Interwencyjna rutyna/rutynowa interwencja

Zawodzą urzędy, rozczarowują urzędnicy, więc mieszkańcy znajdują innych adresatów, w których widzą potencjalnych sojuszników. Posiedzenie Komisji dsRZPSiOŚ rozpoczęło się dzisiaj o godz. 14:00 w ratuszu. W niepelnym składzie ale zapewniającym ważność posiedzenia (quorum) w ciagu 50 minut komisja zaopiniowała projekty uchwał na sesję a następnie dwaj radni: Łoziński i Węgielski udali się wraz ze mną do Strzybnicy, gdzie na ulicy Zagórskiej przed jedną z firm zebrali się interweniujący mieszkańcy, zaproszeni na wizję lokalną. Chodziło o zanieczyszczenie otoczenia unoszącymi się dymami oraz nadmierny hałas dobiegający z siedziby firmy. Oba te czynniki mieszkańcy wskazali jako szczególne uciążliwosci doskwierający im, zamieszkującym sąsiednie posesje. 
   Spotkanie komisji, mieszkańców i przedstawiciela firmy trwało wprawdzie  aż półtora godziny ale odbyło się w rzeczowej, spokojnej konwencji. Wyrażam tu podziw dla wszystkich dwudziestu prawie osób, które w tak drażliwej i ważnej dla nich sprawie potrafili zachować zimną krew i umożliwili doprowadzenie do konstruktywnego wyniku spotkania. Przyznaję, ze wiele podobnych zebrań kończy się nie tylko "nerwowo" ale i bez satysfakcjonującego rezultatu.  
...........................................................................
Wieczór piatkowy po pracowitym tygodniu postanowiłam spędzić w Parku Wodnym. Po powrocie - rutynowy wpis do bloga i ... pełny relaks z gazetą przed snem.    


Tutaj, a gdzie indziej?

Czy widząc otwarte drzwi nie masz ochoty wejść albo zajrzeć do wnętrza? W każdy wtorek i piątek (dni targowe w Tarnowskich Górach) w godzinach od 11:00 do 13:00 kościół ewangelicko-augsburski otwiera swe podwoje dla zwiedzających. 

       

Chłód i cień jest doskonały w gorące dni lata, dach i sciany chronią przed deszczem. Warto wejść, schronić się przed upałem lub wodą i zobaczyć wnętrze odmienne od wnętrza kościoła farnego świętych Piotra i Pawła ale bliskie, bo tarnogórskie. Czy witraże obu kościołów są podobne do siebie, czy się różnią?

       
Nawet jeśli drzwi zastaniemy zamknięte a przed nimi stoją nowożeńcy i leży fotograf, nie zniechęcajmy się - przyjdźmy tu w najbliższy wtorek lub piątek. Ksiądz Szymon Czembor chętnie porozmawia i o kościele (budynku i wyznaniu) i o Carlu Wernicke -wielkim tarnogórzaninie tu ochrzczonym.
..............................................................................................
Pierwsze posiedzenia komisji Rady Miejskiej przed środową sesją zaplanowane jest na jutro. Po opiniowaniu projektów uchwał nastąpi wyjazd członków komisji w teren, na wizję lokalną, w związku z interwencją mieszkańców. Po południu odebrałam z ratusza materiały na sesję; porządek obrad obejmuje 17 punktów. Są projekty uchwał dotyczące zmian w budżecie, zaciągnięcia kolejnej pożyczki na zachowanie płynności finansowej, dotyczące dzierżawy i zbycia nieruchomości gminnych i inne. Nie ma wśród nich projektu uchwały w sprawie przekazania gruntów gminnych fundacji, której nazwa brzmi: "Misericordia Domini". I taka jest jej właściwa łacińska pisownia tych dwóch słów.




We wtorek/w wtorek

Ruch w handlu książkami wzmógł się z powodu wzrostu popytu na podręczniki szkolne.
- Dzięki podręcznikom nasza księgarnia jeszcze istnieje, początek roku szkolnego jest naszym corocznym wybawieniem. Po inne książki rzadko ktoś wstępuje..
- Wie pani, jakie książki nalepiej sprzedają się w naszej księgarni? Podręczniki i herbatki ziołowe. Może napisze pani jakąś herbatkę? Albo załatwi sobie status podręcznika dla swojej książki.

Czy taka sytuacja jest zdrowa? Czyż nie jest stresogenna?

Spacer po księgarniach sprawił, że wyciągnęłam następujący wniosek: nie czytamy książek i nie jesteśmy do czytania zachęcani co najwyżej przymuszani. Na spacery, na aktywność ruchową też nie ma specjalnej mody. A spacery pomagają dzieciom zwalczać stres; będzie okazja na nie od września. 

Artykuł w "Pulsie medycyny" : "Kilkuminutowy, codzienny spacer do szkoły zmniejsza reaktywność na stres u dzieci w wieku szkolnym (...)"

  http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/13321/1.html 
................................................................................................

Szanowny Internauto,
dziękuję za przesłany mi link oraz zdjęcie. Błędy każdemu mogą się zdarzyć ale zgadzam się z Panem - aparat władzy lokalnej (i informacji) to przecież nie każdy. Postaram się pomóc, czyli przywrócić imię, stopień wojskowy i prawidłową pisownię znanemu Polakowi. Proszę o chwilę cierpliwości. Sadzę, że informacja wysłana z mojego bloga trafi do władnego urzędnika.  
http://tarnowskiegory.pl/galleries,gallery,30,Tarnowskie_Gory_kiedys
.........................................................................................

Nie było dzisiaj fotki? Oto i ona: z prezentacji kandydatów PO na stanowisko burmistrza miasta Tarnowskie Góry. Zarówno to jak i inne zdjęcia na moim blogu będące mojego autorstwa są moją wyłaczną własnością i kopiowanie ich oraz publikowanie bez mojej zgody jest zabronione.

     




Tu sie "niedzieli"

Niedzielne popołudnie - niebo pochmurne, wiatr umiarkowany, deszczu brak, chłód znośny. W parku - cel wakacyjnego spaceru w niedzielę czyli muszlę koncertową osiagnął kto miał ochotę i nie "zestrachał się" groźbą ewentualnego deszczu.
"Mamo, ja ciem loda!"
"Kupia se piwo, wiysz?"
"Dowej tu sam ta cygaryta!"
Między dźwiękami muzyki koncertu promenadowego można było usłyszeć egzotyczne pogwarki.

       

Zdjęcie - to spacer rodzinny: dwie ciosie i dwóch siostrzeńców. A nieformalnie - po lewej Agnieszka - ex-stażystka w laboratorium "Analityk" z synusiem w towarzystwie swojej siostry też z synusiem. Agnieszka to super pracownik! I jaka śliczna! Jej fotki znalazły sie w galerii strony www.analityk.slask.pl Od marca zacznie poszukiwanie pracy po urlopie wychowawczym - polecam!
................................................................................................

Jedną ze stron tygodnika "Gwarek" odwiedzam niejednokrotnie po raz drugi pod koniec tygodnia - felietony przeczytane po raz drugi układają się jak puzle - raz w monochromatyczny obrazek, a czasem kojarzą mi się z graffiti. Któryś z felietonistów wymienia mnie z nazwiska pozytywnie opiniując moją osobę, inny umieszcza wśród nieidyntyfikowanych personalnie "radnych" albo "rajców", jeszcze inny interpretuje i ocenia według własnych kryteriów treści mego bloga. Chopy godajom ło babie.  

       

Zdjęcie - tu nie ma żadnych bazgrołów, wszystko jasne i czyste i na dodatek kobiety. Kamienica przy poczcie na ulicy Piłsudskiego od kilku miesięcy błyszczy niczym jasna perła po remoncie. Dwie wspaniałe kobiece twarze spoglądają z wysoka na przechodniów a towarzyszy im zespół maszkaronów męskich. Właściciel kamienicy zasłużył na podziw i pochwałę: "Podziwiam i chwalę!"

CDN




Zmiany ukierunkowane.

Pomyślałam, że nawet małe zmiany na lepsze dobrze jest zauważyć i wskazać innym , jako przykład do naśladowania. To nie tylko uratowany przed zniknięciem zabytkowy zamek Wrochema - znaczące przedsięwzięcie, ale niewielki krzyżyk drewniany sprzed kościoła św. św. Piotra i Pawła. Wyróżnienie Srebrnym Skrzydłem (i nie tylko takie wyróżnienie ale i szczebla wojewódzkiego) właściciela zamku, niech będzie zachętą dla innych posiadaczy zabytków (wniosek na http://alicjakosibalesiak.tgory.pl/aktualnoci-i-prasa/10-dokumenty-scany-wlasne-inne/85-srebrne-skrzydo-2008-rajner-smolorz.html.  A uporządkowane, zadbane obejście kościoła przysporzy ksiedzu proboszczowi zadowolenia ze strony parafian.

        
Odstające deseczki, zniszczony gont wymagały naprawy.

       
Krzyż z Ukrzyżowanym z pewnością zabytkiem nie jest ale zadbany świadczy o gospodarzu. Ksiądz Piotr Kalka zapowiedział zainstalowanie tablicy zawierającej informacje na temat historii kościoła. Może uda się zmieścić na niej skróty treści w którymś z języków obcych?

W ciepłej porze roku dawnych tarnogórzan i nie znających miasta turystów jest jak zwykle więcej, niż poza tym sezonem. Mimo powstałych w okolicy parków wodnych, samochody w lecie zjeżdżają pod nasz akwapark bardzo licznie. Niestety, przyjezdni nie znajdą tu szerszych informacji ani reklamy miasta. Mam jednak nadzieję, że moda na Tarnowskie Góry ogarnie mieszkańców i ... eksploduje. W czasie najbliższych Dni Gwarków ale i później rozleje się jak lawa. Mam takie przeczucie.

     




Wakacyjnie - tarnogórsko.

Zasiadłam na jakimś osamotnionym starym kamieniu, który kiedyś stanowił oznaczenie granicy pola a może pełnił określoną funkcję przy starym nasypie wąskotorówki. Kiedy w pobliskiej kępie pokrzyw ogromny świerszcz używał swych kończyn koncertując w naturalny dla siebie sposób, wysoko inny stwór, też skrzydlaty, próbował zagłuszyć tego zielonego muzyka. Udało mu się, tym łatwiej, że otrzymał wsparcie w drugim lecącym podniebnym szlakiem samolocie.
.........................................................................
Rozpoczęłam przygotowywanie wniosków do budżetu miasta na 2011 rok. Podsumowuję też realizację tych zgłoszonych przeze mnie na 2010 rok i umieszczonych w budżecie. Nie sądzę, abym się pogubiłam w słowie pisanym i mówię, co widzę. A mówią też do mnie, bo widzą, zainteresowani mieszkańcy. I pytają mnie, dlaczego urząd miasta nie wykonał prac zaplanowanych budżetem; wiadomo, że chodzi o nakładki asfaltowe. Mieszkańcy chcą mieć przed jesienią utwardzone drogi. Mówią to bez ogródek. Kładę więc plik kartek papieru do zasobnika drukarki i zabieram się za pisanie pism interwencyjnych do burmistrza. 
.............................................................................
W tygodniku "Gwarek" ogłoszono konkurs na fotografie i wspomnienia z wakacji. Wiele osób, dzieci, młodzież, też dorośli, zostają w Tarnowskich Górach, nie wyjadą za granicę ani w Polskę. Powód - względy finansowe są na pierwszym miejscu,  budżet rodzinny nie pozwala na wydawanie pieniędzy poza niezbędnymi celami. Innym podróżowanie uniemożliwia skomplikowana sytuacja rodzinna albo zdrowotna. Ale i w mieście można poczuć się turystą, i nie czuć sie gorszym od innych, podróżujących i przechwalających się. Nawet w pracy poczujemy się wakacyjnie i nie stracimy dobrego nastroju, jesli założymy, że miejskie lato również bywa radosne! I na wakacjach tarnogórskich też uda się zrobić świetne zdjęcia, napisać o niezapomnianych wydarzeniach. I otrzymać konkursową nagrodę.

           

Zdjęcie - w Salonie Fryzjerskim Agata czasem bywa tłoczno i pracowicie, gdy klienci zjawią się gromadnie, jakby przywiózł ich do strzyżenia, modelowania, farbowania autokar. Bywa też pusto, zostają tylko pracujące fryzjerki. Ale zawsze panuje tu ciepła atmosfera (czy to zasługa nowoczesnego wnętrza w kolorach pomarańczowych?), damski personel salonu zadba o dobry nastrój klientów, którzy wyjdą zadowoleni, jak po zabiegu relaksacyjnym. Jest niepowtarzalnie - tarnogórsko! Z miłymi paniami: Magdą, Justyną, Agatką  I wydawnictwami tarnogórskimi: Gwarkiem i Montes Tarnovicensis.




Pod sklepieniem

Podczas dzisiejszych popołudniowych obrad sesyjnych dwóch młodzieńców, Marek i Dominik, maszerowało między polami, bunkrami, szybami do wyznaczonego przez siebie celu - trasa 7 kilometrów pozostawiła wyraziste ślady w ich organizmie. Są też inne ślady po tym spacerze, dość trudnym dla niesystematycznego piechura ale łatwym dla nawet niewprawnego rowerzysty. Otrzymałam już od chłopców mapkę i kilka zdjęć. Może zostaną opublikowane tu, na moim blogu albo w innym miejscu.

Pod sklepieniem sali sesyjnej tarnogórskiego ratusza, przy odgłosach młotków i innych narzędzi, niknęły słowa i treści, umykały mojej uwadze wypowiedzi - można było się spodziewać uciążliwości podczas remontu ratusza. Uczestnicy przebiegającej w takich trudnych warunkach sesji Rady Miejskiej dotrwali w nich do końca bez specjalnego uszczerbku.

Teraz inne sklepienie stanęło przed moimi oczami - naturalne a nie obce.

       




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |