Upalnie (biurowo i koncertowo)
2 sierpnia 2013, 22:24Rano jechałem na chwilę do burmistrza Kalet i w obie strony mijałem bardzo liczne grupy pielgrzymki rybnickiej. Wielki podziw dla pątników, za trud pielgrzymki w taki upał.
***
Budynek, w którym mam biuro ma grube mury, więc nie jest aż tak źle. Większość zaległych spraw udało się już zrobić, w przyszłym tygodniu jeszcze kilka spotkań i na urlop będzie można pojechać z przekonaniem, że nikt nie czeka na spotkanie, a interwencje itp. są w realizacji.
***
A teraz klikam sobie na OFF Festivalu w Katowicach. Też było upalnie, ale słoneczko już zaszło i nastał przyjemny chłód. Nie znam zbyt dobrze muzyki, jaka dominuje na tym festiwalu (indie-rock i przeróżne eksperymenty), ale staram się na niego co jakiś czas zaglądać, choćby po to, by poszerzyć muzyczne horyzonty. Zdarzają się tu niesamowite i zaskakujące przeżycia - np. koncert duetu perkusisty i wokalistki (bardzo fajny). Pierwszy raz byłem na OFF-ie już parę lat temu i z podziwem obserwuję jak Artur Rojek stworzył i rozwija nadal wielki festiwal niekomercyjnej muzyki. Jego renoma dawno wyszła poza granice Polski - cały czas słyszę wokół język angielski, czeski, rosyjski.
Przy okazji mała ciekawostka, przykład ograniczenia horyzontów: Artur Rojek musiał wyjść z festiwalem z rodzinnych Mysłowic, bo jego władze nie chciały wspierać festiwalu kwotą o równoważności kosztów budowy 100 m chodnika i w ogóle dawały do zrozumienia, że festiwalu nie potrzebują. OFF prawie trafił do Wrocławia, w ostatniej chwili na szczęście zdecydowały się go przygarnąć Katowice.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Jak przetrwać upał...?
29 lipca 2013, 09:46Zaczęła się czterotygodniowa przerwa w obradach Sejmu - 2 tygodnie spędzę w domu, kolejne dwa nad Bałtykiem. Najważniejsze, że z rodziną

***
Oczywiście jeszcze całkiem nie leniuchuję (przypadłość pracoholików? ).
Biuro poselskie pracuje normalnie, w tym tygodniu powinno udać się nadrobić wszystkie zaległości w spotkaniach i korespondencji.
Dużo starań pracownicy mojego biura przykładają ostatnio sprawie pracowników Quartexu. Bardzo dziwna sytuacja ma miejsce wokół tej firmy - zarządca zniknął, a pracownice zostały już kolejny miesiąc bez wypłat, ale również bez świadectw pracy. Zatrudniony przeze mnie prawnik przygotowuje pozew zbiorowy w tej sprawie.
Sprawdzę dziś na jakim etapie są te działania, po czym ... chyba wyślę pracowników do domu, żeby jakoś te tropikalne upały przeżyli.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Jeszcze nie wakacje
23 lipca 2013, 13:26***
W ostatnich dniach działo się dużo. Sporo wydarzeń związanych było z akcesją Chorwacji do UE; m.in. gościłem w Krakowie wiceprzewodniczącego Saboru (chorwackiego parlamentu), który przybył na galę organizowaną przez Konsulat Honorowy Republiki Chorwacji w Krakowie. Była okazja do ciekawych rozmów.
***
Niedawno odwiedziło mnie kilkoro koleżanek i kolegów "z pracy" - posłanki i posłowie, pośród nich jeden z wiceministrów. Przyjechali głównie zobaczyć mojego małego Stasia, ale oczywiście pokazałem im też miasto. Sztolnia bardzo się podobała, możliwości spędzenia czasu w piątkowy wieczór także

Przeszliśmy też ul. Krakowską. Koledzy długo nie chcieli mi uwierzyć, że to nowa inwestycja, a usterki nie są wynikiem paroletniej eksploatacji.
"Miasto za to zapłaciło? Czemu nie zgłaszacie tego do prokuratury? Przecież to przewał!" - usłyszałem.
I jeszcze jedno pytanie: "Czemu nie robicie referendum odwołujące burmistrza? Przecież po takiej fuszerce powinno się udać".
Dobre pytanie....
***
Wykorzystując pogodę przeprowadzam trochę remontów w domu (niedawne opady wykazały pewne mankamenty). Sporo prac zostało już wykonanych, ale chyba niestety czeka mnie jeszcze wymiana blachy na dachu.
Szczęśliwie udaje się też spędzić trochę czasu z rodziną - głównie z młodszą córką, bo starsza jest na obozie zuchowym, no a małemu synowi mamy jeszcze nikt nie jest w stanie zastąpić.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
W "swoim" przedszkolu
26 czerwca 2013, 23:15Jakiś czas temu postanowiłem, że w ramach akcji Cała
Polska Czyta Dzieciom odwiedzę wszystkie przedszkola w powiecie
tarnogórskim, a każdemu przedszkolakowi dam w prezencie książeczkę.
Jestem już chyba po półmetku realizacji planu.
We wtorek byłem w dwóch przedszkolach - w Opatowicach i w
Przedszkolu nr 4, na ul. Sienkiewicza. Bajkę czytałem w sali, w
której byłem ostatni raz ... 32 lata temu. Spotkanie
zorganizowano akurat w sali, w której była kiedyś moja grupa
starszaków. Parę wspomnień z tego pomieszczenia pozostało w
pamięci, także z przyprzedszkolnego podwórka (pozostał na nim
domek, który pamiętam). Wiele rzeczy jednak już uciekło -
korytarza nie poznałem (choć się nie zmienił), nie pamiętam,
gdzie miałem szatnię.
Cóż, leci czas. Za dwa dni moja starsza córka już nie będzie
przedszkolakiem, a przecież dopiero co chodziłem z nią na zajęcia
adaptacyjne i uczyliśmy się śpiewać "Jestem sobie
przedszkolaczek"...
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Impresja z Dnia Ojca
24 czerwca 2013, 19:42--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Chrzest Stasia
17 czerwca 2013, 22:10--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Deszcz i praca
5 czerwca 2013, 20:14Prace biurowe można wykonywać bez większych przeszkód i dobrze, bo w ciągu ostatnich dni musiałem bardzo intensywnie pracować nad trzema sporymi projektami. A że każdy ten jest z "innej parafii" wieczorami miałem wrażenie, jakby parował mi mózg.
Jednym z tematów jest opinia do projektu Klubo PO dot. ustawy o tzw. umowach partnerskich. Przygotowuję ją i konsultuję z wieloma koleżankami i kolegami z Klubu.
Myślę, że jesteśmy blisko kompromisu, który będzie polegać na uniknięcia tworzenia instytucji "paramałżeńskich", przy jednoczesnym zapewnieniu osobom w związkach nieformalnych oczekiwanych przez nich praw.
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---