Dar natury - pogodna jesień.
ALBUM FOTOGRAFICZNY można otworzyć klikając na miniaturce zdjęcia.
![]() |
Ludzie przy końcu miesiąca, Halloween. Powrót Rybnej |
Dar natury - pogodna jesień.
ALBUM FOTOGRAFICZNY można otworzyć klikając na miniaturce zdjęcia.
![]() |
Ludzie przy końcu miesiąca, Halloween. Powrót Rybnej |
Przed kilku godzinami, w telewizji, usłyszałam słowa Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Warszawie, który podkreślał ważność utrzymania stuletnich zabytków Powązek, pochodzących z przełomu XIX i XX wieku. Te niewielkie budowle od 36 lat znalazły się w dobrym dla nich klimacie. A pomysłodawca i inicjator akcji corocznego kwestowania na cel restauracji nagrobków i grobowców na początku listopada, stał się nieprzecenionym idolem dla wielu; to Jerzy Waldorff. Dzięki niemu warszawiacy i wielu obywateli naszego kraju, odkryli potrzebę zachowania tych powstałych w nie tak znów odległych latach nagrobków i grobowców.
Mam nadzieję, że i w naszym mieście poświęcimy uwagę i troskę obiektom z minionego wieku. Nie tylko tym niewielkim, nie wymagającym zbyt wielkiego nakładu pracy i finansów na wszystkich istniejących cmentarzach: katolickich, komunalnym, żydowskim, wojennym ale i tym znacznie od tamtych małych, wieczystych mieszkań naszych bliźnich większych - kamienicom, willom, budynkom instytucji. publicznych.
Liście i inne odpady ogrodowe zostają poddawane "utylizacji" lub "recyklingowi". Jak przebiegają te procesy w naszych ogrodach, łatwo zaobserwować. Podobnie jak wiosnę, jesień (taką jak obecna) lubię bardziej od zimy i nawet lata.
Rok szkolny i akademicki rozpoczął się niedawno. Z ostatniej chwili: doszły do mnie słuchy, że w Tarnowskich Górach pewna placówka edukacyjna wyższego stopnia rozpoczęła kształcenie szpiegów, tajniaków albo amatorów całorocznego lata. Czy wiadomo komuś więcej na ten temat?
Oto grupa grupa studentów podczas wykładu.
I druga grupa; ze skupieniem bierze udział w zajęciach.
Przed dwoma tygodniami otrzymałam mailem pytanie o pochodzenie barierek przed ratuszem. "O co chodzi?" Na wstępie sama sobie zastukałam do 4 klepek. "Gdzież tam są jakieś barierki?" W ostatnim "Gwarku" pojawiła się wypowiedź czytelnika, którą skojarzyłam z wcześniejszym postem. Otóż to! Na tle drzwi wejściowych z kutą, zdobną w gałązki i główki ptaszków kratę - dwie barierki ze stali nierdzewnej, tak czy nie? Współczesna koncepcyjność dała wyraz swej wyższości nad twórczą myślą rzemieślnika-artysty sprzed wieku. I znowu skrzyżowały się drogi historii z teraźniejszością - mocny zgrzyt.
Zdjęcia barierek nie zamieszczam - gładkie, śliczne, centralna lokalizacja, więc niejeden zobaczy. Natomiast z boczku rynku, ul. Gliwicka, kamieniczka podzieniowa z XVI wieku. Przez lata oblewana wodą z nieszczelnej rynny - efekt nie błyskotliwy bynajmniej. ale też łatwy do zauważenia. Właściciele, wspólnota mieszkaniowa, rozpoczęli remont od zdjęcia starego dachu. Będzie lepiej.
Kiedy przechodzę chodnikiem przy ścianie tej kamienicy nie mogę nie spojrzeć na kamienne płomienie przy kolistych obramieniach okien i drzwi. Gdy stoję po przeciwnej stronie ulicy, pod halą targową, podnoszę głowę - tam też są Tarnowskie Góry, w maszkaronach, balkonach, gzymsach. Całość przepięknie odrestaurowana przez właścicieli; państwo Majkowie cieszą się teraz widokiem budowli a ja z nimi. I dziękuję Państwu, też mieszkańcom. Takich jest więcej, to pewne, bo widać wokół, więc: głowa do góry, Tarnowskie Góry! Mamy powód do dumy.
