Jestem przyzwyczajony do tego, że kolega burmistrz z dużym oddaniem stara się dyskredytować moją pracą i chyba z pewną frustracją reaguje na to, że te jego działania są nieskuteczne. Mam też wyrobione zdanie na temat poziomu jego kultury osobistej. To, co jednak przeczytałem we wpisie na temat Obwodnicy Tarnowskich Gór całkowicie mnie rozwaliło, bo przekracza nawet standardy Arkadiusza Czecha.
Pan burmistrz był uprzejmy napisać: "Nieoficjalnie o zabiegach posła Jerzego Polaczka w kwestii budowy drogi ekspresowej S-11 wiedziałem od kilku miesięcy. Mając w pamięci ośmioletnie opowieści Tomasza, posła platformy, śledziłem pracę posła Polaczka z pewnym niedowierzaniem, co do ich efektów. Jak miło jest mi stwierdzić, że moja nieufność była nieuprawniona..."
Wydaje się, że burmistrz Tarnowskich Gór powinien mieć jakąś wiedzę na temat ważnych rzeczy dotyczących naszego miasta. O tym, że jej nie ma, przekonałem się na grudniowym spotkaniu, na które zaprosił parlamentarzystów z okręgu gliwickiego. Wtedy podczas długiej prezentacji (w której próbował udowodnić karkołomną tezę, że wszystko za co odpowiada miasto jest świetne, natomiast problemy wynikają z tego, co się dzieje na poziomie rządowym), m.in. poinformował wszystkich, że na początku 2015 roku budowa Obwodnicy Tarnowskich Gór została wpisana na listę rezerwową w Programie Budowy Dróg Krajowych. Dodał zresztą, że taką wiedzę posiadł ode mnie i nawet umieścił moje pismo w swojej prezentacji.
Bardzo mnie ten poziom wiedzy burmistrza rozśmieszył, gdyż budowa Obwodnicy Tarnowskich Gór została 29 czerwca ub.r. ujęta w przyjętym przez rząd Programie "Śląsk 2.0", co zostało potwierdzone 8 września 2015 r. w przyjętym przez rząd Programie Budowy Dróg Krajowych w latach 2014 – 2023" - już nie na miejscu rezerwowym, a na liście podstawowej, z przewidzianą realizacją w latach 2019-2023. Powiedziałem oczywiście o tym na grudniowym spotkaniu – burmistrz był bardzo zaskoczony. Dziwne, bo wszystkie media o tym pisały... Przyznaję, nie wysłałem burmistrzowi Arkadiuszowi pisma z tą informacją. Moja wina, ale myślałem, że ma on inne źródła informacji poza listami ode mnie



Oczywiście, cała inwestycja jeszcze nie ruszyła. Już w tej kadencji Sejmu skierowałem zapytanie do Ministra Infrastruktury, w sprawie rozpoczęcia prac projektowych, przygotowawczych itp. Wiceminister udzielił mi zdawkowej i wymijającej odpowiedzi. Mam nadzieję, że nie wynika to z faktu, że rząd planuje przesunięcie środków na inne zadania w Polsce północno-wschodniej (przekopanie Mierzei Wiślanej, budowa tunelu w Świnoujściu)... Liczę, że jednak program nie będzie zmieniany, a obecny rząd będzie realizował przyjęte przez PO programy.
Póki co mamy taką sytuację, że pisemnie Ministerstwo odpowiada mi, że nie wiadomo jak będzie, zaś posła Jerzego Polaczka katowicki Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych ustnie informuje, że prace wkrótce ruszą... Świetnie jeśli tak się stanie! Bardzo się cieszę z zabiegów Jurka Polaczka w tym kierunku i dziękuję za nie. Będę go w tym dopingował i chwalił, jeżeli uda mu się zmobilizować GDDKiA do wykonania tego, co zostało w ub. roku uchwalone.
Wrócę jeszcze do wpisu burmistrza Czecha, wpisu żenującego... „Ośmioletnie opowieści Tomasza – posła z platformy” (zakładam, że napisanie „Platformy” z małej litery to literówka, a nie kolejny dowód kultury osobistej Arkadiusza Czecha...).
Nie wiem, co chciał osiągnąć burmistrz Czech wpisem takim aroganckim, no i dość głupiutkim? Na czym polegało jego niedowierzanie związane z działaniami posła Polaczka...? Czy burmistrz nie wierzył, że Jurkowi nie uda się zapewnić aby to, co zostało zaplanowane przez Platformę Obywatelską, było realizowane przez PiS?
O budowie Obwodnicy naszego miasta nie byłoby mowy, gdyby nie znalazła się ona w przyjmowanych w ub. roku oficjalnych dokumentach. Oczywiście uwzględnienie w "Programie Budowy..." tego zadania, to największa zasługa katowickiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg, która wnioskowała do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju o wpisanie tego zadania.
Natomiast, burmistrzu Arkadiuszu - jeśli wspominasz o moich "opowieściach", to może Ci kiedyś opowiem, jakich działań wymagało choćby przesunięcie tego zadania z listy rezerwowej, do podstawowej.
Może też Ci, chłopie kiedyś opowiem, jak to się stało, że w "Programie..." znalazła się Obwodnica Tarnowskich Gór, a nie ma Obwodnicy Chorzowa (chociaż gdyby patrzeć tylko na parametry, chyba ta druga zebrałaby więcej punktów...). Może jak się kiedyś spotkamy, opowiem Ci kto i pod wpływem czyich argumentów, takie decyzje podjął.
A może i Ty będziesz miał możliwość opowiedzenia, o czymś istotnym, co udało Ci się zrobić dla Tarnowskich Gór, bo jakoś niełatwo dostrzec takie rzeczy...