Do Parku Wodnego pojechałam dzisiaj na rowerze - 30 stopni zwaliło się na moją głowę ale nie zmąciło zwykłej dyscypliny niedzielnej. Było miło, pogaduszkowo, trochę figlarnie, telefonicznie. Ach, te spojrzenia w oczy, te uśmiechy do niej i do niego, kołysanie się z nogi na nogę. Takie tam zainteresowanie no... zainteresowanie nią i nim. W toni wodnej i w bąbelkach, pod wodospadem i na fali (zmniejszono dzisiaj dla świętego spokoju amplitudę falowania) pilnowałam się sama bez certyfikatów ratowniczych za opłacony przez siebie samą bilet. Tak to zwykle bywa, gdy dwupłciowa grupa ratownicza przejmuje swoją zmianę. Dziękuję, RatowniczAlu. Następnej niedzieli będziesz bezrobotna.
Miłe nieduże zwierzę nieparzystokopytne wraz z opiekunem i asystą spotkałam w pobliżu terenu warpii. W planie mieli uczestniczenie w popołudniowej imprezie rodzinnej - kucyk chętnie przewozi dzieci na grzbiecie. Inny kucyk (trzymięsieczny) poszukuje właśnie domu.

Grupa 1500 gimnazjalistów i uczniów szkół średnich bierze udział w akcji pod nazwą "Dzieło Nowego Tysiąclecia" prowadzonej przez Fundację Episkopatu Polski. Organizuje młodzież i gości u siebie nasze seminarium duchowne. Grupy i grupki wakacyjne wypoczywające i edukujące swego ducha przez obserwacje pracy, zdobywanie wiedzy o pracy ludzi w historii przebywają na obozie "Żywe Kamienie". Obóz ten obejmuje teren aglomeracji górnośląskiej. Spotkałam młodzież wraz z opiekunami w Kopalni Zabytkowej. Podali adres strony www.dzielo.pl i jeszcze jeden www.zywekamienie.pl
Nie, nie! Do Kopalni nie przyjechało tysiąc pięciuset gimanzjalistów i licealistów! Nasi goście stanowili część tej rzeszy młodzieży. Nastepni przyjdą za nimi. Pozdrawiam Was serdecznie, Młodzi! Z Panem Bogiem!

Kopalnia jest ich zdaniem bardzo interesująca. Uprzedzono ich wcześniej o konieczności zabrania ciepłej odzieży na przejście chodnikami ale dziouszki w przyodziewek chcioły oblyc sie gryfny. A toć! I beztuż wezuły japunki na giry. Przedstawiciele „Biura prasowego” przemiłej młodzieżowej grupy stwierdzili, że kopalnia jest zbyt mało znana, mało promowana a przecież, według nich, na odwiedziny turystów zasługuje ze wszech miar. Skarbniku, nie zamierzam cię wyręczać całkowicie w „całokształcie” dbałości o twe interesy. Przybędzie turystów, to i przybędzie brzęczącej monety w twoim skarbczyku i w budżecie miasta. Chętnie wspominam o kopalni na moim blogu lecz powinnam też przecież pisać o innych tarnogórskich atrakcjach. Do roboty, więc, duchu podziemi! Do promocji!
Uwaga! o godzinie 17:00 rozpocznie się koncertowe popołudnie na Osiedlu Kolejarz przy ul. Torowej. Ksiądz Sikora zapraszał jeszcze w poprzednią niedzielę. Odpust Świętej Anny obchodzi dzisiaj przecież jego parafia.

Oto miła pani znajoma mi z odpustu przy kościele pw. św. św.Piotra i Pawła. Kupiłam znowu odpustowe makrony. I w papierowych "tytkach" przyniosłam jeszcze kartoflelki marcepanowe i krajankę miodową. Śląskie odpustowe przysmaki.
Aby otworzyć ALBUM ZE ZDJĘCIAMI należy kliknąć myszką na miniaturce zdjęcia.
Jest godzina 19:15. Teraz wracam na festyn przy ul. Torowej ale wcześniej podaję wirtualny sposób znalezienia się tam: należy kliknąć myszką w miniaturkę zdjęcia