Godzina 12:00 – posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Prawnego. W porządku posiedzenia było może 20 punktów; powinnam być dzisiaj chora, co za gapiostwo! Zanosi się na męskie rozmowy; dyć jo sam nie szczymia dugo tych chopów! Przez dwie godziny solidnie pracowano nad 4 (czterema) projektami uchwał!!!. Reszta niech pozostanie w mym sercu. Jutro posiedzenie KOŚiFE oraz KRZiPS. W środę sesja!!! AAA, aaa! Acha, na schodach usłyszałam takie pytanie: "Czy jest możliwe oplucie chłopa przez telefon?" Odpowiedzi nie doczekałam się ale jestem zainteresowana nią. Dziewczyny, you are the champions!
...................................
Wracam pamięcią do Galerii „Secesja” przy Kaczyńcu i czwartku – 21 sierpnia. Tam przemiła blondyneczka o dziewczęcym uśmiechu i miękkim imieniu, Ania, na tle własnych barwnych prac malarskich wyglądała w swej małej czarnej sukience WYJĄTKOWO! A torebeczka, pantofelki, futerał aparatu fotograficznego... ho, ho. Duża elegancja i bezpretensjonalność. Pani Anna Rustecka z cieszyńskim wsparciem rozpoczynała wernisażem tarnogórską wystawę.
Zdjęcie 1 – Mama Pani Ani (po prawej) to bezsprzecznie jej pierwowzór - wysoka klasa.
Zdjęcie 2 - Do autorki malowideł upodobniły się amatorki malarstwa. Młode damy doskonale wiedzą, jak się ubrać na wernisaż – bywałe w salonach. Śliczne jesteście, dziewuszki! Pozdrawiam Was dopiero po kilku dniach ale jakże szczerze!
Tu jest miniatura zdjęcia. Po kliknięciu otworzy się album fotograficzny!
![]() |
Anna Rustecka - wernisaż malarstwa - 21.08.2008 |