Sytuacja meteorologiczna bardzo w kraju dokucza. Deszcz za deszczem. Słońce za chmurami. Dzień za dniem umykają wakacjami.
Dzisiaj od rana:
basen z kawą pod żaglami.
kościół z odpustem Apostołów Piotra i Pawła.
odwiedziny służbowe u Pani Gabrysi i ... niespodzianka: otrzymałam spóźnione życzenia urodzinowe. Z prezentem! Wstrząsające! Moje serce zabiło mocno jak serce Śląskiego Dzwonu Nadziei. Dziękuje Paniom serdecznie - Pan Tadeusz to młodzieniec wielkiego kalibru.
W zamku nakielskim spotkałam Dziabonga z rodzicielką czyli małą Dominikę z Mamą. Obie przyjechały do Nakła na rowerach z Bytomia. Obejrzały zamek, park, którey przysłania zamek od ulicy - jest zupełnie niewidoczny, a Dominika wymęczyła moja suńkę pieszczotami przeznaconymi dla psa dwukrotnie od mojego większego.
Pozdraiam serdecznie i zapraszam do TG ponownie!
Zdjątko - bajka w realu tarnogórskim
Teraz przygotowuję się do jutrzejszego pierwszego spotkania Rady d/s Nazewnictwa ulic i innych obiektów tarnogórskich.