Widzę... widzę... widzę ... wielką halę

Pracy dostatek. To dobrze, nie narzekam, mam chleb powszedni dzięki niej. Ale... Oto fragment artykułu z "Pulsu Medycyny" http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/12919/1.html

"Według Marianny Virtanen większość osób pracujących ponad 10 godzin dziennie znacznie rzadziej przeprowadza kontrolne badania lekarskie, jednocześnie częściej ignorując objawy kardiologiczne."Czynnikami zwiększonego ryzyka zawału serca mogą być również - niezdrowy styl życia, stres, depresja i bezsenność" – ostrzega autorka badania."

Oprócz skróconego, przyznaje, dnia pracy załatwiłam: poranne przygotowanie kilku dokumentów w zwiazku z moja funkcją radnej, zapoznanie się z kwiatami sezonowymi w jednym z ogrodnictw, wizytę z niespodzianką u stomatologa, zebranie w sprawie hali widowiskowej w Urzędzie Miasta, placki ziemniaczane na spóźniony obiad albo kolację w "Kałamarzu", zjedzone w trakcie spotkania towarzysko-służbowego, nieudaną próbę wyprowadzenia na deszczowy spacer psa, wpis do bloga ... reszta pozostała w zakamarkach pamieci. Jutro kliknę "odśwież". A teraz "spam" 




Matura i Gwarek.

Wtorek to Gwarek, Gwarek więc wtorek. Taki niby rym. Rym cym cym. Bóg wie z czym.
O mordowanym przez godziny bestialsko najlepszym przyjacielu człowieka - psie, który nie potrafi uciec od swego najlepszego ... oprawcy, ufając mu przez wszystkie godziny cierpień, aż do ostatniej sekundy maltretowanego życia. O kasynie, nazwie ronda i tablicy, których nie wszyscy mieszkańcy pragną z nakazaną przez RM jednakową wdzięcznością, o absolutorium i Parku Wodnym, co do których zrodziło się wiele wątpliwości, itd. O maturze... niepotrzebnej do osiągnięcia sukcesu życiowego, o czym przekonywali mnie i innych telewidzów prezenterzy pewnego programu podając jedno po drugim nazwiska współczesnych gwiazd: tancerzy, aktorów, piosenkarzy, sportowców. Takich gwiazd. I tyle. 
.......................................
2 tys. złotych można wygrać w konkursie na nazwę nowego centrum usługowo-handlowego w sercu tarnogórskiej starówki; obok rynku od kilku laty czai się między ponad stuletnimi kamieniczkami puste "pudełko" siedziby Tarmilo. Inwestorzy  rozpoczęli reklamę działalności zanim jeszcze kompleks otworzył swe podwoje dla publiki i klientów. Zaplanowane działania marketingowe przedsiębiorcy - godne pochwały z biznesowego punktu widzenia. Czy na opracowanie projektowe adaptacji architektonicznej budowli również ogłosili konkurs - tego nie wiem, "Gwarek" też tego nie podaje ale w swoim numerze z 20 kwietnia br. zamieścił artykuł pt. "Tu było Tarmilo". Oby w pobliżu rynku, w bezpośrednim sąsiedztwie budowli z XIX i XVIII wieku udało się przeprowadzić rozsądną kosmetykę, lifting, metamorfozę. A może znajdzie się tu, przy tarnogórskim rynku kolejne zmutowane monstrum, super star oceanów i przestrzeni kosmicznych, lądowisko dla hiperkosmateńców czy domek dla zmodyfikowanych genetycznie gigantycznych chomików? Ciekawe, jaki twór wklei za zgodą władz lokalnych architekt, inwestor, budowniczy w zabytkowy układ urbanistyczny Tarnowskich Gór, Wolnego Miasta Górniczego. Mam złe przeczucia, bo dźwięczą mi w uszach słowa jednego z tutejszych wysokich urzędników: "Czego pani chce? Przecież jest demokracja!". Obym się myliła. 

http://www.gwarek.com.pl/artykul.php?a=6106  

Taki jest nasz rynek w majowy poranek 2010 roku widziany oczami przechodnia umieszczonymi na wysokości ok.170 cm.

Czy demokracja to bałagan, brzydota i dezorganizacja?




Od nowa, od konkursu

Pierwszy dzień roboczego tygodnia.
Od poniedziałku do poniedziałku mija zawsze 7 dni. W bieżącym tygodniu nie będzie inaczej, chociaż będzie inaczej.

Przed południem doświadczyłam kontaktu europejskiego, unijnego. W Tarnogórskim Centrum Kultury a właściwie w Galerii PrzyTyCK zapanowały barwy, światła, klimaty greckie - to za przyczyną corocznych Makat, co roku przywożonych tu z innego kraju. Nie asekurowałam wprawdzie sympatycznego młodzieńca w jego wspinaczce po drabinie ale życzyłam owocnej pracy.

       

Jak co roku o tej porze ... itd. Doktor Marek Wroński z Instytutu Tarnogórskiego otworzył kolejną edycję konkursu, którego wiodącym tematem byli tym razem znamienici ludzie z tarnogórskiej ziemi. Licznie przybyła młodzież zasiadła za przygotowanymi stolikami a jej opiekunowie zostali poproszeni o "zdalne" kibicowanie podopiecznym - nauczyciele na wezwanie pana Wrońskiego opuścili salę.

       

Należy mieć nadzieję, że uczestników konkursu opuściła też trema pozostawiając ich na czas jego trwania przy zdrowych zmysłach i z jasnym umysłem. Zaistniało pewne prawdopodobieństwo, że niektórzy próbowali zapewnić sobie, jak co roku,  pomyślność stosując gusła i zabobony a nawet przynosząc ze sobą maskotki.

       

To śliczne dziewczę postawiło na oryginalność - przyniosło ze sobą maskotkę badażo-gipsową.
Trzymałam za wszystkich zaciśnięte kciuki! I ciekawa jestem, jak poszło.
...................................................................................
W ostatnim dniu roboczego tygodnia, w najbliższy piątek, będę dyżurowała o godzinie 14-tej w Biurze Rady Miejskiej w ratuszu, oczekując mieszkańców z ich interwencjami, pytaniami i sprawami, które ich interesują. TEL 32-39 23 802 




Niedzielny relaks - zagadka.

Weekendowe spacery po mieście i codzienne przebieżki ulicami bywają czasem okazją (może niezamierzoną) do robienia odkryć.

Poniżej zdjęcie z samego serca tarnogórskiej starówki i pytanie:
- na zdjęciu widoczne są dwa obiekty umocowane na ścianie budynku: jeden to singiel, drugi - zdublowany. Jak się nazywają, jakie pełni...ły niegdyś funkcje, gdzie dokładnie się znajdują?

     

Na osobę, która pierwsza odpowie poprawnie na pytania, czeka nagroda: "Przewodnik. Tarnowskie Góry", praca zbiorowa wydana w lipcu ubiegłego roku (patrz www.malewielkiemiasto.pl

Odpowiedzi należy kierować na adres  email: 
zagadka@tg.net.pl lub alicja@tg.net.pl

PS. Autorzy Przewodnika nie będą brani pod uwagę przy ocenie odpowiedzi.




Sobota od startu do mety.

Świt przyciągnął za sobą z głębi nocy w nadchodzący dzień trochę chmur ale i nadzieję na ciepło i promienie słońca. Sobotniego poranka kończył się tydzień roboczy i otwierał sezon automobilowy. Chorzów i Katowice były miejscem imprezy zorganizowanej przez Automobilklub Śląski. W pierwszym z tych miast, za ogrodzeniem wybiegu dla koni policji konnej wcale nie cicho ganiały przed południem konie mechaniczne w czasie tzw. sprintu. W drugim, w sąsiedztwie nieodgadnionej ilości betonu czyli pod "katowickim spodkiem", samochody rozjeżdżały i gubiły po asfalcie właściwą drogę od pachołka do pachołka. 

Teraz zamierzam "spamować" ale wcześniej podziękować młodzieńcowi z Krakowa (startującemu w czerwonym Suzuki) oraz jeszcze dwom przystojniakom za wyścigową przysługę - pożyczenie kasku. Dziękuję i życzę powodzenia!  

ALBUM FOTOGRAFICZNY  z tej imprezy wraz z opisami umieszczę tutaj ... po nocnej rosie.

      

Otwarcie sezonu automobilowego 2010 na Śląsku



Obiekty przemieszczajace się i dźwieczące.

Pukanie-stukanie o styropianową elewację budynku oświetlonego lampą uliczną - to chrabąszcze majowe rozbijały się o ścianę w oślepionym pędzie.
Kwilenie, świstanie, zawodzenie - słowik lekko wymarznięty nie zaniedbał wieczornego konectu.
Szuuum, wyyyycie, ryyyk - dwa przelatujace w pewnej odległości od siebie na niebie samoloty przypomniały mi, że przed może 5 laty nad TG powietrzna flota pasażerska dysponowała dwoma korytarzami. Teraz widzę 4 a może nawet 5 podniebnych ścieżek. Ruch nad miastem się wzmaga i czekać tylko jak usłyszymy klaksony, zobaczymy światła na skrzyżowaniach i "szczęki" na skrzydła na podobieństwo tych na koła samochodów.

PS. Srodkiem drogi polnej nie odrywajac nogi od podłoza maszeruje bezgłosnie ślimak. Ten to sie umiał wyłamać - indywidualista.
................................................................................................
Samo południe - W Muzeum w Tarnowskich Górach uroczyście otwarto wystawę "Sursum Corda. Jan Paweł II w obiektywie i wspomnieniach Ślązaków i Zagłębiaków - w V rocznicę śmierci".

       
Zdjęcie - Przez kilka lat nie spotkana moja dawna koleżanka po profesji z córką i drugą młodą osobą oraz jeszcze z kimś z "otwartą głową".

       

Zdjęcie - dwójka młodych pracowników muzeum wcale nie zaręcza się w obecności uczestników wernisażu.

Wśród lokalnych i regionalnych oficyjeli duchownych - arcybiskup Damian Zimoń. Wśród miejscowych VIP-ów - Starosta Tarnogórski Józef Korpak. Burmistrz, jako że kolejny dzień bawi w partnerskim miescie Kutna Hora, był nieobecny.

       
Zdjęcie - Szacowny gość Muzeum - Arcybiskup Metropolita Katowicki Damian Zimon objął honorowym patronatem wystawę.        
..........................................................................
Godzina 18:00.
Kolejna książka tarnogórska - dzisiejszy wieczór w muzeum to spotkanie z autorami "Rolady" - Janem Drechslerem, Anna Krztoń i innymi współtworzącymi, które poprowadził Krystian Krzemiński.

       

Zdjęcie- oprócz talentów literackich Jan Drechsler posiada uzdolnienia ekwilibrystyczne; utrzymać takie dostojne cacko na głowie to nie lada sztuka.  

A teraz znaleziona w Portalu tg.net. recenzja "Rolady" ze spotkania promocyjnego:

Majowe spotkanie z „Roladą"

Napisane godką, ale bez przesady,
Bo nie kożdy tukej dołby sie z niom rady.
Ale jo nie winny, że w proszku ślabikorz.
Zrobiom, to zrozumie i elwer, i cysorz.
Som tyż nie poradza dobrze - prowda świynto.
Teroz bydzie o tym, co żech zapamiyntoł.
Nojpiyrw zmruża oko, bo tak robi wielu,
Gdy chcom trafić prosto, skryncając do celu.

By żył 100 lot starzik, kupowała starka,
Co tygodzień w kiosku nowy numer Gwarka.
Drukuwoł „Rolada". We czyńsciach opowieść.
O Tarnowskich Górach cosik z niyj się dowiysz.
A nie o warzyniu, choć z brytfany tytuł.
Bohaterów wiela, jakby się wtoś pytoł.
Godali niewtorzy i wcale niy kryli:
Jedni tukej żyjom! Zaś inni: Tu żyli!
Jest we opowieści tyż o starym Opie.
Do świyntygo Pyjtra we „Roladzie" klupie.
Czasem mądrze godoł i nerwowoł ludzi,
Więc go z tego świata chcioł autor wykludzić.

Lecz lubioł go starzik, bo choć ledwo dyszoł,
Durch giemzioł, bez tuż świynty klupanio nie słyszoł.
Starzik wzór wzion, godo, że i on tak byndzie
Żył, kucoł, marudzioł, aż Opa nie zymrze.
Musioł to usłyszeć redaktor ze Gwarka,
Pado pisarzowi: Niech żyje! By starka
Mogła cięgiem dostać w odcinkach „Roladę",
A wnuki się o geltak starały, nie spadek.
I tak pisorz szkryfloł, starzik czytoł dalik.
Wtoś rysunki zrobioł i ksiąnżka wydali.

O tym padoł w maju w Muzeum wieczorem
Jan Drechsler, co nie ino „Rolady" autorem.
Jeśli zaś żech tukej coś pokryncioł, przydoł,
Niech jest moja wina, ale niech się wydo:
Boło wiela ludzi, bo wiela go zno.
I lubiom rolada z kapustom, jak jo.
Wtoś czytoł fragmynty. Wtoś godoł, jak było
W mieście gwarków kiedyś, ale się skończyło.
Była tyż o śląskiej godce krótko godka:
We książce o Śląsku musisz się z nią spotkać!
Biorąc pod uwaga wszystko, co żech słyszoł
Pod tym słynnym stropem, co nad nami wisioł,
Rzekna: Pisać wartko czyńść drugo w odcinkach,
Bo starzik zaczon kucać, a mo srogo rynta.
W środku ksionżki padoł, że: Lepszi tu niy ma.
Choć mu pół zostało już mo lekko ryma.

Morał ze spotkania - „Rolada", jak...lyki
Mo trefić na półki do kożdyj aptyki.

El.Ver

Rolada - autor Jan Drechsler, rysunki - Anna Krztoń
Książka o ludziach i epizodach, które tworzą małą historię Tarnowskich Gór.
http://www.tarnowskiegory.net.pl/blogs/posts/El-Ver




Orzeł i Róża - indywidualnie i zbiorowo

Orzeł i Róża w Tarnowskich Górach. Kolejna edycja - nagrody przyznano profesorowi Wernerowi Lubosowi - znanemu ogólnie jako indywidualność artystyczna. I KLubowi sportowemu Ruch Radzionków - znanemu przez zwielokrotnienie indywidualności sportowych i działajacych. Profesor w bieżącym roku obchodzić będzie 50-lecie pracy twórczej a klubowi czasomierze naliczyły juz 90 lat.
W czasie uroczystosci spokojni i mało widoczni (w przeciwieństwie do działaczy) byli przedstawiciele sportowców. A miło przecież było zobaczyć piękne usmiechy białozębne, gładkie twarze z błyszczącymi oczami, wyżelowane fryzury, nie czarne, szczęśliwie, garnitury noszone z bezpretensjonalną nonszalancją. Swoboda ich ruchów wprawdzie trochę zostala zamknięta formalnymi ograniczeniami uroczystości ale z proporcjonalnych sylwetek emanował czar przywodzący zapewne na myśl niektórym obecnym paniom małe sam na sam.

Zdjecie - będą po awarii            




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |