.................................................... Czy Damian Jonak (po lewej) wygląda na bestię? Co z jego oczu można wyczytać? A może Młodzieżowy Mistrz Świata WBC ma dwa jestestwa? Jedno na "dzień dobry" a drugie na "dobranoc".
Z pewnością nie było sów, te bowiem śpią lub niedowidzą w dzień, na dzisiejszych obchodach Święta Sowy w Sowicach a może w Czarnej Hucie - kto by się tam połapał w nazewnictwie topograficznym. Były natomiast wesolutkie skowronki łopocące skrzydełkami czyli rączkami o siedmioletnim stażu. I kto jeszcze się tu zjawił? W zielonych oczach moczary, w zwichrzonych włosach sitowie, w ręku coś jakby pałka wodna (a może jednak mikrofon. Jeden utopiec, drugi, trzeci itd... wychodzące z krzaka tarnogórskiej srebrnej tarniny nie przeraziły nikogo z obecnych.
Święto Sowy - 31.08.2008
Otarłam się o GWIAZDĘ!!! Błyszczącą światowym światłem!!! Inaczej: dotknęłam dłoni GWIAZDORA - młody, przystojny mężczyzna!!! O nim między innymi, też tarnogórzaninie coraz bardziej, można mówić w tarnogórskim programie radiowego Programu Trzeciego. Na mojej stronie www umieściłam pewne zdanie na temat ludzi. LUDZI, którzy tworzą miasto a ON, słodki i równocześnie ostry jak pralinka z pieprzowym lukrem, jest dzisiaj cześcią Tarnowskich Gór http://www.damianjonak.com
Święto Sowy
31 sierpnia 2008, 16:56Widzowie
30 sierpnia 2008, 21:38Widziałam niewiele, przyznaję uczciwie; jedynie widzów a może jeszcze precyzyjniej - potencjalnych, przyszłych, niedoszłych widzów. Wczoraj czyli 29 sierpnia zakwalifikowałam się w wiekowy limit (powyżej 18 roku życia) umożliwiający dopuszczenie mnie do obejrzenia czy też uczestniczenia w SUKA OFF o godz. 22:00 w TCK. Było, minęło.
Obrazek młodych ludzi jest przedpołudniowym wstępem do późniejszych godzin zgromadzeń także młodzieży pełnoletniej (rodzynki drugiej i trzeciej młodości okraszały całość towarzystwa). Proste uczesania, stonowana kolorystycznie odzież, spokojne ruchy oraz aksamit małego kotka - wygląd świadczy o uduchowieniu młodych muzyków. Nieprawdaż? Pozdrawiam obu Młodzieńców i przesyłam 3 "głaski" dla kotka!
......................................................................
Jestem niebotycznie zmęczona sesyjnym serialem, powzięłam decyzję o kilkudniowej abstynencji podaniowo-pisemnej, inne niejawne okoliczności ... No, gdyby nie to właśnie - wniosek z uzasadnieniem kandydatury do Golden Nachtop gotowy. Dla imprezy, w której nie dane było uczestniczyć wielu chętnym. Nominacja pewna. Kwadrans studencki - OK, pamiętam sprzed lat. 20 minut spóźnienia - artyści się cenią. Anonse wygłoszone ze schodów do tłumu widzów-niewidzów - to już prowizorka. 20 - 30% oczekujących na stojąco i siedząco mogło wejść do "Czarnulki" - reszta w tył zwrot. Nad całością nie trzeba ubolewać - wstęp bez wstępu darmowy.
TARNOwidz Festiwal - tarnogórski, pierwszy, kopalniany, filmowy, cześciowo zaliczony. Był sobie. Byli też widzowie. Udało się!
Kliknij miniaturkę zdjęcia!!!
![]() |
TARNOwidz - 29.08.2008 |
Sesja Rady Miasta
28 sierpnia 2008, 22:20Wczoraj rozpoczęła się i skończyła tego samego dnia XXIX Sesja Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach. Podwyższanie czynszów i kapitału zakładowego, udzielanie pomocy i dotacji, wyrażanie zgody na sprzedaż i bonifikaty, opiniowanie i wygaszanie etc. Kardynalnie poważne i poważnie kardynalne tematy, wydźwięk wypowiedzi głęboki, myśli wyrażane z akcentem na mroczne aspekty sprawy, czarnowidztwo opadające na rajców, mieszkańców i pozostałych ze sklepienia Sali Sesyjnej. Czy to był makabrycznie masakryczny Dramo-dramat?
SPOCZNIJ! Krótka przerwa w obradach uniemożliwiła oddalenie się poza ratusz na dłuższy czas.
Uczestnicząc w obradach zaobserwowałam kilka akcentów komiczno-chimerycznych i zapisałam fragmenty wypowiedzi niektórych uczestników sesji:
- "Liczba narodzeń noworodków wyniosła ..." - z informacji Urzędu Miejskiego przedstawionej przez Burmistrza wynikało, że nie nie narodzili się napewno emeryci.
- "Nie wyrażę własnej opinii ale jest ona negatywna" - Kolega radny w sposób wyrafinowany zagrał na inteligencji obecnych
- " Skończyłem, dziękuję i do widzenia" - na koniec wygłoszonej mowy usłyszeliśmy od wzniośle perorującego radnego, który na szczęście po tym pożegnaniu nie opuścił sali
- "... na temat nie istniejącego Burmistrza Miasta" - nie chciał się wypowiedzieć Przewodniczący RM pod nieobecność Burmistrza na sesji.
Dzięki tym i innym lapsusom, wpadkom, hybrydom językowym przetrwałam prawie 10 godzin sesji przy zdrowych zmysłach. O szczęsna fortuno, dzięki ci losie! Także moje własne ble ble ble ale i innych dopuszczonych do głosu, albo i nie dopuszczonych (więc go zabierali siłą) zapisała cyferkami na twardym dysku elektroniczna aparatura rejestrująca.
BACZNOŚĆ! Pomimo zmęczenia posesyjnego oraz zapadającego zmroku nie przeoczyłam na ulicy mego byłego ucznia; pan Grzegorz ze śliczną żoną i pierworodnym tworzyli miłą trójkę. Pozdrawiam młodą rodzinkę! Kochajcie się i rozmnażajcie
....................................................................................................
Natomiast dźwięki cieniutkiej, kruchej porcelany można było usłyszeć w czasie spotkania z kolekcjonerami porcelany śląskiej, Państwem Ireną i Romanem Gatysami w Nakle w Galerii "Barwy Śląska" dzisiaj o godzinie 18:00 (z poślizgiem ponadstudenckim
Ból w dolnej części pleców
27 sierpnia 2008, 06:56Wczoraj w porządku mego dnia znalazły się:
- posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska i Funduszy Europejskich
- posiedzenie Komisji Rodziny, Zdrowia i Pomocy Społecznej
- posiedzenie w pracy nad stertą obrobionej technicznie celulozy
- posiedzenie w kręgu towarzyskim wyłącznie męskim
- posiedzenie przy komputerze przy akompaniamencie stukania w klawiaturę
- posiedzenie z przemieszczaniem i wygniataniem siedzenia kierowcy samochodu. ......................................................................................
Dzisiaj priorytetowym punktem aktywności dziennej w wersji pasywnej jest:
- posiedzenie na sali sesyjnej i na dolnym odcinku własnych pleców
.....................................................................................
Potencjalny efekt:
- ból w dolnej części pleców
PS. A może rozboli mnie głowa???
.......................................................................................
Bóle w dolnej części pleców stanowią częstą dolegliwość dzieci w wieku szkolnym. Ocenia się, że przed 17 rokiem życia większość uczniów doświadczyła takiego bólu co najmniej jednokrotnie, a u 5-19 proc. dzieci stanowił dolegliwość nawracającą.
Okres przyspieszonego wzrostu, duża aktywność fizyczna, palenie papierosów oraz niektóre choroby, na przykład depresja, mogą wiązać się ze zwiększonym ryzykiem występowania bólu pleców. Ponieważ dolegliwości tego typu najprawdopodobniej wiążą się z występowaniem zmian zwyrodnieniowych i bólu w wieku dorosłym, interweniować należy jak najwcześniej.
Artykuł z PULSU MEDYCYNY
http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/9383/1.html
Wolę kobiety
25 sierpnia 2008, 21:03Godzina 12:00 – posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Prawnego. W porządku posiedzenia było może 20 punktów; powinnam być dzisiaj chora, co za gapiostwo! Zanosi się na męskie rozmowy; dyć jo sam nie szczymia dugo tych chopów! Przez dwie godziny solidnie pracowano nad 4 (czterema) projektami uchwał!!!. Reszta niech pozostanie w mym sercu. Jutro posiedzenie KOŚiFE oraz KRZiPS. W środę sesja!!! AAA, aaa! Acha, na schodach usłyszałam takie pytanie: "Czy jest możliwe oplucie chłopa przez telefon?" Odpowiedzi nie doczekałam się ale jestem zainteresowana nią. Dziewczyny, you are the champions!
...................................
Wracam pamięcią do Galerii „Secesja” przy Kaczyńcu i czwartku – 21 sierpnia. Tam przemiła blondyneczka o dziewczęcym uśmiechu i miękkim imieniu, Ania, na tle własnych barwnych prac malarskich wyglądała w swej małej czarnej sukience WYJĄTKOWO! A torebeczka, pantofelki, futerał aparatu fotograficznego... ho, ho. Duża elegancja i bezpretensjonalność. Pani Anna Rustecka z cieszyńskim wsparciem rozpoczynała wernisażem tarnogórską wystawę.
Zdjęcie 1 – Mama Pani Ani (po prawej) to bezsprzecznie jej pierwowzór - wysoka klasa.
Zdjęcie 2 - Do autorki malowideł upodobniły się amatorki malarstwa. Młode damy doskonale wiedzą, jak się ubrać na wernisaż – bywałe w salonach. Śliczne jesteście, dziewuszki! Pozdrawiam Was dopiero po kilku dniach ale jakże szczerze!
Tu jest miniatura zdjęcia. Po kliknięciu otworzy się album fotograficzny!
![]() |
Anna Rustecka - wernisaż malarstwa - 21.08.2008 |
Dożynkowy folk/folklorystyczne dożynki
24 sierpnia 2008, 18:18Chór męski – ot, co! To mi leży na duszy, blisko serducha, gdy zagrzmi wojów pieśń do Bogurodzicy, pokojowe pieśni Chóru Aleksandrowa, zakapturzone chorały gregoriańskie,. „Alleluja” męskie chóralne na chórze w kościele p.w. św. Mikołaja. Z radością dożynkowi wierni słuchali wzlatującej pod sklepienie łaciny.
Zdjęcie 1 - Oto chleb z tegorocznych plonów czekał na parafian i ich gości po dziękczynnej mszy
Zdjęcie 2 - Na dzisiejszym święcie plonów miejscowi notable (Pan Starosta Józef Korpak i Przewodniczacy RM Piotr Szczęsny) znaleźli się na drugim planie; stanowili tło dla wieńca dożynkowego i rolników.
Się nie podobało mi (za p. Kasią Stotko ) jedno w programie dożynek: pokaz tresury psów służbowych KP Policji w Tarnowskich Górach. I zbojkotowałam nieobecnością ten punkt. Nie, żebym miała coś przeciw psom w ogóle (właśnie dwa podrzutki/wyrzuty/ wrzuty mam pod biurkiem) a już przeciw policji... o nie, tym bardziej nie! Praworządność - priorytetowa sprawa. W pamięci mam natomiast metody z książki z „tresurą” w tytule oraz przemoc fizyczną i psychiczną stosowaną zamiast układania psów (posługujac się językiem zwierząt). Kij, głodzenie, zastraszanie czyli wpajanie zwierzęciu tzw. respektu. A że w efekcie po takiej tresurze uzyskuje się znerwicowanego psychopatę z napadami niewytłumaczalnej agresji to już sprawa podobno drugorzędnej ważności. Apel i propozycja do KP w TG: zamiast słowa obrzydliwego (nie powtórzę go już) można w przyszłości zastosować „pokaz szkolenia”. OK? A metody i język porozumiewania się ze współpracownikami 4-łapnymi - chyba jasne, że psie, no nie?
Jak świętują mieszkańcy w tej chwili na posesji Pana Wojtachy udane żniwa? Tego nie wiem, bowiem zeszłam z placu obfitego w dary boże już około 15-tej. Mam nadzieję, że wszyscy żeńcy i ich goście wrócą szczęśliwie do domów.
UWAGA! Aby otworzyć album ze zdjęciami należy kliknąć miniaturkę zdjęcia!
![]() |
Dożynki 2008 |
Śpiewający piknik
23 sierpnia 2008, 21:03Repecki Piknik Śpiewaczy to nie pierwszyzna dla reptowiaków, tarnogórzan i przyjezdnych z powiatu i poza niego. Dzisiaj właśnie o godzinie 16:00 otwarto folwark pana Ryszarda Wojtachy dla uczestników - chóry, orkiestry, zespoły - oraz rodzin, wolnych stanem cywilnym i całkiem wolontaryjnych łazików.
Pan Ryszard Świderski, Przewodniczący Rady Dzielnicy Repty Śląskie, przyznał, że przed formalnym otwarciem plac zabaw i uciech ziemskich świecił pustkami; "Przyjdą czy nie przyjdą?". Goście sypnęli z autobusów, samochodów, z drogi, z chodników, wózków dziecięcych, ramion dźwigających, zaplanowani i z przypadku depcząc, przysiadając, rzucając, asygnując czym popadnie.
Dym z rożnów zwanych z amerykańska grillami wciskał się między wyłożone na rusztach udźce, uda, udka, kiełbachy, krupnioki i kolejkowiczów. Ciapkapustę przyprawiono pieprzem potężnie, co jednych rzuciło w serię kaszlową a innych w pieprzny nastrój. Ten ostatni wydał owoce w postaci pościskiwań całkiem nieprzypadkowych dłoni, ud i korpusów obupłciowych.
Przybyli radni Rady Miasta i Rady Powiatu narzekali na tarcia budżetowe ale nie na smak golonki czy oszczędny serwis piwny.
Atrakcje wesołego miasteczka przyciągnęły dzieci, młodzież i dorosłych zmechanizowanymi zabawkami w wersji mniejszej i większej do wyboru. Wystrój graficzny był ujednolicony: seks właśnie tutaj dokonał erupcji niczym nieposkromiony wulkan. Obserwowałam znajomych i nieznajomych - nie widzieli albo udawali, że nie widzą. I dobrze...
A tutaj znajduje się ALBUM FOTOGRAFICZNY - aby go otworzyć wystarczy kliknąć w miniaturkę zdjęcia.
![]() |
XV Repecki Piknik Śpiewaczy 23.08.2008 |