Po nocnej rosie...

... przeszło, przebiegło, prześliznęło się wiele stworzeń, gdy ja spałam złożona przez sen w ramiona MOrfeusza. Pierwszy dzień Wielkiego Tygodnia postawił mi wielkie wymagania - od rana do (wczesnego) wieczora ruch. Z ostatniego miejsca mego pobytu, liceum im. Staszica, gdzie odbył się wykład dla słuchaczy uniwersytetu III wieku (prowadzonego przez Tarnogórskie Stowarzyszenie Uniwersytet III Wieku), skierowałam sie prosto w sypialne pielesze. Po drodze była jeszcze mała przechadzka z psem i jeszcze mniejsza kolacja. Spałam... 10 godzin. Czy coś mnie ominęło?

A teraz coś przeszkadza..

 cdn.

Godz. 21:05
Z innej beczki albo z innej kamienicy niż tarnogórska. Oto smok bytomski:

      

Spod paszczy smoczej: spokojnej nocy życzę!




Szybkość!

Plotka jest podobno najszybszym przekaźnikiem informacji. Mój blog być może jej dorównuje, ponieważ zaledwie przed godziną po schodach tarnogórskiego ratusza wchodziła ekipa TVP a u mnie, na blogu, już jest błyskawiczna skrótowa relacja.

"Oooo! To pani! Właśnie przygotowujemy materiał o kasynach, idziemy na wywiad - pan Grzegorz, łatwo rozpoznawalny ze względu na swój nastoletni wygląd, rozpoznał i mnie - Jakie było pani stanowisko w sprawie uchwały?"

      

To nie stanowisko ckm (cieżkiego karabinu maszynowego) a sprzęt przydatny młodemu mężczyźnie w jego życiu.

Dwa gabinety stały przed panem redaktorem otworem: ten burmistrzowski i ten przewodniczącego rady Mieskiej. A o czym była mowa za ich drzwiami, dowiemy sie z dzisiejszych wiadomości regionalnch.

     

Zdjęcie - między Przewodniczący Rady Miejskiej, Piotrem Szczęsnym, a "wywiadowcą" honorowe miejsce na stole zajmuje czysta woda, która nie dzieli ale zdrowia doda. Jak trza. 




Plaża na 100 lat

Zima minęła a z nią lodowisko pod stuletnim ratuszem. Dobrze poinformowani (albo ci zawsze niezadowoleni) powiadają, że przez najbliższe 100 lat (pór roku) rozłoży się w tym miejscu plaża. Już stosowny certyfikat istnieje - na piasku pisany, co każdy może zobaczyć. W planie jest też akwarium, z syrenami. Tymi zdjętymi z dachów. Jak się będą czuły znajdując się ciągle pod obstrzałem kamer?   

        

                               Ekosytem miejsko-pustynny, murowano-rozsypany.  




Ślicznie!

Dzień zaczęłam od cudnej przechadzki około 6-tej. Przede mną pies, nad głową skowronek, za mną pogięte zapomnianym już śniegiem trawy. Powietrze... śliczności.

       

Zdjęcie przedstawia to, co każdy widzi - wschód słońca.

Później rzeczowe, merytoryczne i przemiłe posiedzenie Rady Społecznej SPZOZ TOTU - Przewodniczący Rady, Kajetan Kansy, uznał mnie za jedną z "sukcesotwórców" ośrodka.  

       

Zdjęcie przedstawia od prawicy ku lewicy stały skład Rady Społecznej oraz gospodarzy: szczerze uszczęśliwiony pan Piotr Sobczak - w sile wieku i sprawności menedżerskiej dyrektor SPZOZ TOTU, pani pogodna i skrupulatna Danusia - doskonale protokołująca posiedzenia, pan Leszek Trepka w Radzie Społecznej z ramienia Wojewody Śląskiego - absolwent jednej z tarnogórskich szkół, pani Gabriela Hora - główna księgowa o otwartej głowie wspaniale współpracująca z dyrektorem, Przewodniczący Rady Społecznej TOTU, Pełnomocnik Burmistrza - pan Kajetan Kansy (to ten nastolatek za paniami) - skuteczny reżyser działań Rady i Ośrodka, i z boku ale w Radzie Społecznej - AKL. 

Z panem Stanisławem Wyciszczakiem w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej to była taka sprawa... Hmmm. Później się rozpiszę.

Wieczór zamknięty został dźwiękami złota i srebra - trąbki, puzony, saksofony, klarnety - instrumenty o różnych gabarytach. W towarzystwnie innych róznokształtnych żywych i nieożywionych dobrze się miały i na widownie wpłynęły "oklaskodajnie".  Jestem pewna, że wiekszą część widowni stanowiły osoby płci żeńskiej potencjalnie albo już zakochane w utalentowanych muzycznie, ubranych w stylową czerń przystojniakach. Piękni! Żałuje, ze zdjecie ni jest najlepszej jakości, ale pamiątkowe.

       

 I jeszcze tu będzie ALBUM FOTOGRAFICZNY ale teraz  - poddaję się. Poddaje się snowi. Czyli - spammmmmmm.

JEST ALBUM! Klikać i tyle!
Wiele na raz 25-27.03.2010



Środ(k)owy dzień

Podczas sesji udało mi się przeglądnąć ostatni numer "Gwarka". Nie zrobiłam tego pod stołem a zupełnie publicznie, wzorem parlamentarzystów zapoznawałam się z bieżącymi informacjami w prasie. No, w TG - lokalnej prasie. Skupiwszy się przez kilka minut na jednym z artykułów (autor - Marek Wojcik) odciążyłam napiętą
przebiegiem sesji uwagę. Pomogło mi to odzyskać pełną zdolność oceny bieżącej sytuacji w atmosferze projektów uchwał dotyczących m.in. dzierżaw, zbycia, sprzedaży lub zamiany nieruchomości gminnych, praw własności (takich projektów Burmistrz skierował na sesję najwięcej), doszedł jeszcze aspekt sparwozdawczy (MOPS i Komiska Rewizyjna) i erupcja wielkoświatowego hazardu w małym mieście czyli działalność gospodarcza kasyna gry.

A propos małe miasto, Tarnowskie Góry. Tutaj naprawdę mieszkali ludzie z klasą. I nadal tacy mieszkają.

Tu zamieszczam mały wycinek elektronicznej wersji "Gwarka" z adeesu http://www.gwarek.com.pl/artykul.php?a=5995. Reszta przecudnej treści artykułu i jeszcze cudniejszych ilustracji i zdjęć w wydaniu tradycyjnie papierowym. Namawiam do zakupu -1,50! "Gwarek" i kultura uzależnia ale z pewnością kosztuje mniej niż nałóg hazardu.

Chrystus według Machwitza

2010-03-22

Kultura

Już za kilka dni niedziela palmowa. Z charakterystyczną dla niej sceną tryumfalnego wjazdy Chrystusa do Jerozolimy zmierzyło się wielu artystów, ale chyba najlepiej przedstawił ją Giotto di Bondone. Jego fresk był inspiracją dla niejednego malarza. Wśród nich jest tarnogórzanin Józef Machwitz.

Najstarsze zachowane przedstawienia Chrystusa wjeżdżającego triumfalnie do Jerozolimy, pochodzą z IV wieku. Na znajdującym się w podziemiach kościoła św. Piotra w Rzymie sarkofagu Juniusa Bassusa, zmarłego w 359 roku senatora i miejskiego prefekta, widzimy postać Jezusa na osiołku i dwóch witających go młodzieńców. Jeden z nich odłamuje gałązki z drzewa, a drugi ściele szaty na drodze.
Scena oraz niektóre elementy kompozycji odzwierciedlającej tekst z ewangelii według św. Marka i św. Mateusza utrwaliły się w ikonograficznej tradycji. Nietypową dla nas jest tam tylko twarz Mesjasza, bo ukazana zgodnie z ówczesną rzymską modą - bez brody i o młodzieńczych rysach.

Więcej w "Gwarku" z 23 marca.




Przed sesją

Wzięło mnie na wspominki i zaczęłam przeszukiwać wpisy do mojego bloga. Niektóre już archiwalne, bo z 2007 roku, inne bardziej aktualne, przypomniały mi niektórych mężczyzn z ostatniego etapu mego życia, z miejsca, w którym bywam dwa albo trzy razy w tygodniu (w okresie jakichś 3,5 lat). Z Biura Rady Miejskiej. Sfotografowałam ich wszystkich trzech; jest serdeczna pamiątka, ponieważ żaden z młodzieńców już w Biurze nie pracuje. Ten wysoki, tamten mniej a inny najwyższy, trzy pary okularów i par rąk, trzy głowy z usmiechami i tyleż męskich głosów słyszanych w telefonie, trzy... itd. Trzech ale każdy z osobna, pojedynczo a jednak w zespole, tyle że nie monolitycznym a różnopłciowym, wypełniali swe obowiązki wraz z młodymi kobietami. Osamotnione teraz zostały. Czy tęsknią za męskością urzędniczą? Tego nie wie nikt. Nie widać jednak po młodych paniach rozedrgania psychicznego, są stabilne dzięki solidnemu wsparciu pani kierownik biura. Będzie dobrze.

Jak przeszukiwać blogi? Na stronie głównej Portalu, po lewej stronie pod aktualnościami z blogów znajduje się okienki do wpisania poszukiwanego hasła i wskazówka: "przeszukaj blogi". Wpiszesz - klikniesz - znajdziesz. Przykład: wpisujemy "warpie" - mlaskamy myszką, otwiera się wykaz adresów z potrzebnym hasłem.

Ale zróbcie to samodzielnie i sami. Ja już dzisiaj lecę na jutrzejszą sesją. I pozdrowię osobiście miłą panią kierownik Biura RM wraz z jeszcze milszym żeńskim, słabym personelem.




Kremówkowo, klasztornie, anielsko

 Pławienie się w nieróbstwie i bezczynności zalecał mi na dzisiaj horoskop. I dalej: "Bliska twemu sercu osoba szukać będzie z tobą jeszcze większego zbliżenia. Razem uda się wam przeniknąć w głęboki świat erotyki, który opiszecie w wyszukanych słowach." Los bywa przekorny wiec jakoś nie zdziwił mnie brak realizacji zapowiedzi lenistwa czy zbliżeń. Darujmy, to przecież ciągle ludzie  - astrolodzy, jasnowidze, wróże też omylni bywają.

         

Zdjęcie - cielesność niezaprzeczalna: kremówka papieska w Wadowicach.

   Mocno brakło mi jednak wyszukanych opisów erotycznych. No cóż, trudno było to wszystko razem losowi zrealizować, gdyż kilkanaście godzin spędziłam na czynnej podróży i aktywnym zwiedzaniu zakątków kraju o charakterze duchowym chyba jednak, nie cielesnym, do Wadowic, Kalwarii Zebrzydowskiej, Lanckorony. W miejscowościach tych szczególnie w czasie Wielkiego Postu umartwianie przed erotyką ma pierwszeństwo. I zapewne ten priorytet dla obecnych tam spostrzegawczych wyraźnie był zauważalny w kremowo-kremówkowych Wadowicach, ciasnej, tłumniej i ozdobnej w złoto Kalwarii, drewniano-murowanej powolnej Lanckoronie.

        

Zdjęcie - ze wzgórza klasztornego w Kalwarii Zebrzydowskiej widać mur otaczjący kościół a za nim resztę świata.

A nad małym ludzkim światkiem, na Moście Anielskim, nad kościelnymi ołtarzami, w sklepiku z pamiątkami, unosiły się, trwały, skrzydła aniołów kamiennych, marmurowych, drewnianych, złoconych, malowanych, ceramiczych, niedzisiejszych i współczesnych. Utrwalone. 

       

Podobno w naszym mieście niektóre zmęczone anioły odłożywszy na bok skrzydła relaksują się na leżąco.




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |