Intensywność przedsesyjnego czasu kojarzy mi się z hormonalnym szczytem wieku re/produkcyjnego. Przydługie posiedzenie komisji przebiegło w sposób nieco pogmatwany, bo i projekty uchwał nie były proste. W środę - sesja, a jutro (jaka szkoda, że jutro ...) pierwsza moja jesienna impreza - babski comber (a może uda się jeszcze zmienić termin. Jak pogodzić zabawowy comber/miting kobiecy (jeden z dowodów solidarności płci) z następującym po nim zgromadzeniem typu mix damsko-męski, gdzie znajdę sie w przytłoczonej mniejszości?
Na zagęszczonych pod koniec roku spotkaniach różnego typu bywam tak często, że nie wystarcza mi czasu na pełną aktualizację mojej strony internetowej, która ostatnio uzyskała nowy wygląd. Alexandra z Barrie, moja sąsiadka blogowa, oceniła go pozytywnie. Bez pytania, po koleżeńsku. Olu, dziękuję i przy okazji z okazji imienin Katarzyny Alexandryjskiej przesyłam Ci serdeczności!
Dla odświeżenia wspomnień ubiegłorocznych wstawiam ALBUM FOTOGRAFICZNY powstały na bazie wydarzeń historycznego już kolejarskiego babskiego combra/u (. Jakże łatwo było przygotować się odpowiadając strojem na hasło "Nasza Klasa". W tym roku organizatorki wybrały inny, trudniejszy, bardziej wyrazisty, wymagający wysublimowanej wyobraźni, fantazji, intensywniejszej pracy neuronów. Stroje uczestniczek to jeszcze nic! Myśli moje kręcą się w kółko na myśl o wymyślonych atrakcjach, które zapewne zmyślnie przygotowali organizatorzy, bowiem atrakcje sprzed roku jeszcze nie wyparowały mi z pamięci - ależ to było tempo!
ALBUM FOTOGRAFICZNY
nostalgiczny otworzy się po kliknięciu w miniaturkę zdjęcia:
![]() |
Babski comber szkolny. |
Bądźcie zdrowe,
Panie, Dziewczynki, Kobiety, Kasie i Katarzyny,
w dniu jutrzejszym a przez następne dni honorami i atencjami
bądźcie darzone. A nosze dziouchy w baniorskich mundurach niech się cieszą względami szczególnymi.
PS. Mojej sąsiadce blogowej, Pani Katarzynie Wiśniewskiej, przerzucam kilka malowanych w życzenia wirtualnych kamyczków tarnogórskich.