Mike’s Birthday

Nie widzę dobrze, nie widzę jeszcze ostro, nie widzę szczegółowo; a ten stan patologiczny mego wzroku trwający wpłynął na popełnienie przeze mnie nietaktu. Usprawiedliwiam się, że nie jedyna ja winnam tego czynu. Nierychło ale jeszcze przed północą naprawię stan kontuzjowany, bo oto:

wysyłam Waćpanu, Panie Michale czcigodny aczkolwiek nie leciwych lat jeszcze satyryku, rysowniku, życzenia splecione z  pozdrowieniami. Życzenia rocznicowe-urodzinowe i pozdrowienia tarnogórsko-naTynkowe, nosko-całuski od suńki i fluidy ożywiające wibracjami neurony, synapsy i dendryty Waszecinego organu centralnego. Oby się Waszmość Panu, Panie Michale Graczyku, pomyślnie działo w domu, zagrodzie i z talentem satyryczno-rysunkowym też coraz lepiej było w przyszłości.
100 lat na Twoje urodzinki zaśpiewają Ci chóry anielskie, Michale wcale nie arcy-aniele!
Happy birthday to you, Michael!
Ode mnie, tarnogórzanki, od innych tarnogórzan uśmiechajacych się na wspomnienie Twoich rysunków i fikuśnych figlików.

Przyjeżdżaj do nas znowu, gwarkowie we wrześniu będą gościom szczególnie życzliwi!
 icon_lol  icon_lol  icon_lol




Widzę...

Widzę kiepsko z powodu awarii oka ale radzić sobie trzeba; cóż – ot, życie!

O wczorajsze roboczej sobocie nie wspomniałam, a należy się. W laboratorium zjawiło się prawie 30 pacjentów w ciągu zaledwie 2 godzin – zapewnili  solidną porcję roboty dwom dyżurantkom i częściowo szefowej, czyli mnie.


Przed wejściem do siedziby laboratorium przy ul. Szwedzkiej 2 tłamszą się panie: Ilona i Jola. Od godz. 8-mej do 10-tej czynny był nasz punkt przy ul. Piłsudskiego 16.

A dzisiejszej niedzieli?


poranek ze zwierzątkami: piesek, kotek, ptaszek, krówka i... narządy rolnicze przygotowane do robótki – wiosna!


 moje zdanie o paniach kasjerkach z Parku Wodnego jest  pozytywne. Nawet gdy patrzę na nie z góry, nie powinny czuć się zdołowane.  Serdecznie Panie pozdrawiam i życzę satysfakcjonującej pracy.


Frędzle a właściwie paseczki pociętej skóry przy rękawach kurtek i przy uchwytach kierownicy motocykla, czerń we włosach i w odzieniu, srebrny połysk chromowanych powierzchni motocykla. To foto będzie moje! Przed wejściem do „Ogrodu Śląskiego” w Świerklańcu wspaniała, stylowa para z Siemianowic- Michałkowic! Dowiem się niedługo więcej o nich z kontaktu mailowego – obiecali! Pozdrawiam Państwa serdecznie – szerokiej drogi!


„Cześć, Alu!!!”  Tak, tak, dobrze ci, wiem, że ja Ala ale kto Ty? – masz kask na twarzy, czy zapomniałeś, czy wiatr ci wywiał z głowy? Zdekonspiruj się!


Coooo tooooo?
 icon_twisted




Otake...

Otakeimpreze nam chodziło.


Wyraźnie lubi się słuchać, oglądać swoje odbicie w oczach słuchaczy stąd choreografia wzbogacająca jego wypowiedzi jest zasadna – ilustruje gestami konkrety i iluzje. Witold Mysyrowicz. Rączki, dłonie, niebieska czapeczka, czerwone buciczki, okularki słoneczne na czółku – wszystko to tak barwne jak jego rysunki, malunki, plakaty
OK.!


Miiiiiichaś, Michaaaaałek!  Dzieci do łóżeczka a nie po nocach z dorosłymi przesiadywać! Michał Graczyk - rysownik z Nysy i Europy - fanem lokalnego tygodnika "Gwarek"! Kto by to przypuszczał?!


Andrzej Terlecki, po lewej – „Wokal dziewczyny był całkiem niepotrzebny na Twojej płycie, Andrzejku! Czy zgodzisz się ze mną?” Z pokorą opuścił oczy, Andrzej oczywiscie. Did he give up? Zamknął oczy natomiast Marian Makula, po prawej, z wyrozumiałością dla muzyka


Mirek Ogiński – ściął włosy! Przez to jego wizerunek stał się odległy od utopcowego. Nie wstąpił on jednak do określonego fryzurami odłamu klanu rysowniczego; jeszcze. Rysownicy - karykaturzyści! Ustalcie regulaminowo swój jednolity wizerunek!


