Ulatana sobota

CAŁY!!! dzień ulatałam się jak ... nie wiem co, nawet pisać bloga nie mam siły, nawet do Magazynu na urodzinowy koncert nie wybrałam się z tegoż powodu. Może za tydzień na urodzinowe party a teraz życzenia:

Panie Magazynierze! Życzę Panu i całej Pana Zmagazynowanej Rodzinie dużo pomyślności na drodze kulturalno-kulinarnej aż do obchodów drugiej rocznicy istnienia Magazynu!

          

 Między blokami mahatanu tarnogórskiego znaleźć można drogę do Magazynu.
................................................................................
Moje plany na niedzielę:

  • 7:00 pobudka (albo może lepiej o 5:30?)
  • różności takie rutynowe w standardach mikro-przestrzeni życiowej
  • moczenie psa w trawach mglistego poranka; nie brytyjskiego przecież
  • śniadanie psa i moja maślanka z ziarnami
  • wyjazd na basen i kawę z gazetką w Galeonie (obie panie z kawiarni - Iwonka i Ilonka - już są szczęśliwymi mamami: gratulacje i pozdrowienia!)
  • śniadanie niekontynentalne na kontynencie europejskim w zaułku tarnogórskim
  • zajęcia w szkole, o których dowiedziałam się dzisiaj; nie przeraziły mnie - z zimną krwią stawię się
  • od godz. 14:00 do ... (quasi)nieskończoności(???) - pozostanę na słonecznym powietrzu czekając na...jak mu tam ... Godota???
    ..................................................................................

 Dzisiaj zrobiłam coś dla siebie samej: spędziłam z suńką i nie tylko z nią (przyjechała Bożenka z Katowic, miłośniczka Tarnowskich Gór) chyba całą szychtę - kilka godzin; nie mogę prawie w to uwierzyć. To było jak sen. Więc dla kontynuacji - teraz spam.

         




Ładne kamyczki.

Szarość, popiel, srebrzystość. Tak zwany „bliźniak” w prostocie swego kroju nadaje właścicielce nieco surowości, powagi ale też i oszczędnej elegancji. Wrażenie to spotęgowane zostaje przez włosy spięte w kok wysoko nad karkiem. Słyszę w uszach aksamitnie artykułowane słowa wymawiane do mikrofonu telefonicznego i widzę po drugiej stronie światłowodu popielate meandry delikatnej, cieniutkiej koronki z błyszczącymi dżetami. Zdobi ona rękawy sweterka przy nadgarstkach i dekoltu zbliżającego się do dopuszczalnej granicy dobrego smaku, dodaje delikatnego ciepła i kobiecości  urzędniczej schludności. Oto seksualność ujęta w ryzy regulaminowych godzin pracy.

     

    Muszla, koncha a w niej kobieca główka. Jaką ona wyobraża niewiastę ? Jaka to dama w opisie wyżej? Obie robią miłe wrażenie. Miłe były także dwie Panie ze sklepu meblowego przy ulicy Krakowskiej, mimo że nie kupiłam od nich sypialnianego zestawu meblowego ani nawet szafki na buty. Umożliwiły mi jednak wykonanie zdjęcia kamienicy naprzeciw okien sklepu. Dziękuję i pozdrawiam!

................................................................................................................

Trafił się kolorowy i ładny kamyczek do zagadnień, którymi się interesowałam od początku pracy w Radzie Miejskiej a wpadł on do ogródka rewitalizacji i rozwoju miasta. Na moje interpelacje  w tym zakresie otrzymywałam z reguły rzeczowe odpowiedzi; a wczoraj z ust Pani Naczelnik Barbary Kwaśnik – jeszcze bardziej bardzo konkretną informację potwierdzoną na piśmie i zmaterializowaną finansowo. Otóż wniosek po nazwą „e-Tarnowskie Góry. Rozwój elektronicznych usług publicznych” rozpatrzony został pozytywnie. Na jego realizację miasto otrzyma środki zewnętrzne w wysokości z dokładnością do setnych części złotówki 1.155.645,24 zł. Całkowity koszt projektu – 1.359.282,64 zł.

