Prawdziwe, tarnogórskie:
"A gdzie jest ten zamek???"
"Przy głównej drodze"
"Taaak??? Nigdy go nie widziałam..."
To otwórz oczy i uszy, bo może jest na co popatrzeć i posłuchać. Nooo, nie grasuje tam grupa rasowych wyrwignatów z toną wystrzałowego żelastwa na plerach. Nie rozpanoszyła się też druga złożona z nosicielek jedynie sznurków w d.... i powiewająca metrowej długości keratynowymi tworami skóry właściwej czyli włosami. Nie słychać też w parku strzałów z broni palnej różnego sortu, odgłosów łamanych kości, przekleństw albo jęków osobników z naszej albo obcej planety oprawianych w akcie przemocy lub seksualnym.
Jest tam bajkowy zamek Donersmarków wśród wiekowych drzew parku nakielskiego a wewnątrz spokojni panowie owładnięci bądź co bądź szałem zbieractwa dzieł i dziełek talentów i talencików ludzi z intuicją i naiwnością. I zamek i oni sami oraz goście (wstep bez ograniczeń wolny) dostaną się dzisiaj przejściowo pod władanie Hubertusa, który wjedzie tam i wyjedzie ale zostanie galeria twórców intuicyjnych "Barwy Śląska".
...............................................................................
I już po najeździe zielonych sygnalizujących w sposób zadęty.
Zjechali się grupowo z bronią dętą i błyszczącą. Obeszło się bez jednego wystrzału. za to hałasu było sporo.
Mały Hubertusiku! Na komnaty prosimy!
..........................................................................................
Patrzę na zdjęcia w albumie i pragnę serdecznie, aby młodzi, piękni i utalentowani zachowali wiekową urodę i dziedzictwo naszego miasta.
Kliknij w miniaturę zdjęcia, aby otworzyć ALBUM FOTOGRAFICZNY
![]() |
Hubertus w Nakle 06.11.2008 |