Porady podatkowe
2 kwietnia 2014, 13:55--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Tydzień poprzedni
31 marca 2014, 23:12Sporo osób w minionym tygodniu pytało mnie o kolej do Pyrzowic, bo wiele informacji pojawiało się na ten temat w sieci. Nie wszystkie były do końca precyzyjne, bo przecież o budowie szybkiej kolei Katowice-Pyrzowice- Zawiercie póki co mówić nie możemy (a tak brzmią niektóre wpisy, ale rozumiem, że jest taka potrzeba polityczna). Z tego co mi wiadomo, władze województwa śląskiego oba projekty – czyli szybką kolej Katowice-Chorzów-Piekary-Pyrzowice oraz modernizację obecnej linii Katowice-Tarnowskie Góry i jej dalsze odtworzenie przez Miasteczko Śl.-Pyrzowice do Zawiercia – wpisały do nowej perspektywy finansowej jako zadania kluczowe. Ten drugi przebieg znalazł się tam (szczęśliwie dla nas) trochę rezerwowo, bo chyba spełni się to, o czym mówi się od jakiegoś czasu, czyli PKP PLK okaże się niezdolna do wykonania projektu przebiegu szybkiej kolei. To chyba wyjątkowy przypadek, że będziemy mogli cieszyć się z czyjejś nieudolności. Do ostatecznych decyzji jeszcze trochę czasu, świętować będzie można mniej więcej w okolicach ogłoszenia przetargów, ale rokowania są nienajgorsze.
PS.
Jeszcze jedno wspomnienie z ub. tygodnia. W piątek wieczorem udało mi się wyskoczyć do Chorzowa na wspaniały koncert. W MDK „Batory” wystąpiła (na wyprzedanym koncercie) Beth Hart – amerykańska wokalistka, klasyfikowana jako artystka bluesowa, ale jej koncert poza bluesem wypełnił zarówno rock-and-roll, jak i hard rock i „zwykłe” piosenki. Kto nie zna tej wokalistki (sam to tego grona do niedawna należałem), niech szybko poszuka jej na you tube. To jedna z najlepszych współcześnie artystek! Bardzo polecam!
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Sezon na placach zabaw rozpoczęty
30 marca 2014, 21:19Wiosna nadeszła już definitywnie. Na tym akurat znam się
doskonale – kiedy zaczynam kichać, a oczy mnie pieką, znaczy
to, że mamy wiosnę. Ale uciążliwości alergika (która pomaga
mi ograniczać farmakologia) bynajmniej nie ograniczają radości
z nadejścia wiosny.
Korzystając z tego, że piękna pogoda i jeszcze niedziela, spędziliśmy
z dziećmi parę godzin poza domem. Córki namówiły mnie, że
pojechać na któryś z placów zabaw, które pamiętały z
poprzedniego sezonu. Dziś byliśmy na dwóch w gminie Ożarowice.
Na kolejne ładne dni zostawiliśmy sobie Krupski Młyn i Kalety.
Te parędziesiąt minut trzeba jechać, ale warto, bo przecież
nawet dzieci oczekują jakiegoś poziomu od miejsca zabaw. Zresztą
zauważyłem dziś – choćby po rejestracjach aut podjeżdżających
z dziećmi SPECJALNIE pod place zabaw – że nie tylko my tak
postępujemy. Może kiedyś, miejmy nadzieję, że niedługo,
doczekamy się także w Tarnowskich Górach jakiegoś naprawdę
fajnego placu zabaw, który nie będzie odbiegał od tych ze
znacznie mniejszych miejscowości w powiecie?
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
O standardach w polityce
27 marca 2014, 20:30Odpowiadałem, że przede wszystkim order ten przyznany został za zasługi sprzed wielu, wielu lat (które osoba nagrodzona chyba miała), a przede wszystkim tym się właśnie różnimy od tamtej strony sceny politycznej, że nie rozpatrujemy wszystkiego w kontekście politycznym. To chyba dobrze, że Kancelaria Prezydenta nie sprawdza czy ten, który jest honorowany przez Prezydenta przypadkiem nie ma innych poglądów politycznych niż Prezydent i jego zaplecze polityczne? A z pewnością nie byłoby z tym problemu.
Z podobnymi pytaniami spotykałem się w przeróżnych kontekstach, np.:
- po co pomagasz zdobyć pieniądze na dworzec - przecież będzie starał się przedstawić to jako swój sukces, w zasadzie jedyny którym będzie się potrafił pochwalić?
- po co robicie drogi i inwestycje w miastach i gminach, gdzie wójtowie nie są wam przychylni?
