Poprzedni tydzień prawie cały w Warszawie. We wtorek dokończenie trudnej pracy w podkomisji nowelizującej ustawę o radiofonii, od środy posiedzenie plenarne Sejmu – wypełnione maratonem pracy legislacyjnej (m.in. przyjęliśmy olbrzymią ustawę deregulacyjną, po wielu miesiącach żmudnej pracy). Ale w końcu od ustanawiania prawa są posłowie.
W międzyczasie (językoznawcy dopuszczają już chyba używanie tego słowa) w środowy wieczór miała miejsce kuriozalna sytuacja z posłami PiS-u w roli głównej, po projekcji filmu "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" (napisałem o tym w swoim blogu na Onecie).
W piątek przed powrotem do domu byłem jeszcze w audycji I Programu Polskiego Radia – rozmowa nt. zmiany ustawy medialnej, jak i sytuacji w publicznych mediach (w których w wyniku przeróżnych zawirowań niepodzielnie rządzi SLD, co przejawia się gigantycznym „pompowaniem” Napieralskiego).
***
Ten tydzień rozpoczęty wcześnie rano w Katowicach – szybkie spotkania z wicewojewodą i marszałkiem województwa poświęcone były sprawom tarnogórskim.
Legislacja
1 marca 2011, 00:27
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
PR Platformy
20 lutego 2011, 18:10
W paru miejscach przeczytałem niedawno opinie, że w ostatnich tygodniach Platforma kiepsko wypadała PR-owsko.
EUREKA!!
Nasz PR zawsze trudno było określić inaczej, niż totalną katastrofą. Fatalny początek kampanii parlamentarnej w 2007 r. (która została nieco poprawiona dopiero świetną postawą Donalda Tuska w debacie z Jarosławem Kaczyńskim), równie nieporadna prezydencka w 2010.
W ostatnich wyborach samorządowych hasło „Z dala od polityki”, wyśmiewane przez wszystkich, które zapewne pogorszyło nasz wynik.
Nie wygrywamy wyborów dlatego, że mamy dobre kampanie.
Wyborcy oceniają nas dobrze, za to co robimy, jacy jesteśmy. I za uczciwe stawianie sprawy.
EUREKA!!
Nasz PR zawsze trudno było określić inaczej, niż totalną katastrofą. Fatalny początek kampanii parlamentarnej w 2007 r. (która została nieco poprawiona dopiero świetną postawą Donalda Tuska w debacie z Jarosławem Kaczyńskim), równie nieporadna prezydencka w 2010.
W ostatnich wyborach samorządowych hasło „Z dala od polityki”, wyśmiewane przez wszystkich, które zapewne pogorszyło nasz wynik.
Nie wygrywamy wyborów dlatego, że mamy dobre kampanie.
Wyborcy oceniają nas dobrze, za to co robimy, jacy jesteśmy. I za uczciwe stawianie sprawy.
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
O telewizji w Internecie i reklamach. Prace w podkomisji
18 lutego 2011, 13:59
Kończą się warszawskie ferie zimowe, w czasie których nie było również obrad plenarnych Sejmu. Ja jednak część tego czasu spędziłem na Wiejskiej, pracując w podkomisji nadzwyczajnej ds. prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji.
W sejmowych gmachach pustawo, mało posłów i dziennikarzy, można więc popracować spokojnie. Zmiana ustawy jest implementacją dyrektywy europejskiej i m.in. obejmuje regulacją programy nadawane w Internecie, czy też w telewizji na żądanie, definiuje programy przeznaczone dla dzieci (i zabrania przerywania ich reklamami i promowania bezpośrednio przed nimi i po nich niezdrowej żywności) oraz tzw. lokowanie produktu, czyli „kryptoreklamowe” umieszczanie w programach wizerunku produktów.
Sprawy ciekawe, a jednocześnie trudne i wymagające uwagi. Wszyscy w końcu pamiętamy, jak wielką różnicę może sprawić dodanie jednego słowa w ustawie poświęconej mediom…
W sejmowych gmachach pustawo, mało posłów i dziennikarzy, można więc popracować spokojnie. Zmiana ustawy jest implementacją dyrektywy europejskiej i m.in. obejmuje regulacją programy nadawane w Internecie, czy też w telewizji na żądanie, definiuje programy przeznaczone dla dzieci (i zabrania przerywania ich reklamami i promowania bezpośrednio przed nimi i po nich niezdrowej żywności) oraz tzw. lokowanie produktu, czyli „kryptoreklamowe” umieszczanie w programach wizerunku produktów.
Sprawy ciekawe, a jednocześnie trudne i wymagające uwagi. Wszyscy w końcu pamiętamy, jak wielką różnicę może sprawić dodanie jednego słowa w ustawie poświęconej mediom…
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Kolacja z rodzinką-sport ekstremalny
15 lutego 2011, 01:02
Walentynkowe wyjście do restauracji z żoną i córeczkami - jakże przyjemnie spędzony czas i jak... potwornie męczący. Obie babeczki już tak ruchliwe, a jednocześnie z odmiennymi obszarami zainteresowań.
Uff... Szczęśliwie większych strat w restauracji nie poczyniliśmy.
Uff... Szczęśliwie większych strat w restauracji nie poczyniliśmy.
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Po intensywnym posiedzeniu Sejmu
8 lutego 2011, 12:08
Ubiegły tydzień w Warszawie od wtorku do późnych godzin wieczornych w piątek (tak późnych, żeby aby złapać ostatni pociąg musiałem dokonać rzeczy wydawałoby się niemożliwej – w ciągu 20 min od zakończenia głosowań na sali sejmowej znaleźć się na peronie dworca centralnego; ale udało się).
W czasie posiedzenia Sejmu działo się bardzo wiele – m.in. zakończyliśmy proces legislacyjny tzw. ustaw żłobkowych i przedszkolnych oraz przyjęliśmy obszerną, bardzo ważną ustawę o szkolnictwie wyższym.
Ponadto złożyłem dwie interpelacje – jedną do ministra finansów dotyczącą podatku VAT płaconego przez organizatorów imprez kulturalnych, drugą do ministra infrastruktury w sprawie bezpłatnych odcinków autostrad na terenie województwa śląskiego.
Bogaty był również plan zajęć odrobinę pozaparlamentarnych – m.in. spotkania z Ministrem Kultury Bogdanem Zdrojewskim i Ministrem Finansów Janem Rostowskim. Słowem cztery dni zleciały na intensywnej pracy.
O głosowaniu wotum nieufności wobec ministra obrony nie piszę, bo zajmowały się nim wszystkie media. Podobnie jak sejmowa większość uznałem, że o losie polskiego ministra nie może decydować rosyjski raport. Z wnioskami warto poczekać na wyniki prac polskiej komisji.
PS.
Nieco przypadkowo także w Warszawie spotkałem się z marszałkiem województwa śląskiego. Rozmawialiśmy m.in. o pieniądzach na budowę nowego dworca autobusowego w naszym mieście. Wiedziałem, że dzień wcześniej u marszałka był w tej sprawie wiceburmistrz Tarnowskich Gór. Dość pesymistycznie zabrzmiały słowa marszałka, który powiedział mi, że po spotkaniu z wiceburmistrzem poprosił wydział funduszy europejskich o informacje w tej sprawie i dowiedział się, że środki w programie, na który liczą Tarnowskie Góry zostały już rozdysponowane…! W pierwszej chwili byłem zdruzgotany – przecież Arkadiusz Czech w czasie kampanii wyborczej przedstawiał tę sprawę jako praktycznie załatwioną. Jeżeli tak nie było, dlaczego nie podjął jakichś działań, nie zwrócił się o pomoc?!? Tak wielka szansa miałaby nam uciec…?
Póki jeszcze nie wszystko stracone, trzeba jednak działać. Możliwego rozwiązania zaczęliśmy szukać jeszcze podczas naszej warszawskiej rozmowy z marszałkiem, potem było kilka wymian maili. Może jeszcze uda się coś wymyślić, choć szanse nie są niestety zbyt wielkie…
W czasie posiedzenia Sejmu działo się bardzo wiele – m.in. zakończyliśmy proces legislacyjny tzw. ustaw żłobkowych i przedszkolnych oraz przyjęliśmy obszerną, bardzo ważną ustawę o szkolnictwie wyższym.
Ponadto złożyłem dwie interpelacje – jedną do ministra finansów dotyczącą podatku VAT płaconego przez organizatorów imprez kulturalnych, drugą do ministra infrastruktury w sprawie bezpłatnych odcinków autostrad na terenie województwa śląskiego.
Bogaty był również plan zajęć odrobinę pozaparlamentarnych – m.in. spotkania z Ministrem Kultury Bogdanem Zdrojewskim i Ministrem Finansów Janem Rostowskim. Słowem cztery dni zleciały na intensywnej pracy.
O głosowaniu wotum nieufności wobec ministra obrony nie piszę, bo zajmowały się nim wszystkie media. Podobnie jak sejmowa większość uznałem, że o losie polskiego ministra nie może decydować rosyjski raport. Z wnioskami warto poczekać na wyniki prac polskiej komisji.
PS.
Nieco przypadkowo także w Warszawie spotkałem się z marszałkiem województwa śląskiego. Rozmawialiśmy m.in. o pieniądzach na budowę nowego dworca autobusowego w naszym mieście. Wiedziałem, że dzień wcześniej u marszałka był w tej sprawie wiceburmistrz Tarnowskich Gór. Dość pesymistycznie zabrzmiały słowa marszałka, który powiedział mi, że po spotkaniu z wiceburmistrzem poprosił wydział funduszy europejskich o informacje w tej sprawie i dowiedział się, że środki w programie, na który liczą Tarnowskie Góry zostały już rozdysponowane…! W pierwszej chwili byłem zdruzgotany – przecież Arkadiusz Czech w czasie kampanii wyborczej przedstawiał tę sprawę jako praktycznie załatwioną. Jeżeli tak nie było, dlaczego nie podjął jakichś działań, nie zwrócił się o pomoc?!? Tak wielka szansa miałaby nam uciec…?
Póki jeszcze nie wszystko stracone, trzeba jednak działać. Możliwego rozwiązania zaczęliśmy szukać jeszcze podczas naszej warszawskiej rozmowy z marszałkiem, potem było kilka wymian maili. Może jeszcze uda się coś wymyślić, choć szanse nie są niestety zbyt wielkie…
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Tata w pracy
2 lutego 2011, 16:31
Ubiegły tydzień był specyficzny – żona wyjechała na kilka dni za granicę, więc ja zostałem sam z córeczkami. Oczywiście babcie i dziadkowie służyli wszechstronną pomocą, ale główny ciężar spoczywał jednak na moich barkach. Choć ciężar to zdecydowanie nienajlepsze słowo – wychowywanie dzieci, obserwacja jak rosną i rozwijają się to najwspanialsza sprawa, jaka może nas spotkać. Starsza córeczka już rozumie, że tata wychodzi do pracy, ale prędzej czy później wraca do domu; młodszej nie da się tego jeszcze wytłumaczyć – dlatego szczególnie ona była szczęśliwa, że w minionych dniach miała tatusia tak dużo dla siebie.
Humorystycznie powiem, że żałuję, że posłów nie obejmuje kodeks pracy, nie możemy więc skorzystać także z tzw. „urlopu ojcowskiego”, który Sejm wprowadził w tej kadencji (przy okazji drobna informacja – niedawno znowelizowaliśmy Kodeks pracy przyznając prawo do urlopu ojcowskiego także ojcom adopcyjnym).
Tak się złożyło, że w ub. tygodniu w podobnej sytuacji „słomianego wdowca” był marszałek województwa Adam Matusiewicz, także ojciec małej córeczki. Mieliśmy do omówienia ważne sprawy, m.in. istotne dla Tarnowskich Gór i wyniknęła zabawna sytuacja, że do ich przedyskutowania potrzebowaliśmy kilku rozmów telefonicznych – przerywanych koniecznością kąpieli, karmienia, usypiania i innych potrzeb zgłaszanych przez nasze pociechy. Ale jakoś się udało.
PS.
Także w tarnogórskiej sprawie zadzwonił do mnie w minionym tygodniu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, informując o środkach (135 tys.), które przyznał na remont sali widowiskowej w TCK-u.
Humorystycznie powiem, że żałuję, że posłów nie obejmuje kodeks pracy, nie możemy więc skorzystać także z tzw. „urlopu ojcowskiego”, który Sejm wprowadził w tej kadencji (przy okazji drobna informacja – niedawno znowelizowaliśmy Kodeks pracy przyznając prawo do urlopu ojcowskiego także ojcom adopcyjnym).
Tak się złożyło, że w ub. tygodniu w podobnej sytuacji „słomianego wdowca” był marszałek województwa Adam Matusiewicz, także ojciec małej córeczki. Mieliśmy do omówienia ważne sprawy, m.in. istotne dla Tarnowskich Gór i wyniknęła zabawna sytuacja, że do ich przedyskutowania potrzebowaliśmy kilku rozmów telefonicznych – przerywanych koniecznością kąpieli, karmienia, usypiania i innych potrzeb zgłaszanych przez nasze pociechy. Ale jakoś się udało.
PS.
Także w tarnogórskiej sprawie zadzwonił do mnie w minionym tygodniu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, informując o środkach (135 tys.), które przyznał na remont sali widowiskowej w TCK-u.
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
Rewolucyjna zmiana ordynacji wyborczej
9 stycznia 2011, 17:48
Trochę w cieniu innych tematów (dyskusja nt. ministra infrastruktury i OFE) parlament przyjął w miniony piątek ostatecznie (pozostaje tylko podpis prezydenta) rewolucyjne zmiany w ordynacjach wyborczych.
Zgodnie z przyjętymi przepisami wybory do Senatu odbywać się będa w jednomandatowych okręgach (powiat tarnogórski będzie tworzył taki okręg z powiatem gliwickim).
Wybory do Seantu już wcześniej były większościowe, więc zmiana nie jest tak kolosalna - z okręgów
2-3 mandatowych na jednomandatowe.
Prawdziwa rewolucja czeka nas w wyborach do rad gmin i miast. We wszystkich takich radach (poza miastami na prawach powiatu, ale to nie dotyczy gmin w naszym powiecie) będziemy wybierać radnych również w jednomandatowych okręgach wyborczych.
A więc Tarnowskie Góry będą musiały zostać podzielone na 23 okręgi wyborcze i w każdym z nich wybierzemy jednego radnego.
Zgodnie z przyjętymi przepisami wybory do Senatu odbywać się będa w jednomandatowych okręgach (powiat tarnogórski będzie tworzył taki okręg z powiatem gliwickim).
Wybory do Seantu już wcześniej były większościowe, więc zmiana nie jest tak kolosalna - z okręgów
2-3 mandatowych na jednomandatowe.
Prawdziwa rewolucja czeka nas w wyborach do rad gmin i miast. We wszystkich takich radach (poza miastami na prawach powiatu, ale to nie dotyczy gmin w naszym powiecie) będziemy wybierać radnych również w jednomandatowych okręgach wyborczych.
A więc Tarnowskie Góry będą musiały zostać podzielone na 23 okręgi wyborcze i w każdym z nich wybierzemy jednego radnego.
autor: Głogowski
kategoria: kategoria główna
--- napisz do Autora bloga --- --- zobacz profil Autora na Facebooku ---
strona :
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 |