachet) i teraz mamy ciekawą paletę możliwości.
Musimy więc wybrać najlepszy wariant. Ostateczna decyzja już
niedługo.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
O bramkach na autostradach
4 sierpnia 2014, 22:01Jest więc osobą jak najbardziej predysponowaną do tego, żeby mówić o tym, że bramki zawsze w czasie zwiększonego ruchu generują korki. Oczywiście ci "dziennikarze", którzy dziś wyśmiewają się z wypowiedzi pani premier wiedzą o jej decyzji dotyczącej likwidacji bramek, ale nie czują potrzeby jej przypomnienia. Cóż, tylko można pogratulować rzetelności...
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Posiedzenie Sejmu z rodziną
25 lipca 2014, 11:02Prawie cały tydzień w Warszawie - od poniedziałkowego
wieczoru do piątku. Na ostatnim przed czterotygodniową przerwą
posiedzeniu Sejmu m.in. przyjęliśmy pakiet ustaw zmieniających
system leczenia onkologicznego, odbyła się dyskusja nt.
realizacji budżetu państwa na rok 2013 i oczywiście procedowanie wielu
innych ustaw.
Miały miejsce też momenty lekko zdumiewające - do uchwały
przyjmowaną w 70. rocznicę Powstania Warszwskiego PiS zgłaszał
takie poprawki, które po ich przyjęciu sprawiłyby, że jedyną
osobą przywoływaną z nazwiska w jej treści byłby Lech Kaczyński...
Było więc pracowicie, ale udało się spędzić też trochę
czasu z rodziną - do Warszawy tym razem pojechaliśmy w czwórkę
(najstarsza córka jest na obozie zuchowym w Borowianach).
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---