    

  Rewitalizować, ożywiać. Martwe obleńce na dachu? Też się może podobać - sztuka wolną jest. I tyla! A dyć!




Sztolnia nawodniona.

Pewne wspomnienie wakacyjne przyniósł ze sobą artykuł z dzisiejszego "Gwarka". Szola, sztola i ... 4 łapy. Ostatni weekend sierpnia.

"Rower! Rowerek!" Na to hasło moja futrzasta pocieszka (o kolorze gidantycznej myszy bezogoniastej) bieży przez polne drogi bo... ruch to jej życie. Różowy jezyczek różowieje coraz mocniej (nie powinien być siny - pamiętam, aby go obserwować). Wilgotny nosek wykichuje w biegu wszystkie siedzące w jego zakamarkach gile, które rozlatują się na prawo i lewo. Głębinowe, charczące pokasływania od czasu do czasu wstrzymują suńkę w uniesionym pędzie. To skutki ciągnącej się ale osłabionej w zjadliwości swojej choroby. Zapachy bażantów, lisiego łajna, leżącego jeszcze niedawno w wysokiej trawie jelonka zatrzymują mojego malucha na wonnego niucha raz za razem.

       

Mężczyźni.
Chopy.
Synki.
Zważejcie ino, cobyście nie utkli we zawale, coby kierego ziemio nie przysuła. Gizdy pierońskie, kaj wyście tam poleźli! Wejrzyjcie na ociosy! Dowejcie pozór, jedyn z drugim! Wylazujcie na wierch ze tyj sztouli!

     

Zaskoczeni. Zapracowani. Zaangażowani. Przybyli tu po podniesieniu się poziomu wody w Sztolni Czarnego Pstrąga. Zalany chodnik, zatopione łodzie. Sztolnia zamknięta dla zwiedzających. Znaleźli przyczynę: wypływ wody ze sztolni Fryderyk został zablokowany przez osuniętą ziemię i kamienie z wymurówki ścian. Odblokowali. Sztolnię znowu udostępniono turystom. Po tygodniu jeszcze tu pracowali. I jeszcze po następnym. 

Szcześć Boże przy robocie! Dzięki Bogu, że jesteście!




Za rok będzie pociecha

Ksiądz w czasie dzisiejszej mszy wieczornej podniósł modły "...za samorządowców..." Przyjęłam intencję a nawet w realizacji jej uczestniczyłam własną modlitwą. Pomyślałam wówczas o Łukaszu i Marku. Nie o ewangelistach a o nowożeńcach, bowiem dwóch kolegów radnych wstąpiło właśnie na nową drogę życia. Nie ze sobą przecież, a z wybrankami ich serc. I cóz ja wróżę im na przyszłość? W obu przypadkach padał deszcz w dniu zaślubin a to... zapowiada podobno pojawienie się potomstwa w ciągu roku. Trzymać kciuki??? 

      

 Oto co rozgrywało się na zapleczu uroczystości ślubnej - wsparcia muzyczno-wokalnego dostarczyli Markowi artyści płci męskiej. Baaaardzo pięknie śpiewali!

ALBUM FOTOGRAFICZNY otworzy się po kliknięciu myszą na poniższy adres linkowy.
http://picasaweb.google.pl/analityk.akl/LubnieWRadzie04102008#




Gimnazjalne Święto

Have you ever seen as pretty teachers as I've seen today? Guess, please, who of those young working but relaxed women is the Turkish one?

O pasowaniu na ucznia napiszę, oczywiscie. Tym bardziej, że to jeden z kolejnych etapów bajki o Trojaczkach: Urszulce, Brygidzie i Dominiku. Trzy różowe plecaczki służyły im w w szkole podstawowej i stanowiły na ich pleckach tarcze znakujące ich położenie w plenerze. Rowery to źrebaki do kłusowania chętne z Trojaczkami na grzbietach. Pędząc do szkoły co rano zostawiały za sobą pokrzykiwania i głośne: "Dzień dobry!" Trzy różowe wietrzyki o źrebięcych serduszkach. Dzisiaj dzieci siedząc przed pasowniem na uczniów gimnazjum spoważniałe miały twarze; każda inna. Dominik pogodny jak zwykle ale skupiony, drobna twarzyczka Urszulki też uśmiechnięta oszczędnie, tylko Brygida poważna, spięta albo ... zagniewana? Na mnie?

O rety! Dziewczynki, a może pomyliłam Wasze imiona??? Jak to jest z Wami? Pomyślności w nowej szkole!!!

To także moja szkoła, moje szerokie korytarze i schody, sala gimnastyczna i drewniane drzwi i ogromne okna. Nie widziałam tam tylko mojej pierwszej nauczycielki, Pani Ireny Ćwiokowej, która uczyła mnie przez cztery lata w szkole podstawowej. I nie było też Pani Antoniny Rafowej, wychowawczyni w klasach od piątej do ósmej. One mnie widziały, o tym jestem przekonana. Czy mogę przesłać tą blogową drogą pozdrowienia dla Nich obu? Tam, w górę, bardzo wysoko? Tak? Przesyłam więc - POZDRAWIAM WAS, MOJE KOCHANE NAUCZYCIELKI!!!
...............................................................

ALBUM FOTOGRAFICZNY otworzy się po kliknięciu miniaturowej miniaturki!!! Czy to jest jasne ::<img src=" />)

Pasowanie uczniów - Gimnazjum 2 - 04.10.2008




Szum i obraz.

Zaszumiało mi w głowie z zachwytu. Tekst, ilustracje, charakter. Coś drgnęło na Krakowskiej. Wydobyto z archiwum zapomniane plany budowlane; mam nadzieję, że nie ostatni to skarb a poszukiwacz odgruzował właśnie początek zasypanej bankomatami ponad stuletniej już ale prawdziwej ścieżki na Krakowską, którą podążą naśladowcy. Prawdziwi, oddani, natchnieni, z powołania, mądrzy budowniczowie. Gratuluję, Panie Marku. I dziękuję.

 A swoją drogą przegapiliśmy wspaniałą okazję uczczenia stulecia secesji tarnogórskiej, okazję do promowania młodych ale już stuletnich Tarnowskich Gór. Okazję do pokazania przeslicznych kamienic oczom turystów, przyjezdnych ale i tarnogórzan przechodzących pod ich murami murami. Jakże niewielu je zauważa, widzi, patrzy na nie, prawda?

Czy macie otwarte oczy i uszy? Tak? Otwórzcie je więc szerzej aby nie rozbierać, zasypywać, niszczyć kamienic, warpii, potoków.

Przyjdzie walec i wyrówna...  ???

http://www.tarnowskiegory.pl/?lang=pl&menu=0&dzial=12&kat=42&flash=1&id_akt=1166

...............................................................................................   

Piątek, 3 października 2008 r. PULS MEDYCYNY
"Szum w uszach"
Sekcja: Postepy w medycynie
Data publikacji: 2008-05-28
Dziedzina: Pediatria , Inne

Jakie jest postępowanie w przypadku szumów usznych?
Na pytanie odpowiada prof. Henryk Skarżyński z Międzynarodowego Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach k. Warszawy:

...Przyczyny szumów usznych są różne w zależności od wieku pacjenta. U dzieci jest to na ogół następstwo przebytych stanów zapalnych w obrębie górnych dróg oddechowych, przewlekłego wysiękowego zapalenia ucha środkowego, alergii, zaburzeń czynności trąbki słuchowej lub przerostu migdałka gardłowego. W grupie nastolatków szumy są zwykle skutkiem urazu akustycznego hałasu, stresu emocjonalnego. Zbyt głośne dźwięki spowodowały uszkodzenie komórek słuchowych w obrębie ślimaka (ucha wewnętrznego). U dorosłych szumy w uszach mogą również być następstwem wszystkich wyżej wymienionych stanów, ale mogą też mieć związek z zaburzeniami ukrwienia w obrębie ucha wewnętrznego czy wyższych poziomów drogi słuchowej spowodowanych miażdżycą naczyń krwionośnych i nadciśnieniem tętniczym. Szumy uszne częściej występują u osób ze zmianami zwyrodnieniowymi w kręgosłupie szyjnym oraz z zaburzeniami czynności tarczycy. Szumy mogą być skutkiem powikłań pogrypowych, a także pojawić się po zażyciu niektórych leków, narkotyków. Niewątpliwie postępujące zanieczyszczenie środowiska naturalnego związane z rozwojem cywilizacji i wszechobecny hałas także przyczyniają się do rozprzestrzeniania się tej dolegliwości. Szumy uszne powinny być leczone, aby umożliwić pacjentom normalne funkcjonowanie...."

Stopka autorska:
Autor: prof. Henryk Skarżyński, Międzynarodowe Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach k. Warszawy
Artykuł opublikowany w numerze: 10 (173) PULSU MEDYCYNY
Data publikacji: 2008-05-28

Więcej http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/9511




Sława Krakowskiej.

A jednak...Wtrącam na zimno swój głos do jeszcze gorących dwóch z ostatniego numeru tygodnika "Gwarek", bo mnie opuszki palców zaświerzbiły, bo mnie pies po nosie drapał, bo mnie coś "użarło"...

Panie Mieczysławie, o czym Pan pisze? Jakaś główka, kamienice, zegar, bramki, kostki, wizualizacja, modernizowanie? O co Panu chodzi? Czczość, mdłość i tyle.

Zdjęcie z soboty, godzina 15:30, podoba się Panu? Imię Pańskie sławi miecz, może więc ostrzej nieco Pana tematem potraktuję, a Pan się broń; nie bramki a bramiszcza u wylotów ulicy każ Pan zainstalować i zamykać na klucz po wpędzeniu ludzisków w kanał Krakowskiej!

Proszę spojrzeć obok, Panie Mieczysławie. W tekście Pana Jarosława znalazł się signum temporis czyli pecunia; ot, co istotne, nie omlet w knajpce na Krakowskiej. Właśnie wczoraj minął termin składania wniosków do budżetu miasta na 2009 r. Za kilka tygodni znana będzie odpowiedź na pewne pytania, jakie? Czy choć jeden wniosek dotyczący generalnie miasta został podpisany przez co najmniej 3 radnych z różnych dzielnic? Czy w budżecie określona zostanie hierarchia potrzeb miasta jako całości czy jako odseparowanych dzielnic? Stosik stosownych papierów leży w kancelarii UM i na biurku Burmistrza. Z całym przekonaniem powiem nawet: kupa. I ja skromny zestaw dietetyczny wysmażyłam. Można przyjść i sprawdzić.

Panie Jarosławie, nagrodę szykuję dla Pana. Skrupulatny to Pan jest, nie zaprzeczę. Za dociekliwość też się Panu należy - uścisk dłoni. A spostrzegawczy? Może mi  Pan wskaże w "Strategii rozwoju miasta Tarnowskie Góry do roku 2015 synteza" harmonogramy, terminy, kalkulacje, ekspertyzy inwestycyjne czy finansowe? Chciałabym zobaczyć wśród słówek okrąglutkich, pulchniutkich, błyskotliwych jakąś goliznę czyli nagie liczby.

Panowie! Kartaginę należało zniszczyć, jak i zniszczyć trzeba mit o rewitalizacji jednej, jedynej ulicy - Krakowskiej. Zanim zniszczona zostanie cała tarnogórska starówka. To właśnie ją w całości powinno się rewitalizować. PROGRAMOWO. Z przedstawieniem konkretnych pieniędzy i żródeł ich pozyskania. Ze wsparciem dla właścicieli kamienic. Z określeniem harmonogramu realizacji etapów zadania w perspektywie 10, 15 lat albo dwóch czy czterech kadencji. Z podaniem liczb, liczb, liczb.

Acha, coś mi się nasunęło; a może rewitalizować też "Strategię"? Postarzała się nie bardzo od 2005 roku ale może już jakiś kolagen, laser, zastrzyk świeżej myśli?

  

Szanowni respondenci! Nie przysyłajcie mi, proszę, zdjęć jak powyższe. Po ich obejrzeniu sen odchodzi ode mnie i nawet suczki przytulić mi się nie chce.




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |