Od ciemności do ciemności dzień przebiega w niejasności. Rozwikłanie tej zawiłości przyrodniczej zabrałoby mi sporo czasu i być może cierpienia, dlatego zamiast tego, patrzę dla ukojenia niepokojów na obrazek w kolorach ciepłych, z wnętrzem swobodnym a jednak uporządkowanym, z dźwiękami muzyki nieco zaprzeszłej a przecież bliskiej sercu, z akcesoriami kobiecej garderoby szykownymi, chociaż nie najmodniejszymi. W łagodnym, udrapowanym klimacie damskie wizytowe pantofle na szpileczkach przez ostrość czubków wyznaczają cel na końcu szerokiej drogi. Itd...
Czy wystarczy mieć dobry aparat fotograficzny i rekwizyty, żeby wykonać dobre, przenikające wyobraźnię zdjęcie? Dziękuję za nie Pani Kasi Stotko.
..................................................................
Właściciel tzw. kasyna wojskowego przy ul. Kościuszki wystąpił z wnioskiem o rozbiórkę budynku.
Po przeczytaniu tej informacji odczułam potrzebę sfotografowania obiektu bądź co bądź wojskowego. Przypomniałam też sobie inny istniejący onegdaj w sąsiedztwie kasyna, jak i ono, militarny. Bodajże w ciągu 3 dni sporej kubatury betonowy schron przeciwpancerny przed kilku laty zamieniły w perzynę nie pociski artyleryjskie ale przedsiębiorcze myśli i ręce.
Dwie kolumny przy wejściu, gzymsy, okna z podziałami, dachówki, schody napatrzyły się wielu transportów, tysiące poborowych mijało je na powitanie i pożegnanie jednostki, pułki i szwadrony, drużyny i plutony dudniły obcasami i podkowami. Piękna i wysoka sala balowo-koncertowa ma teraz szeroką antresolę, która być może niedługo już spadnie w dół własnego grobu roztrzaskując w drzazgi taneczny parkiet i wspomnienie honoru.
Zdjęcie - wejście, wyjście, przejście między przeszłością a przyszłością
............................................................................