To drugie pytanie słyszę nieustannie (pewnie również dlatego, że sporo jest tych inwestycji). Tłumaczę, że przecież po to zostaliśmy wybrani, aby dobrze pracować na rzecz mieszkańców. To poza tym zresztą główne źródło naszego sukcesu w wydawaniu środków europejskich - dajemy je tam, gdzie jest to sensowne i korzystne dla mieszkańców, a nie tylko tam gdzie nas lubią.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Wizyta chorwackich posłów
23 marca 2014, 11:44Chorwacja jako „młody” członek UE i kraj stosunkowo niewielki, z natury rzeczy nie interesuje się tak bardzo wszystkimi obszarami pracy Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, jak kraje duże i aktywne, takie jak Polska. Tym cenniejsze są nasze dobre relacje z Chorwacją, gdyż jesteśmy w stanie przekonywać ich do popierania polskiego stanowiska w ważnych dla nas kwestiach (np. w polityce klimatycznej), które może nie są w głównym obszarze ich zainteresowania. Między innymi o tym rozmawialiśmy w czasie wizyty chorwackich kolegów. Szczególnie zainteresowani byli polskimi doświadczeniami w obszarze infrastruktury (wbrew pierwszemu wrażeniu Chorwacja ma w tej dziedzinie sporo problemów) oraz wykorzystaniem przez Polskę środków europejskich. Byli zachwyceni naszymi sukcesami w tym obszarze i bardzo dokładnie dopytywali się o źródło tego sukcesu. Chorwacja- kraj tak lubiany przez Polaków odwiedzających go w czasie wakacji - zmaga się z dużymi problemami społecznymi, gospodarczymi i politycznymi; nieporównywalnie większym od Polski. Trochę dziwny wydaje się pomysł Chorwatów na wydawanie środków europejskich praktycznie tylko na poziomie rządowym - to kraj bardzo scentralizowany, ze słabiutkimi, pozbawionymi praktycznie kompetencji i rozdrobnionymi samorządami. Z wielką uwagą moi goście wysłuchiwali tego, jak bardzo Polska decentralizuje się na każdym obszarze, zwłaszcza w wydatkowaniu środków europejskich oraz jak wiele kompetencji przekazuje samorządom. Myślę, że również oni z wielu tych rozwiązań skorzystają i dobrze je spożytkują.
PS 1.
Wszyscy moi goście zgodnie stwierdzili, że Warszawa podoba im się bardziej niż Kraków. Przyznam, że nawet osoby z Warszawy, którym o tym opowiadam wyglądały na zdumione. Z drugiej strony trzeba przyznać, że stolica bardzo pięknieje w ostatnich latach.
PS 2.
Jeden z posłów chorwackich, których gościłem ma 30-letnie doświadczenia w pracy jako kolejarz – bardzo zainteresował się polską koleją, dokładnie o nią wypytywał, cieszył się, że z Krakowa do Warszawy jechaliśmy pociągiem. Postanowiłem wykorzystać ten fakt i już podjąłem działania w celu nawiązania współpracy pomiędzy koleją polską i chorwacką, która powinna zaowocować dobrymi kontaktami gospodarczymi.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Środa w Warszawie - nie tylko o Ukrainie
7 marca 2014, 13:16Sytuacja w Ukrainie i na Krymie determinuje teraz wszystkie
działania, ale nie oznacza to, że zamarła praca w innych
obszarach. Przedwczoraj odbyło się nadzwyczajne posiedzenie
Sejmu, z ciekawą dyskusją wokół informacji premiera na temat
sytuacji w Ukrainie. Padły zdecydowane i ważne słowa Donalda
Tuska o tym, że każde ustąpienie przed agresją w imię pokoju
wkrótce obraca się na niekorzyść i powoduje jeszcze gorsze
efekty. Równie istotne było podkreślenie, że Polska staje się
już niezależna od rosyjskiego gazu. Warto podkreślić, że
dzieje się tak dzięki staraniom rządów, które nastąpiły po
czasach Leszka Millera, który jednoosobowo odpowiada za to, że
zrezygnowaliśmy z gazociągu z Norwegii, co dawno uniezależniłoby
nas od Rosji.
Wcześniej w środę miałem "mały bieg z
przeszkodami" przez Warszawę – przeszkodami były korki i
spóźniające się taksówki. Z burmistrzem Kalet i Przewodniczącym
kaletańskiej Rady Miejskiej byliśmy u wiceministra
infrastruktury i rozwoju - Adama Ździebło oraz ministra sportu
- Andrzeja Biernata. Można się domyślić, że nie były to
jedynie towarzyskie spotkania przy kawie. W obu tych
ministerstwach Kalety aplikowały o środki na ważne dla miasta
zadania. Myślę, że jeszcze w tym roku będzie można mówić o
wymiernych efektach tych rozmów.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Jeszcze o spotkaniu z wiceministrem finansów
2 marca 2014, 12:52Dużo ciekawych wątków pojawiło się w tej dyskusji m.in. podkreślenie, że wbrew obiegowym opiniom podatki w Polsce nie należą do najwyższych, a wręcz są jednymi z niższych w Unii Europejskiej. W odniesieniu do PKB suma podatków i składek (na ZUS) wynosi w Polsce 32%, przy średniej europejskiej przekraczającej 40%.
Jak już wspomniałem w poprzednim wpisie rozmawialiśmy m.in. o rozwiązaniach (które zostaną wprowadzone już w najbliższych tygodniach, utrudniających korporacjom wyprowadzanie środków z Polski - m.in. przez faktury dokumentujące sztuczne wydatki, wystawiane przez spółki-matki, np. w przypadku hipermarketów, choćby za prawo do używania nazwy i loga sieci. Te rozwiązania są już gotowe i będą wkrótce przyjęte, a już czytam w różnych mediach ataki na Janusza Cichonia, że próbuje podnosić podatki itp. Są to zapewne teksty opłacane przez PR-owskie agencje związane z korporacjami, bo przecież żadne z tych zmian nie dotkną ani obywateli, ani małych przedsiębiorców. Ale tak to już pewnie jest, że tam gdzie są duże pieniądze, tam pojawia się również walka o ich utrzymanie.
PS.
Jeszcze jedna drobna uwaga o przejrzystości systemu podatkowego. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem w Sejmie z Jackiem Rostowskim, który opowiedział mi ciekawą anegdotę. Minister Rostowski posiada nieruchomości w Londynie, które wynajmuje i z tych dochodów rozlicza się z angielskim fiskusem. Niedawno jego asystent w warszawskim biurze przypadkowo zobaczył takie rozliczenie i zdumiał się ogromnie, pytając jak to możliwe, że takie proste rozliczenie zajmuje aż dwadzieścia parę stron?
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---