W czasie minionej sesji Rady Miejskiej mówiono m.in. o ulicach - ich nazwach i remontach, nieruchomościach i podatkach za nie, o dzieciach w czasie zabawy i zwierzętach bez domów. Ktoś z radnych wspominał swoje spotkanie z bezpańskim psem, którego przetrzywywał przez jakiś czas w mieszkaniu, w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie "przebywał wraz z nim częściowo". Inny mówił o perfekcji RM w głosowaniu nad rutynowymi uchwałami a jeszcze ktoś o pieniądzach urzędników.
................................................................................................
Na jednym ze spotkań mieszkanców z radą dzielnicy któraś z obecnych pań zadała pytanie o możliwość zapewnienia dziewczętomi i kobietom Tarnowskich Gór bezpłatnych szczepień przeciw opryszczce, której wirus, HPV, może być przyczyną nowotworów. Koszt szczepienia jest znaczny - ok. 800 zł. Z tego powodu gminy rzadko decydują się na przyjęcie na siebie takiego obciążenia finansowego.
Natomiast w naszym mieście udało się (z mojej inicjatywy - wniosek do budżetu miasta), przeprowadzić profilaktyczną akcję badania słuchu u dzieci szkół podstawowych - badania te nie są zbyt kosztowne. Przebadano ok. 400 dzieci a kilkanaścioro skierowanych zostało na dodatkowe badania specjalistyczne.
Uważam, że gmina powinna stworzyć możliwość przeprowadzania badań słuchu kolejnych grup dzieci - wiadomo przecież, jak bardzo hałas obecny jest w naszej rzeczywistości a najsłabsi w społeczeństwie, dzieci, są najbardziej narażeni na uszkodzenie słuchu. W tym kierunku podjęłam działanie, występując z kolejną inicjatywą w tym zakresie i stawiając wniosek o finansowanie przez gminę badań profilaktycznych dzieci.
W czasie wtorkowego spotkania zorganizowanego przez laboratorium "ANALITYK" pod hasłem "Przyjazne laboratroium" magister Edyta Krzyszkowska-Nowak przedstawiła szereg zagadnień dotyczacych diagnostyki laboratoryjnej.
Pamiętam istniejące w każdej szkole gabinety stomatologiczne dostępne uczniom jeszcze szkół podstawowych, mam w pamięci wykonywane przez lekarza albo pielęgniarkę czy tzw. higienistkę "przeglady" uczniów pod kątem wad postawy czy ogólnej higieny. Czy nie brakuje nam ich w obecnych, wyżej "cywilizowanych" czasach?
W grupie zainteresowanych diagnostyką osób znalazł się Przewodniczący Rady Powiatu, Andrzej Fiała (w sśodku).
Nie tylko słowo mówione ale i drukowane towarzyszyło mi dzisiaj przez kilkanaście godzin. A w towarzystwie członków Tarnogórskiego Stowarzyszenie Uniwersytet 3 Wieku utrwaliło się głęboko w mojej pamięci. Prawie sto osób nie nudziło się w czasie deszczu ale w sposób wyważony aczkolwiek momentami zachłanny przyjmowało informacje, wiadomości, obrazy w czasie podróży poznawczej . Podczas pobytu na zamku rodu von Pless w Pszczynie, wśród maszyn drukarskich muzeum śląskiego drukarstwa i po drugiej, bezpiecznej stronie ogrodzenia z należytą uwagą ale i humorem przebiegały procesy edukacyjne i towarzyskie.
ALBUM FOTOGRAFICZNY można otworzyć klikając na miniaturce zdjęcia
![]() |
Pszczyna - wyjazd mieszany wiekowo |
Zaangażowanie społeczeństwa polskiego w dyskusję na temat prawnych i etycznych aspektów zastosowania metody zapłodnienia in vitro nie słabnie. Sprawa rozrodu tą metodą spotkała się u części ludności w naszym kraju z negatywnym odbiorem, a w tym samym czasie 85-letni profesor z Uniwersytetu w Cambridge, Robert G. Edwards, otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii za pionierskie badania nad biologią ludzkiego rozrodu i zapłodnieniem in vitro (IVF). Za to rewolucyjne leczenie niepłodności Brytyjczyk otrzyma 10 mln koron szwedzkich (ponad 4 mln. złotych). No i oczywiście Nobla.