Małgosia Burzka – Janik, starościna weselna z naszyjnikiem wieczorowym na połyskującej sukience wybiegła z uroczystości ślubnych do artystycznych chłopaków aby... i ich zdradzić wracając po 2 godzinach do weselników


Marian Makula czyli irlandzki MacUlan  w hełmie i ze śląską lokomotywą wjechał powerowo w zabawowe nastawienie gości. Już z oddali słychać, że robi zakręt i wraca!


Toluś Skupiński baletowe kopnięcia, podrygi porywające włączył we własny występ pociagając w artystycznie żywiołowe tany niedorosłe dziecię.

2 w 1 - państwo Olek i Jola K. w karykaturze Mysyrowicza

Bye, bye! PS. Artyści nie tylko powiatowi ale i krajowego wykroju o europejskiej sławie skupiają się coraz bardziej w tarnogórskiej galerii Natynku; gęstnieje ich tłum i gęstnieć będzie, aż do momentu zauważenia przez local authorities. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że powołają własny samorząd przez przyduszenie gęstwiną karykaturalną tego original one. W swoich "malowniczych" rysunkach Witek "przerobił" nieźle krajowych polityków he, he,he. Można zamówić u niego karykaturę pana X np z wielką głową a u Michasia krykaturę innego pana Y z wielkim ...


Ale , ale ! Czyj to dekolt?




Dzieje się

W Tarnowskich Górach dzieje się wiele nie tylko z okazji "Gwarków". Wiedzę o imprezach posiąść można z łatwością sięgając do Afisza Kulturalnego www.tg.net.pl. tygodnika "Gwarek", Dziennika Zachodniego, na www.tarnowskiegory.pl itd. O niektórych atrakcjach nie dowiem się przedwcześnie albo wcale ja ani pewna grupa czytelników. I dotyczy to nie tylko zawartości tajemnego skarbczyka pn  "Obchody Dni Tarnogórskich Gwarków". Lepiej, lepiej ... niejednokrotnie nie wiedzieć. Sen wówczas spokojniejszy, zgaga nie piecze, nerwy luzackie, puls 75/min, ciśnienie w normie, zmora nie dusi, spoko. A co się ma stać...; niebójsie, bedzie, bedzie! Jeśli ludożercy kocioł na ognisku postawią - obiad cię nie minie. Obyś tylko znalazł się nie na a przy talerzu.
Jutro w Klubie 22, o godz. 19-tej, Witold Mysyrowicz (The Great!)  z rysunkami satyrycznymi wpłynie pozytywnie na moje samopoczucie i poczucie plastycznego humoru. No i mój D O B R Y kolega Mirek Ogiński (tę wstrętną kieckę z szopki noworocznej, Mirku, zapamiętam Ci do końca życia!:-)   wprowadzi z charakterystycznym dla siebie artystycznym smakiem kolegę własnego, kabareciarskiego, Mariana Makulę. Tego od "Pokusy", no wiecie przecie. Będzie też widocznej postury oraz męsko-młodzieńczej urody rysownik Michał Graczyk ( liczy sobie podobno dopiero 5 latek), który przed miesiącem narysował na mojej łydce rysunek (jak to zwykle dziecię, w zabawie) i okrasił autografem. Za jakieś dziesięciolecie a może wcześniej rajstopy z tym dziełkiem wystawię na aukcję. Jednak już teraz za rozsądną sumkę odsprzedam kolekcjonerowi. Oczekuję propozycji!


Imprezy tarnogórskie jak w kolejce cierpliwie się ustawiają bez fanaberii, grymasów, dąsów. Porządek panuje także w tej kolejce, iluzoryczny jednakże; w zewnętrznie bowiem opanowanym sznureczku pojazdów kłębią się poskramiane do czasu ekscytacje.


opanowane z pewnością są na wieki (1000 lat! 1000 lat! Niech żyją, żyją nam!) te kształtne damy albo inaczej: gołe baby z rogami. Oto frontowa ściana jednej z kamienic w Piekarach Śląskich.

icon_rolleyes


Pytania szczegółowe


What is his name?


Who are they?


Where are they playing?




Jak to działa – część 2

Kiedy już na posiedzeniach komisji przeprowadzono dyskusje nad projektem i zaopiniowano, w czasie obrad Rady Miejskiej na sesji dyskusje gorzeją często na nowo. W większej bowiem, niż kilkuosobowy skład komisji grupie radnych pojawiają się inne stanowiska, zadawane są wnioskodawcy uzupełniające pytania, formułowane wnioski. Bywa, że odstępuje się od dyskusji nad projektem w przypadkach jasnych dla wszystkich uczestników obrad. Głosowanie i wyniki określają dalszy los projektu: realizację lub jego odrzucenie z różnych przyczyn. 


Godzina 7:50 – w sklepie Hankego (znana piekarnia tarnogórska przy ul. Ratuszowej – ile lat tradycji?) lub inaczej: u Pani Justynki pobrałam za odpłatnością 2 mleczne bułeczki z przeznaczeniem śniadaniowym Pani Justynko! W piekarni nie wyglądała Pani na taką poważną! Pozdrawiam i dziękuję za uratowanie mnie przed udrękami głodowymi!

O godzinie 8-mej rozpocząć się miało przeniesione posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Prawnego – nastąpiło spóźnienie 30 minutowe ale zdążyliśmy na czas. Sesja 9:30 z kilkuminutowym opóźnieniem. 


szara substancja mojej mózgoczaszki nie działa dzisiaj o tej późnej porze prawidłowo; zapomniałam imienia towarzysza Pani Kasi z Biura Rady Miejskiej – czy Pan Rafał, Dominik, Dawid...? Poddaję się! Niech mi Pan pomoże! Pani Kasiu! Panią też proszę o podpowiedź! Panie P., D., D., czy pamięta Pan, że obiecał nie chudnąć bardziej? Pozdrawiam Was, Młodzieży Ratuszowa!


oto jak obradują radni na sesji. Nad talerzem żurku lub rosołu w „Sedlaczku” w przerwie obrad asystuje im pani z obsługi lokalu w naprawdę twarzowym, barwnym stroju. Salę dla niepalących przemeblowano – jest bardziej elegancko i przestrzennie, chociaż są tu jak wcześniej te same meble, serwety, dywany, ładne róże na stolikach. No i ściany z oryginalnymi i prawie już „zabytkowymi” elementami zdobniczymi: jakaś skóra, jakieś klucze, jakieś deski.


taaaak... zrobiła na mnie duuuże wrażenie. Nie z tej ziemi przeobrażenie przeszła mównica dzięki staranności wykonawcy, który obłożył i obił suknem drewnianą konstrukcję. Kosmiczna różnica między jej obecnym wyglądem a pierwotnym udokumentowanym na zdjęciu sprzed 2 lub 3 miesięcy. Komu gratulować, komu dziękować, komu uścisnąć dłoń?


dłoń..., dłoń..., no tak. ..Piątkę! Przybij piątkę! Panowie, pozdrawiam dopiero teraz, po kilku dniach ale nie zapomniałam i zamieszczam zdjęcie! Dziękuję za zgodę! Jakże malownicza grupa rumaków i jeźdźców wiosennych! Te wspaniałe szusujące motocykle! Pozdrawiam!




Jak to działa – część 1

Zanim oczy radnego ujrzały projekt uchwały, przeszedł drogę nie od Annasza do Kajfasza ale taką sobie formalną. Powstał on na wniosek na przykład Burmistrza albo Przewodniczącego Rady Miasta (albo grupy radnych, albo...), który podpisem i pieczęcią imienną sygnował projekt. No, tak - w rzeczy samej opracowali go urzędnicy właściwych wydziałów  pod kierownictwem naczelników i kierowników. A teraz w ręce trzymam: opracował(a) A---G---, zatwierdził pieczęcią Skarbnik Miasta..., dołożył swoją Naczelnik Wydziału ..., przycisnął się do tego Radca Prawny
IIIiii Uzasadnienie! Paragrafy, punkty podpunkty ad, Ad ( nie  AD - Anno Domini!).

W formie elektronicznej i papierowej projekty przekazywane są do Biura Rady Miejskiej, gdzie następuje ich przetworzenie i przekazanie do dalszych procedur. Pominę postępowanie pracowników biurowych – zawiaduje tym wszystkim Kierownik Biura Rady Miasta.
 I ... wówczas Przewodniczący RM, ze swego biurka odpowiednimi adnotacjami kieruje projekty uchwał do właściwych komisji, w których poddawane są omawianiu przez wnioskodawców lub ich przedstawicieli, dyskutowane i opiniowane. Z pozytywną lub negatywną opinią trafiają pod obrady na sesję Rady Miejskiej.
Całość bardzo poważna (nie primaaprilisowa) i... w szybkim tempie.
Jutro.


  to nie codziennie ale właśnie dzisiaj - Lunch & Service - Pan Michał, kompleksowo melancholijnie opanowany - really original. Pozdrawiam! Dziękuję za "żeberka laboratoryjne"!


to nie żart kwietniowy ale zagadka - gdzie taka scenografia?


to nie w przerwie ale stan utrwalony zasługą śmiecących i nie?/sprzątających?. Wynik testu sprzed 2 tygodni. Kto ogłosi? Narzekać można ale i działać mało wiele, chociaż telefon w widocznej sprawie wykonać; nie koniecznie trzeba "własnymi ręcami" obywatelskimi usunąć śmieci we właściwe miejsce po ich usunięciu przez obywateli z innego miejsca. Tylko krótka rozmowa ze strażą miejską...
 icon_sad




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |