Pytania.

Czy pies może być "lewołapny"? Przytrzymuje przecież lewą łapą pudełko, w którym schowano przysmaki. Czy pies może być pechowy? Czy można polubić śmieci?  Jakiej wysokości góra odpadów przysłoni widok na świat?  Żadne z tych pytań nie padło na dzisiejszym zebraniu mieszkańców zwołanym przez Radę Dzielnicy Rybna z przedstawicielami władzy lokalnej. Ale byla mowa o azylu dla bezpańskich zwierząt i składowisku odpadów komunalnych. I o innych sprawach - dzielnicowych, miejskich. 

       

Parking przed szkołą pełny był samochodów, rowery znalazły miejsce z drugiej strony budynku. 




Na sprzedaż.


Gdy przed około dziesięciu laty likwidowano (tak! likwidowano) Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego wcześniej zwany Zespołem Opieki Zdrowotnej świadczący usługi dla pacjentów tzw. pozaszpitalnych szarość opanowała przerażone oblicza a czerń zestrachane serca pacjetów i pracowników na wiele miesiecy. Obecnie na terenie Tarnowskich Gór wszystkie przychodnie ZLA są własnością prywatną. Jest ostaniec - Samodzielny Publiczny ZOZ TOTU oraz żłobki, które należą jeszcze do gminy. Tym ostatnim lekko nie jest. Pozostanie TOTU (w ostatnim Gwarku artykuł dyrektora, Piotra Sobczaka - polecam).

 W powiecie publiczne zoz-y również łatwo policzyć, gdyż nie jest ich wiele wśród prywatnych. A niektóre całkiem dobrze sobie radzą, jak ten, należący do gminy Tworóg, który pod świetnymi rządami doktora Andrzeja Elwarta wręcz kwitnie. Dwa szpitale - o.o. kamilianów i pulmonologiczny są już w rękach prywatnych a szpital im. Hagera rozpoczął właśnie przekształcenie znane przychodniom. Trwają formalności związane z likwidacją dotychczasowej formy prawnej i przekazanie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia nowej spółce (wszystkie jej udziały są własnością starostwa powiatowego).

Poza regionem tarnogórskim trwa prywatyzacja uzdrowisk, którą zajmuje się Ministerstwo Skarbu Państwa. Czy jest w powiecie tarnogórskim jakieś uzdrowisko? 




Mamy dla was kwiaty

 Dzielnica Śródmieście - Centrum. Potykać się o wyrzucone garnki i skorupy potłuczonych muszli klozetowych nie zamierzam, więc nie wchodzę, gdzie nie trzeba a gdzie opon parę się stoczyło wcale nie przypadkowo. Chociaż to wszystko to dowody wysoko rozwiniętej cywilizacji ludów niekoczowniczych a osiadłych, nie mam przekonania co do ich wartości historycznej.

 Ale widzę, co następuje: miejsce na skrzyżowaniu dróg gminnych a przed kilkuset laty wyrobisko pogórnicze. Na jeszcze niedawnych gruntówkach teraz tymczasowo utwardzonych (to rodzaj inwestycji: nakładka asfaltowa 5-cio centymetrowej grubości na szerokości 3 metrów), były wąskie tory do przetaczania wagoników z urobkiem. Mało kto z tutejszych mieszkańców wie, że te doły i zapadliska, na których pobudowali swoje domy, to kopalnie odkrywkowe, gdzie pod kilkumetrową warstwą powierzchniową zalegały płytko poszukiwane przez gwarków skały. No i te dołk i dolinkii. Przecież to szyby drążone kilkanaście albo kilkadziesiąt metrów w głąb ziemi, gdy okazało się, że płytko nie ma upragnionego kruszcu.

"Mamy dla was kwiaty" - dawno nie słyszana piosenka zabrzmiała mi w uszach. "Mamy dla was kwiatki, nie byle jakie, bo trwałe brzydaki".

     

Zdjecie : Coś starego i coś nowego. Stuletni szpital oo.kamilianów na "Galgenbergu" i współczesna budowla ... jako taka.

     

Zdjęcie: Coś znikającego równocześnie: warpie i bażanty na terenach pokopalnianych oraz wieża kościelna za wyższymi co roku drzewami. 




To jednak prawda.

Tak było" katastrofa lotnicza w Smoleńsku i śmierć 96 osób ważnych dla naszego kraju. Nie potrafiliśmy uwierzyć w to, co się stało. Nie chcieliśmy uwierzyć. Ale stało się. I spelniło do końca. Wszyscy, którzy przed kilku dniami opuścili Polskę na krótko, wrócili do niej. Na zawsze.  

ALBUM FOTOGRAFICZNY można otworzyć klikając na miniaturce zdjęcia.

W Tarnowskich Górach w dniach kwietniowych 2010 roku.



Po. Przed.

A może zamienić czarny kolor na biały? Albo turkusowy? Może pomarańczowy będzie dobry. Jest jeszcze lawendowy. Może zamienić...
Mała czarna wstążeczka powiewa furkocząc w czasie jazdy - przymocowałam ją do anteny radiowej przed dwoma dniami. Dzisiaj zauważyłam, że zaczęła się lekko strzępić. Cieniutkie niteczki wysuwają się pojedynczo ale żadna nie odpadnie, jakby czekając na następne. To dziwne, jakie drobiazgi, błahostki zauważam. Wiele
wydarzeń  dziejących się w tych dniach jest bardzo dziwnych. I obcych.  
.........................................................................
Artykuł z Pulsu Medycyny:
"Krakowska służba zdrowia mobilizuje siły przed niedzielnymi uroczystościami pogrzebowymi prezydenckiej pary. Wszystkie krakowskie szpitale, SOR-y będą pracować ze zwiększoną niż w powszedni dzień obsadą. Dyżurować będą laboratoria sanepidu.
Do ewentualnego udzielania pomocy VIP-om, podobnie, jak było podczas wizyt Jana Pawła II i innych wielu ważnych osobistości, wyznaczono trzy szpitale: im. Jana Pawła II, im. L. Rydygiera oraz Wojskowy. W pogotowiu będzie także położony najbliżej Rynku Głównego Szpital Uniwersytecki.



http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/12742




Tylko praca

Dobrze wykonana praca nie potrzebuje słów ani wówczas, gdy się ją wykonuje, ani po jej zakończeniu.

Wyjść. Wyjść! Wyjść chociaż na kilka chwil z tunelu żalu, żałoby, kondolencji, świateł i czerni. Zostawić kwiaty i dźwięki dzwonu, nie widzieć ludzi ani trumien, fotografii i kiru. Wyjść. Nie, to jeszcze nie ten czas. Nie teraz. Nie.

To tylko krótki nostalgiczny spacer po starych Bobrownikach, przewracanie kart albo klikanie w zakładki Bobrownickiego Pamiętnika, tamtejsze miejsca, ludzie, narzędzia. I autor. Autor strony o jego rodzinnych stronach. Au-tor! Au-tor! Au-tor! 
http://www.dzielnica.bobrowniki.tgory.pl/?page_id=72




Środek + centrum

Pada deszcz. To dobrze. Życie zwalnia w nim swoje tempo. Dla jednych zwalnia na jakiś czas, dla innych... zatrzymało się na zawsze. W obcym miejscu, poza domem i krajem. My nadal żyjemy w swoim kraju, ukochanym mieście, ciepłym domu.

Wczoraj pani Leokadia zapytała mnie:
- Co to za strofę wpisała pani do księgi kondolencyjnej? Bardzo mnie jej słowa zainteresowały.
- Wielu snem wiecznym zapadli,
   co się wczoraj spać pokładli.
   My się jeszcze obudzili,
   byśmy Cię, Boże, chwalili.
To mało znana trzecia zwrotka z pieśni "Kiedy ranne wstają zorze".

         

Codziennie przez cały okres żałoby można przynosić znicze i kwiaty przed ratusz, gdzie stoi Śląski Dzwon Nadziei. Jak mały "Zygmunt". Czasem dzwoni na chwałę, czasem na trwogę. Każdy może uderzyć w niego - dzisiaj na żałobę. 




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |