Na sąsiednim blogu moja młoda i utalentowana imienniczka zapowiada niedzielny występ Literackiego kabaretu Tarnina w murach pałacu w Rybnej. To miła wiadomość, gdyż fakt ten w widoczny sposób udowadnia, iż udało się z sukcesem wprowadzić szeroki zakres różnorodnych imprez kulturalnych w to charakterystyczne miejsce (szczęśliwie nadal własność miasta Tarnowskie Góry), dawniej kojarzone głównie z muzyką klasyczną i ... weselami. I on ci to uczynił:
- nowy
- młody
- z wielką kulturą osobistą i taktem
- elegancki
- i, co tu ukrywać, przystojny
prezes, Adam Morawiec, obecny gospodarz tego urokliwego i zabytkowego obiektu otoczonego wieloma, wieloma drzewami oznakowanymi czerwonymi karteczkami - nie dotykać - pomniki przyrody.
Sam pałacyk wielokrotnie zmieniał właścicieli: ród Blachów, Kotulińscy, Warkotschowie, Chrząszczewscy i Koschutzcy a także Donnersmarckowie a mimo to nieżle o niego dbano, jako i dba pan Adam. Nie poszczęściło się willi przy ul. Ogrodowej. Życzyłabym sobie, a w życzeniach tych nie jestem odosobniona, aby ten obiekt pozostawszy własnością naszego miasta, znalazł gospodarza, menedżera, zbawiciela, który podniesie je z upokarzającego upadku.