Ladies and Gentlemen!

Wczoraj, późną porą aczkolwiek przed północą odkryłam komentarze wpisane do moich fotek z albumu fotograficznego umieszczonego we wpisie blogowym o babskim combrze. Pani Reniu, przepraszam za zbyt późną odpowiedź na nie. Oto ona: Pani "Kolejarski Ekspres" kursuje na czas a moja miejska kolejka jeździ może po zbyt wąskich torach, stąd dopiero dzisiaj dowozi spóźnione ale serdeczne podziękowania za Pani zabawne komentarze do zdjęć. I jeszcze dziękuję za miłe sąsiedztwo Pani i innych Pań przy stole biesiadnym. Niech Wam Katarzyna, patronka kolejarzy, sprzyja do przyszłego roku, bez zarzutu!

Dziękuję też wszystkim tym, którzy wysłali do mnie komentarze, wpisy, maile. A zwłaszcza tym, którzy nie otrzymali mojej odpowiedzi. Wybaczcie. No cóż, zawodzi czasem technika/elektronika ze mną na zmianę. Niejednokrotnie po niewczasie odkrywam jakąś korespondencję, odpisuję ale adresat/wcześniejszy nadawca już się chyba zwirtualizował.

W ramach rewanżu za życzliwość, coś dla oka i duszy.

Ladies and Gentleman! Panie i Panowie! Oto ...............

                                                     TARNOGÓRZANIE                                                           

                                          

         

Kobiety, mężczyźni, dzieci z Tarnowskich Gór; tacy jakich mamy ale czy znamy ich twarze i adresy "zamieszkania"?

PS. Przypominam o jutrzejszych imieninach Barbary, Basi, Barbórki!  




Zimowo.

Szopkami zima się zaczęła...

    

Wczoraj, we czwartek, wystawienniczo, w zamku nakielskim, w tłumie kołyszącym się, kościelnym jakby, wyczekiwali ci wszyscy, którzy chcieli obejrzeć tłum szopek polskich zastygłych w bezruchu. Zanim otwarte zostały drzwi do sali ekspozycyjnej niewiasta o anielkim głosie i pięknych rubensowskich kształtach wlewała w uszy słuchaczy pierwsze tegoroczne kolędy. Bernadeta Kowalska i Przyjaciele koncertowali bezinteresownie na otwarcie wystawy.

    

     Dobra dusz(k)a konkursu szopkowego, Pani Beatka Kiszel z muzeum, ze stałymi uczestnikami corocznych konkursów - Państwem Krzemińskimi. Ich synowie, Marcin i Adrian, zawsze poważnie podchodzą do wykonanych przez rodzinę dzieł, a sami wyszli na zdjęciu wyżej... jeszcze wyżej!
.......................................................................................................

Szopkami sznurkowymi Janka Drechslera obwieszono dzisiaj, w piątek, ściany "Lamusa u Goethego". Widzami zaś obsadzono krzesła ścieśnione przy niby-scenie na czas występu kabaretu literackiego "Tarnina". Ściśnięto również kanapki na półmiskach oraz szklane lampki z winem gościnnym na blacie baru, kromki chleba i skwarki w smalcu. Kręgi towarzyskie zataczają się w tym sezonie głównie wokół obiektów zabytkowych i raczej o siermiężnej scenografii. Zdjęcia... no tak. ... Zdjęcia będą jutro, jak się wyśpią.

     

.............................................
To malutkie zdjątko wytrzyma każde kliknięcie na nim. Naprawdę! I po chwili otworzy ALBUM FOTOGRAFICZNY:
Szopki - 27 i 28.11.2008



Wyjątkowo.

Cudnie! Wspaniale! Superowo!
Dzisiejsza Sesja RM z 21 punktami w porządku obrad skończyła się na grubo przed godziną 21-szą. O 19-tej spokojnie zajechałam do domostwa mego, aby psinkę skurczoną tęsknotą wypuścić na wolność. Teraz ta szara, grubopodszerstkowa, gigantyczna quasimysza leży na moich stopach nadrabiając godziny spędzone bez kontaktu cielesnego ze mną. Od czasu do czasu kichnie albo zerwie się na 4 łapy dla przeprowadzenia procedury kaszlu i ... znowu jest nam całkiem dobrze.

Wieczorne wspominki posesyjne:
- była mowa o szkołach (a może o łapankach szkolnych :) - "... nauczyciele wyłapują uczniów..."
- wspomiano coś o biznesie albo o "... zainteresowaniu własnym interesem..."
- mówiono o akcji i realcji (klienci-taksówki)- "... jeśli się zadzwoni, to do 5 minut zawsze stoi ..."

Radny Sznajder, bardzo poważny, zajmujący przy stole obrad miejsce po mojej prawej stronie, skomentował cichym głosem (a szkoda) wypowiedź innego kolegi, który: "... obserwował erozję pracy taksówkarzy...". Komentarz kolegi Krzysztofa brzmiał mniej więcej tak: "Ja tam nie widzę ani erozji pracy taksówkarzy ani korozji ich taksówek, a to znaczy, że ludzie inwestują w swój warsztat pracy, dbają o niego i pracują na dobrym poziomie i tego im życzę". Dodam, że ja też ma taką opinię. Oczekuję też wejścia w tę tarnogórską grupę zawodową pierwszej kobiety; zabrała głos na sesji - zdecydowana, zorganizowana i ... ładna. Obecni przedstawiciele taksówkarzy wyrazili głośno aprobatę dla jej osoby. Panowie radni w większości chyba też, choć dla zachowania powagi nie słownie a mimiką i kręceniem się na krzesłach.
Kto pamięta pierwsza tarnogórską kobietę-taksówkarza?  

Przy okazji projektu uchwały z punktu 8 w/s przyznania dotacji na prace konserwatorskie przy tzw. Dworku Goethego, nasunęła mi się myśl: wielu właścicieli zaczęło się starać o wygląd swych zabytkowych domów. Zrozumieli, że to jest interes dla nich - mogą wynajmować lokale usługowe i podobne za dobre ceny w świetnie prezentującym się zabytkowym, wyjątkowym budynku jakich w TG niewiele. Ale i zrozumieli interes miasta - nikt przecież nie przyjedzie do TG oglądać walących się i cuchnących zabytkowych ruin i nie zostawi pieniędzy w kasie miejskiej. I na koniec - jakże wspaniałych uczuć zadowolenia i satysfakcji doznaje właściciel wiekowego cudeńka wracając codziennie po pracy do domu i sycąc swe oczy piękną fasadą utrzymanego w dobrej kondycji budynku. Ja i inni tarnogórzanie też się mogą nasycać :) za darmo, do woli, dla zaspokojenia potrzeby doznawania piękna.

I co jeszcze myślę? Myślę, że wzorem do naśladowania jest właściciel renesansowego zamku legendarnego rycerza Wrochema, który nakładem własnych sił i finansów, bez pomocy miasta, od ośmiu lat remontuje ten rujnowany przez wcześniejsze lata  zabytek, już teraz, w fazie odbudowy, będący świetną wizytówką Tarnowskich Gór na skalę europejską. Oby inni właściciele obiektów zabytkowych zachcieli brać z niego przykład. W planach jest nie tylko odrestaurowanie obiektu ale i uruchomienie w nim m.in. muzeum rzemiosła, szkoły i warsztatów konserwatorskich, biblioteki i itp. Pan Rajner Smolorz, tarnogórzanin nie z urodzenia ale z wyboru, został jednym z tegorocznych laureatów wyróżnienia Srebrnego Skrzydła. Gratuluję!

PS. Srebrne Skrzydo jest nagrodą honorową i nie wiąże się z przekazaniem laureatom żadnych środków finansowych.

   




Imieniny Katarzyny

Patronce i solenizantce dzisiejszego dnia, Katarzynie, przydarzy się dzisiaj wiele niecodzienności. Będą ją kolejarze lubili i hołubili, modłami pieścili, jadłem i napitkiem gościli, używali jej imienia świętego a królewskiego w przypadkach wszystkich i nie za sprawą przypadku a tradycyjnie - corocznie. Ma ona szczęście przecież być patronką "baniorzy". W Tarnowskich Górach już nie taki ich dostatek jak dawniej, więc nie jest to zapewne jej WIELKIE szczęście. Pamiętam niedawne przecież czasy, choć z ubiegłego wieku, gdy na 30 tys. tarnogórzan ówczesnych, 5 tysięcy było kolejarzami czynnymi lub ... przepracowanymi.

Do każdej Katarzyny i każdego kolejarza!
NIECH WAM SIĘ DARZY w życiu wszelakimi dobrami materialnymi i duchowymi, w zgodzie żyjcie z innymi i rozsądnie z darów losu korzystajcie  aż do przyszłorocznych imienin.
Tego życzy Wam imieninowo i świątecznie
AKL.

 PS. Mojej sąsiadce blogowej, Pani Kasi Stotko, specjalnej dozy pomyślności życzę na różnych forach: dziennikarskim, fotograficznym, edukacyjnym, aktorskim, zawodowym no i w ogóle, żeby się dobrze działo tu i tam.

PS 2. Zaś Jarkowi Ślepaczukowi, koledze radnemu i kolejarzowi, choć nie kierownikowi parowozowemu, życzę spokojnych snów po owocnej pracy (u boku małżonki i synusia) Mnie się też czasem śpieszy do moich snów.

Dla tych wymienionych wyżej i innych takich i owakich załączam imieninowe witrażowe kwiaty znad wejścia do jednej z najpiękniejszych secesyjnych kamienic tarnogórskich. Której?

    




Babski Comber część 2.

Łatwo było wejść do sali bankietowej osobom upoważnionym do spożywania babskiego combru/a kolejarskiego, to mogę stwierdzić z pełną odpowiedzialnością. Nie podejmuję się natomiast wypowiedzieć na temat sposobu opuszczenia tego "klasowego" miejsca przez dzieci i młodzież żeńską w wieku szkolno-studenckim. Myślę, że ani chrypka pośpiewacza, ani odciski potaneczne, ani nawet ociężałość pokonsumpcyjna nie zatrzymały uczestniczek szkolnego zjazdu przed powrotem do domków rodzinnych. Drużyna zgrabnych, sprawnych i kompetetntnych kelnerów też nie stawiała zapewne przeszkód przed drzwiami wyjściowymi. No, może jedynie niewyśpiewany śpiewnik szkolny, nie wygrane nagrody konkursowe i ten, jak mu tam,  złocisty płyn zwany ... m i ooo d e m (czy dobrze pamiętam?) zatrzymywały panie, panny i panienki przez kilka godzin w gościnnych progach domostwa "Orfeusza". 

     

Ostatecznie jednak skoro dziewczynki (te bardzo grzeczne i te mniej...) rozpoczęły naukę, to musiały ją skończyć, nie było rady. Zabawa w szkołę była wyśmienita, za zaproszenie do której dziękuję organizatorom i gratuluję sukcesu rozrywkowego!

   

    Tytuł zdjęcia sam się nasuwa: "Hojność dziewcząt i ... natury".

   

   Małżonka kolegi ... (imię jego sławi go) przebywała w Klasie B wraz z koleżanką.
............................................................................
Kontakt z rzeczywistością i wspomnieniami wczorajszej zabawy zapewnia oczekiwany ten oto album fotograficzny.

                                                 INSTRUKCJA OBSŁUGI
Celem nasycenia oczu widokiem uczennic i studentek należy:

1. zauważyć miniaturkę zdjęcia
2. najechać kursorem na miniaturkę
3. kliknąć lewym przyciskiem myszki na miniaturce
4. po otwarciu albumu można sycić oczy oczekiwanym widokiem do woli
5. zdjęcia można powiększać klikając na znak (+) po prawej stronie nad zdjęciem
itd itp.

Było, skończyło się, będzie za rok! Już XV z kolei!

Babski comber szkolny.



Babski Comber.

Był sobie dzisiaj w Tarnowskich Górach babski comber. No był, wiadomo. Ale zacznę od początku.

Na początku był chaos... Odnosi się to stwierdzenie do wszechświata i także do "baniorskiego combra babskiego". Już po wejściu do "Orfeusza" spotkałam rój niesztampowo ubranych albo fantazyjnie przebranych dziouszek, kobiet, niewiast przemieszczających się tuitam po korytarzach, schodach, pomieszczeniach pełnych istot płci żeńskiej. Widoczny był brak dyscypliny i subordynacji szkolnej, dowodem czego jest zdjęcie uczennic podpalających papieroska przed rozpoczęciem lekcji.

      

 Zdjecie - Uczennice przyłapane na gorącym uczynku kurzenia w szkole. Ależ mają tupet! :) Na zdrowie, dziouszki! Pozdrawiam Was!

 Po wejściu do głównej sali lekcyjnej i zgłoszeniu się oraz wylegitymowaniu organizatorom imiennym zaproszeniem stwierdziłam jednakże zorganizowany charakter imprezy. Moim zdaniem zasługa to głównodowodzącej Pani Heni. Pozdrawiam Panią i gratuluję żelaznej ręki!

     

Zdjęcie. Kompetencja wręcz emanuje z postaci wszystkich Pań Organizatorek.

 Ani dyscyplina ani chaos nie zmuszą mnie teraz do konstruowania zamierzonego sprawozdania i albumu fotograficznego. Moje ciało i umysł opanowane zostało przez WYCZERP a nie wolę pracy. Czyli co? Czyli robię wynochę do sypialni i zalegam z pilotem zdalnie sterującym snami. Właczę program ze snami szkolnymi, to nie ulega watpliwości. A jutro, jutro wrócę tu - do wpisu.




Od Evity do Rybnej

Od czasów chorzowskiej "Evity" do Rybnej imprezy Panu Krzysztofowi Respondkowi przybyło rodziny nie tylko rodzinnej ale i telewizyjnej. Jestem pewna, że w otoczeniu jednej i drugiej czuje się doskonale. Na uroczystość wręczenia Srebrnego Skrzydła przybył z żoną a otoczyły go inne kobiety chłonne uśmiechu uroczego tego młodzieńczej męskości "synka ze Miasteczka". "Na Góry" on czasem przybywa jakby przypadkiem, może raczkiem z "Rakiem", a w kraju i świecie złapać go mozecie siecią - w internecie. Tanecznym krokiem, śpiewając, jak potrafi i sypiąc "wicami" promuje nasze Srebrne Miasto ze wszystkich sił aktorskich kierowany nie tylko checią zdobycia chleba swego powszedniego ale i poczuciem lokalnego patriotyzmu, jak sadzę.

     

 Z przyjemnością oczy swe ku niemu skierowałam ale uszy przysłonić nieco zmuszona byłam, co taktownie aczkolwiek publicznie wypomnieć mi nie omieszkał. Asystent akustyczny Pana Krzysztofa lubi go , to niezaprzeczalne, i stąd zapewnił nagłośnienie godne filharmonii nie żałując decybeli w ciagu 6 minutowego popisu estradowego w pałacu w Rybnej. Poważna uroczystość wręczenia szacownego wyróżnienia miejskiego niespodziewanie na krótko przeobraziła się w pokaz talentów jednego z laureatów. Gratuluję i wyróżnienia i aplauzu publiczności, Panie Krzysztofie.

     

      Skoro publiczność się napatrzyła i nasłuchała może teraz przeglądnąć album fotograficzny otwierany kliknięciem w tego oto linka:
http://picasaweb.google.pl/analityk.akl/WiToNiepodlegOCi11112008#

Na zdrowie i na dobranoc i jeszcze na dobry dzień.




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |