Ekstraintrowertyczny

Secesję, eklektyzm, neoklasycyzm mijamy bezwiednie przemieszczając się tarnogórskimi ulicami.

Pyszne owoce, może figi, chyba kwiat karczocha wśród nich, w obfitości swej stroją ścianę budynku.

Naiwne, rozbawione dzieci z psami w ferworze zabawy .

Fenomenalnie mistyczna twarz kobieca heroicznie z góry spogląda na ulicę.

Tak sobie myślę, że przed 100 laty nie tak odlegli przodkowie dzisiejszych tarnogórzan wracali do domu i cieszyli się jego widokiem już z daleka. Uśmiechali się, widząc z końca ulicy umieszczone na frontowych ścianach kunsztownie niejednokrotnie wykonane ozdoby. Goście, interesanci, urzędnicy zbliżając się do ubiegłowiecznego domostwa także patrzyli na reprezentacyjne mury frontowe jak na ekran kina czy telewizora. Zaplecze takich kamienic nie było już zbytkowne ani nawet okazałe. Dbałość jednak o własne mienie obligowała właścicieli do prowadzenia sumiennych prac konserwacyjnych budynku.


Wygląd wnętrza nie jest miły najpewniej z powodu 30-letniego niemalowanych ścian i okien a rozgoryczeni, zrezygnowani mieszkańcy przyglądają się unicestwieniu swojej i miejskiej tzw. substancji mieszkaniowej. „Mieszkam tu od 27 lat i przez ten czas nikt z Urzędu Miasta nie chce remontować nawet klatki schodowej. Niektórzy z nas urządzili w mieszkaniach łazienki albo wyposażyli kuchnie ale rynny, dach, strych, stolarka okienna nie doczekały się urzędników i robotników” - to mniej więcej usłyszałam od jednaj z lokatorek. W ciągu kilku lat po wielu interwencjach ludzi zakwaterowanych w ponad stuletniej prześlicznej urody kamienicy, z ratusza przysłano pismo w odpowiedzi: „Czas i pieniądze...” Teraz jest to mienie miejskie.

Przyjdzie czas i pieniądze się znajdą, kamienica zostanie uzdrowiona wraz z jej mieszkańcami. Taka mam nadzieję jako optymistka. A pesymistką być nie potrafię, bo nie ma to sensu.

..................................................................................

Mój plan na dzisiaj:

praca, ludzie, telefony, samochody, ryk cywilizacji, wariactwo, żar, oklapnięcie i Nakło - "Barwy Śląska" - Stanisław Trefoń będzie opowiadał o powstaniu i dziejach swojej kolekcji malarstwa intuicyjnego. www.barwyslaska.pl




Kąpiel z nimfą

Pianka, bąbelki, zapachy, ciepełko, przejrzysta woda w wannie.
Ty a wraz z tobą ona – nieduża, raczej filigranowa nawet.
Objawiła się w twoim domu po powrocie z leśnego spaceru.
Przylgnęła do ciebie.
Nimfa.
Na jej widok twoja krwi przyspieszyła krążenie w naczyniach.
Obserwujesz jej drobną postać z wahaniem, drżeniem wewnętrznym, równocześnie oblewając wodą ją samą i swoją skórę. Już rysują się przed twymi oczami obrazy wspólnej przyszłości.

UWAGA. Kąpiel lub mycie nóg do wysokości ud w dużym stopniu zwiększa prawdopodobieństwo usunięcia kleszczy oraz ich nimf ze skóry a tym samym zmniejsza możliwość zarażenia się boreliozą, kleszczowym zapaleniem mózgu i innymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze.
http://borelioza.gazetka.eu/artyk/2008-05-angora.pdf

W letnim nastroju, w wakacyjnej przerwie szkolnej, w ogórkowym sezonie wiążę wątki pracy zawodowej www.analityk.slask.pl z pracą w samorządzie www.alicjakosibalesiak.tgory.pl
.....................................................................................................

A skoro o kąpieli napisałam nieco wyżej, to tutaj, na dole pokażę coś nie rozmytego, nie mokrego i nie natarczywego. Ozdoba męskiej głowy - fryzury.

...i jeszcze jedna głowa, tym razem damska, przygląda się przechodniom. Napotkany w innym miejscu miasta młodzieniec szczerze przyznał (chwała niewiedzącym, którzy wiedzy poszukują), że nigdy wcześniej buźki tej damy nie zauważył, chociaż tarnogórski Town Hall zdobi ona nie od wczoraj.


     




Niedziela upalna

Do Parku Wodnego pojechałam dzisiaj na rowerze - 30 stopni zwaliło się na moją głowę ale nie zmąciło zwykłej dyscypliny niedzielnej. Było miło, pogaduszkowo, trochę figlarnie, telefonicznie. Ach, te spojrzenia w oczy, te uśmiechy do niej i do niego, kołysanie się z nogi na nogę. Takie tam zainteresowanie no... zainteresowanie nią i nim. W toni wodnej i w bąbelkach, pod wodospadem i na fali (zmniejszono dzisiaj dla świętego spokoju amplitudę falowania) pilnowałam się sama bez certyfikatów ratowniczych za opłacony przez siebie samą bilet. Tak to zwykle bywa, gdy dwupłciowa grupa ratownicza przejmuje swoją zmianę. Dziękuję, RatowniczAlu. Następnej niedzieli będziesz bezrobotna.

Miłe nieduże zwierzę nieparzystokopytne wraz z opiekunem i asystą spotkałam w pobliżu terenu warpii. W planie mieli uczestniczenie w popołudniowej imprezie rodzinnej - kucyk chętnie przewozi dzieci na grzbiecie. Inny kucyk (trzymięsieczny) poszukuje właśnie domu.

Grupa 1500 gimnazjalistów i uczniów szkół średnich bierze udział w akcji pod nazwą "Dzieło Nowego Tysiąclecia" prowadzonej przez Fundację Episkopatu Polski. Organizuje młodzież i gości u siebie nasze seminarium duchowne. Grupy i grupki wakacyjne wypoczywające i edukujące swego ducha przez obserwacje pracy, zdobywanie wiedzy o pracy ludzi w historii przebywają na obozie "Żywe Kamienie". Obóz ten obejmuje teren aglomeracji górnośląskiej. Spotkałam młodzież wraz z opiekunami w Kopalni Zabytkowej. Podali adres strony www.dzielo.pl i jeszcze jeden www.zywekamienie.pl
Nie, nie! Do Kopalni nie przyjechało tysiąc pięciuset gimanzjalistów i licealistów! Nasi goście stanowili część tej rzeszy młodzieży. Nastepni przyjdą za nimi. Pozdrawiam Was serdecznie, Młodzi! Z Panem Bogiem!

Kopalnia jest ich zdaniem bardzo interesująca. Uprzedzono ich wcześniej o konieczności zabrania ciepłej odzieży na przejście chodnikami ale dziouszki w przyodziewek chcioły oblyc sie gryfny. A toć! I beztuż wezuły japunki na giry. Przedstawiciele „Biura prasowego” przemiłej młodzieżowej grupy stwierdzili, że kopalnia jest zbyt mało znana, mało promowana a przecież, według nich, na odwiedziny turystów zasługuje ze wszech miar. Skarbniku, nie zamierzam cię wyręczać całkowicie w „całokształcie” dbałości o twe interesy. Przybędzie turystów, to i przybędzie brzęczącej monety w twoim skarbczyku i w budżecie miasta. Chętnie wspominam o kopalni na moim blogu lecz powinnam też przecież pisać o innych tarnogórskich atrakcjach. Do roboty, więc, duchu podziemi! Do promocji!

Uwaga! o godzinie 17:00 rozpocznie się koncertowe popołudnie na Osiedlu Kolejarz przy ul. Torowej. Ksiądz Sikora zapraszał jeszcze w poprzednią niedzielę. Odpust Świętej Anny obchodzi dzisiaj przecież jego parafia.

Oto miła pani znajoma mi z odpustu przy kościele pw. św. św.Piotra i Pawła. Kupiłam znowu odpustowe makrony. I w papierowych "tytkach" przyniosłam jeszcze kartoflelki marcepanowe i krajankę miodową. Śląskie odpustowe przysmaki.

Aby otworzyć ALBUM ZE ZDJĘCIAMI należy kliknąć myszką na miniaturce zdjęcia.

Odpust przy kościele pw. Św. Anny -27.07.2008

Jest godzina 19:15. Teraz wracam na festyn przy ul. Torowej ale wcześniej podaję wirtualny sposób znalezienia się tam: należy kliknąć myszką w miniaturkę zdjęcia

Osiedle Kolejarz - festyn 27.07.2008




The Great Boxing Damian

Potrafi zaciskać mocno pięści ale... On jest ładny! On jest uprzejmy. I bezpretensjonalny. A jeszcze na dodatek skromny. Całkiem nieamerykański. A przecież to światowiec, nie zwykły bokser tylko Młodzieżowy Mistrz Świata WBC – Damian Jonak. Boksowanie kocha, jak powiedział w jakimś wywiadzie i wiem, że kocha też swoją żonę. Pan Damian wywarł na mnie pozytywne wrażenie swoim spokojem i pogodnymi oczami, chociaż na zdjęciach z walk na ringu wygląda prawie jak ... Ależ te media manipulują, be..

Acha, strona internetowa naszego mistrza (ależ jestem dumna, że stąpa po bruku Tarnowskich Gór znany sportowiec) jest utrzymana w eleganckich, nieagresywnych kolorach. Gratuluję, Panie Damianie, dobrego gustu. Szarości i grafika strony pasują do Pana opanowania i jasnej twarzy. Pani Moniko, pozdrawiam oboje Państwa! Strona mistrza to  www.damianjonak.com.

    

Pociechę z Pana Damiana już mamy, a co wyrośnie z chłopców z boiska szkolnego w Reptach? Życzę im dużo dobrego!

            




Leżące wakacje

Budujące dwa przykłady.

Bardzo ładny skwer w Reptach Sląskich. Podoba mi się. Godz. 16:30: cztery dorosłe osoby i ośmioro dzieci wypoczywa na ławkach i huśtawkach. Pies. Metalowe ogrodzenie kilkumetrowej wysokości suszy się i służy za grzędę ptakom. Asfalt boiska do gier piłkarskich i innych wietrzy się.  

Bardzo lubiana szkoła w Reptach Śląskich. Miłe oku miejsce. Godz. 17:00. Czterech młodzieńców sprawnie wprawia piłkę siatkową w ruch na prawie plażowej nawierzchni. Obok leniwie wyleguje się boisko do gry w inne piłki –  asfalt w letargu. 

Czy dwie śpiące płachty asfaltu uda się obudzić?

...............................................................................

Przykład przed budową.

Asfalt pożądany i oczekiwany przez mieszkańców od ponad 30 lat. Dzielnica Śródmieście-Centrum, około 1000m w linii prostej od rynku. Osiedle o tzw. gęstej zabudowie, domy upchane jeden przy drugim. Ulica z nawierzchnią gruntową wcale nie jedyna i nie odosobniona w beznadziejnym błocie. Może przez swą nazwę upoważniona do takiego bytu – Zagrodowa. Inne ulice w centrum podobne i chociaż wykaz ich znajduje się co roku w MZUiM jako przewidzianych do remontu, są jakby niewidzialne i niewidoczne, bo najciemniej pod latarnią; ratuszową.

Wszystko jasne pod słońcem: właściwy podział środków budżetowych miasta. Przeczuwam, że jeśli w roku bieżącym pieniądze miejskie nie zostały przydzielone zgodnie z wieloma potrzebami mieszkańców, to w najbliższym - 2009 - środki te je zaspokoją (nie mam na myśli potrzeb stricte e... mocjonalnych). Emocje... tak...

Michał Graczyk rysunkowo oddziałuje na mnie nawet w wakacje. Jutro, jutro ... może zamieszczę jego rysunek? Już wysyłam list kontaktowy!

25 lipca 2008, piątek godz. 7:35
Przesyłka dwustronnie zwrotna wakacyjnym lotem maila zaowocowała rysunkiem graczykowym i jego zagadką: jaki to malarz?

A ja pytam: czy to Twoja ręka, Michałku, nakreśliła te kreski? Naprawdę? Ależ poważne w wyrazie to dziełko. Naprawdę. Moim nieskromnym zdaniem samozwańczego krytyka twórczości satyryczno-rysunkowo-reprodukcyjnej byłeś do tej pory najzabawniejszym gościem Galerii "Na Tynku". I jakże taktownym! No i jeszcze z iskrami w oczach! 
Dziekuję za przesyłkę i pozdrawiam, Rysowniku-satyryku Natynkowo-ceglasty! 
Napiszę jeszcze dzisiaj.
                               




Narzekają

Półmetek lata za pasem, więc może spasować należy z blogowaniem dla dopasowania się do wakacyjnej wypoczynkowej atmosfery. Może tak...

Zdjęcie - Ktoś pracuje a inny podtrzymuje (wsparcie dla Castoramy).

Zdjęcie - Ktoś myśli a inny świeci w aureoli sukcesu (Laboratorium Budowlane Barg)




Nie o morderstwach.

Nie będę pisać dzisiaj o morderstwach czy samobójstwach, choć nieraz nóż się sam w kieszeni otwiera albo powróz skręca. Nie skrobnę o grabieżach czy podpaleniach, mimo, że sezon wakacyjny temu sprzyja. Nie napomknę o przemocy w rodzinie, molestowaniu seksualnym i następstwach manii prześladowczej lub schizofrenii. To chwytliwe tematy poszukiwane przez media i oczekiwane z pożądaniem przez odbiorców. 

Zamiast martwić się złem, pochwalę się dobrem tarnogórskim. Kwiaciarnia pod podcieniami przy rynku, miła drobiazgarnia, latające barwy, przysiadłe ptaszki, koty i świece. Wzory, ceny, pachnidła, delikatne płatki, listki i siateczki. Para właścicieli sklepiku: oboje wyciszeni, życzliwi. Ekscytacja klientów własnym ślubem wymaga skupienia ze strony odbiorcy tych emocji: „Tak, girlanda, naturalnie, przyssawki, oczywiście, wiązanie”. Czuję się tam jak w składzie Wokulskiego, słyszę jakby głos Rzeckiego. Wzorowy subiekt i właściciel small businessu w jednym. Gratuluję Państwu i pozdrawiam.

 Zniechęcone, skrzywione, skołowane maluśkie bliźniaki w pierwszych tygodniach swego żywota doświadczają mocnych wrażeń - takie drobne ciałka. Pacjentami naszego laboratorium można być ale nie ma przymusu, a więc: rośnijcie zdrowo, maluszki, na wielkich tarnogórzan!

               




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |