Od grudnia w Syrii ma miejsce exodus ok. miliona osób uciekających
przed działaniami sił syryjskich, rosyjskich i irańskich -
przed dywanowymi nalotami na osiedla, szkoły, szpitale,
targowisk. Od lat Syria, a zwłaszcza Rosja „bawiły się” w
ten sam sposób - pacyfikują poszczególne prowincje, pozwalając
na koniec w kontrolowany sposób przenieść się do innej części
kraju. Chyba w ten sposób przedłużając wojnę, a właściwie
utrzymując poligon dla siebie - przydatny by rozwijać umiejętności
armii i prezentować potencjalnym kupcom możliwości uzbrojenia.
W ostatnich tygodniach w kierunku Turcji uciekło już ponad
milion osób. Zarówno ci uchodźcy, jak i osoby od lat ukrywające
się w obozach w Libanie, przebywają w tragicznych warunkach -
zimą bez żadnej infrastruktury.
Pytam ministra spraw zagranicznych o plany rządu udzielania
pomocy - wszak wiele razy słyszeliśmy, że powinna być ona
udzielana na miejscu.
Pytam MSZ o pomoc uchodźcom w Turcji i Libanie
26 lutego 2020, 12:39--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Odpady - problem do rozwiązania
18 lutego 2020, 14:44Nie jest więc wielką sztuką zgłoszenie poprawki, a potem krytykowanie posłów opozycji za to, że ją odrzucili. Mógłbym, powtórzę, składać w ostatnich latach takich poprawek kilka rocznie.
Nie więc dla populizmu zgłosiłem poprawkę do budżetu na rok 2020 zakładającą przekazanie 20 mln zł na kontynuację likwidacji odpadów po Zakładach Chemicznych „Tarnowskie Góry”, ale dlatego, że przez ostatnie cztery lata NIC w tej sprawie nie zrobiono!
Oczywiście NIC poza posiedzeniem sejmowej Komisji Środowiska w Tarnowskich Górach, poza wieloma wizytacjami wysypisk, deklaracją wiceministra, że utworzy specjalny zespół do spraw tego typu składowisk odpadów... Zespół rzeczywiście został utworzony, ale efektów jego pracy raczej nie było. Pan wiceminister, który w Tarnowskich Górach deklarował swoje osobiste zaangażowanie w rozwiązanie naszego problemu, obecnie nie jest już wiceministrem.
Zgłosiłem więc poprawkę do budżetu z pełną świadomością, że nie będzie ona przyjęta, właśnie po to, aby ten temat przypomnieć. Nie sprawiły mi żadnej satysfakcji ataki na posłów partii rządzącej, którzy zagłosowali przeciwko tej poprawce.
Bardzo chciałbym, aby poprawka przypomniała o tym, że problem trzeba rozwiązać. Bardzo chciałbym, aby partia rządząca zdecydowała się, w jaki sposób to zadanie dokończyć. Problemy prawne wcale nie są tak duże jak podają niektórzy, np. prawnicy Urzędu Wojewódzkiego, którzy chcieliby zrzucić rozwiązanie tego zadania na samorząd, nie dając na nie żadnych środków. Pieniądze nie są tutaj największym problemem. Możne je pozyskać z budżetu np. NFOŚiGW, czy z innych źródeł. Jeżeli okaże się, że temat ten ruszył to będę pierwszym, który pogratuluje politykom partii rządzącej. A póki co, niestety od czterech i pół roku żadnych konkretnych działań dostrzec nie możemy.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Sejm odrzuca poprawkę dot. Zakładów Chemicznych „Tarnowskie Góry”
14 lutego 2020, 12:34Budżetowa poprawka dot. Zakładów Chemicznych „Tarnowskie
Góry” (mojego autorstwa) - ODRZUCONA przez Sejm
Sprawa likwidacji wysypisk niebezpiecznych odpadów po Zakładach
Chemicznych „Tarnowskie Góry” ma wiele lat. Pewnie niektórych
mogła już znudzić. Większa cześć prac została już
wykonana. Tym bardziej smuci i zastania fakt, że w ciągu
ostatnich 4 lat nie wydarzyło się w tej sprawie nic. Była to
pierwsza kadencja Sejmu, w której proces zabezpieczenia tych
niebezpiecznych odpadów nie posunął się ani o centymetr do
przodu. Do zakończenia likwidacji nie potrzeba już ani bardzo
dużo środków, ani czasu. Ponadto wynikające ze stosunków własnościowych
problemy prawne nie są aż tak wielkie, jak się je podnosi.
Wraz z tarnogórskim samorządem wskazywaliśmy kilka możliwości
rozwiązania problemu. Jeśli trzeba możemy je powtórzyć.
Zazwyczaj unikam populistycznych działań - jak chociażby składanie
poprawek do budżetu, żeby potem pokazywać, że rządzący je
odrzucili. To taka coroczna rutyna - wielu posłów opozycji składa
poprawki do budżetu. Wiadomo, że rząd i wspierający go posłowie
je odrzucą - zwłaszcza teraz, gdy budżet jest maksymalnie napięty.
W 2005 r. udało mi się przeprowadzić przez Sejm poprawkę do
budżetu na rok 2006 dotyczącą likwidacji wysypisk po Zakładach
Chemicznych Tarnowskie Góry - dzięki rozmowie na sejmowym
korytarzu z gliwickim posłem Samoobrony Rajmundem Moricem. Choć
Senat później znacznie okroił i tak niewielką kwotę, którą
udało się wpisać do budżetu, to poprawka dała impuls do
rozpoczęcia kolejnego etapu likwidacji wysypisk, a w kolejnej
kadencji Sejmu udało się sporo zrobić.
Nie miałem złudzeń co do losu dot. Zakładów Chemicznych „Tarnowskie
Góry” wniosku mniejszości, który złożyłem do budżetu w
tym roku (wraz z panią poseł Izabelą Leszczyną). Większość
sejmowa ją oczywiście odrzuciła.
Chciałbym jednak, żeby wniosek ten przypomniał rządzącym, że
przez cztery lata nie zrobili niczego, aby temat dokończyć.
Mieszkańcy Tarnowskich Gór mają prawo oczekiwać od władz
kraju, że dokończenie likwidacji wysypisk nie będzie odwlekane
poprzez wyszukiwanie pretekstów i kruczków prawnych.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Brytyjska polityka
31 stycznia 2020, 18:22Polityka brytyjska jest specyficzna, jak wiele rzeczy na tym wyspiarskim kraju; chociażby JOW-y powodują, że skład parlamentu nie odzwierciedla proporcjonalnie podziału politycznego wśród społeczeństwa. „Ciekawe” jest również to, że lidera Partii Pracy wybierają w głosowaniu powszechnym jej członkowie i sympatycy, a żeby takim „sympatykiem” zostać wystarczy zarejestrować się i wpłacić kilka funtów. Mówi się, że Corbyna wybrali „sympatycy” Partii Pracy, którzy zarejestrowali się po to, by wybrać jak najgorszego lidera ugrupowania.
W sprawie brexitu brytyjskie społeczeństwo jest bardzo podzielone, prawie po połowie. W takiej sytuacji oczywistym ruchem byłoby przejęcie elektoratu antybrexitowego przez największą partię opozycyjną. Tymczasem Corbyn przez wiele lat wzmagał się przed takim ruchem, decydując się na niego dopiero tuż przed wyborami. To oczywiście powodowało stopniowy odpływ elektoratu antybrexitowego do mniejszych partii i zapewniło (dzięki JOW-om) wyrazistą wygraną Partii Konserwatywnej.
Miniony rok mijał w brytyjskim parlamencie pod znakiem chaosu i parcia do brexitu za wszelką cenę, nawet bez porozumienia z UE (porozumienia zresztą nadal nie ma, UE ustaliła z GB że do końca 2020 r. zmian we wzajemnych relacjach nie będzie, ale nie wiadomo co dalej). W takiej sytuacji, wobec zdegustowania części posłów Partii Konserwatywnej, opozycji udało się uzyskać większość w parlamencie. I kiedy wydawało się, że Partia Pracy może zablokować ryzyko bezumownego brexitu i sensownie ukształtować dalsze relacje GB z UE, Jeremy Corbyn... zdecydował się na przyspieszone wybory (ku zaskoczeniu nawet czołowych polityków swej partii, takich jak burmistrz Londynu).
Zdecydował się na wybory, które koncertowo przegrał. Zamiast krytykować plany twardego brexitu przedstawiane przez premiera Borisa Johnson’a, skupiał się w kampanii na drugorzędnych z punktu widzenia brytyjskiego wyborcy tematach (jak konflikt palestyńsko-izraelski) i eksponował przeróżne lewicowe pomysły, którymi nie zdobywał wyborców.
Dla nikogo realnie myślącego nie ulega wątpliwości, że kampanię na rzecz brexitu kilka lat temu wyraźnie wspierała Rosja. Zresztą finansowanie przez Rosję Nigela Farage - lidera głównego ugrupowania antyunijnego, zostało wyraźnie pokazane. Farage podczas ostatnich wyborow sprytnie się wycofał, usuwając swoich kandydatów z okręgów, w których mogliby zaszkodzić rządzącej partii, a startując tylko w tych, w których nie miało to żadnego znaczenia. Jego partia nie uzyskał w wyborach żadnego mandatu, ale on swoje zadanie wykonał. Na pewno przyjaciele z Rosji o nim nie zapomną.
Czy lider Partii Pracy, Jeremy Corbyn także był rosyjskim agentem? Czy tylko idiotą? Osobiście sądzę, że ludzie aż tak głupi nie mogą być... Może kiedyś przekonamy się jak było.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
O Śląsku w Radio Katowice
20 stycznia 2020, 22:39Każda średnio zorientowana osoba wie, że Górny Śląsk to
ziemia pogranicza, której tożsamość kształtowało wiele
narodów i ich kultur - niemiecki, polski, czeski, żydowski.
Niedawno PiS-owskie władze zmieniły nazwę Regionalnego
Instytutu Kultury w Katowicach na Instytut Myśli Polskiej im.
W. Korfantego. Zapewne nie chodzi tylko o zmianę nazwy i czeka
nas zmiana profilu tej instytucji. Ale już sam ten ruch jest żenującym
przykładem serwilizmu wobec nacjonalistycznej centrali... To także
jakieś archaiczne podejście do patriotyzmu.
Czy teraz instytucje wojewódzkie będą mogły zajmować się
jedynie polskim fragmentem śląskich dziejów? O tym debatowałem
dziś w Radio Katowice.
www.radio.katowice.pl
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Dziś w Radio Katowice.
20 stycznia 2020, 17:38Dziś o 18.15 rozmowa na ten temat w Radio Katowice.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Tarnowskich Górach
13 stycznia 2020, 00:34Raz na 28 lat Światełko do Nieba i finał WOSP warto obejrzeć
na żywo
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---