„Fajny film wczoraj widziałam” – marzy mi się powiedzieć to zdanie swobodnie, z zadowoleniem, na luzie. Kiedy widziałam ostatni film? Z dziećmi sąsiadów jakieś kreskówki o skubanych pingwinach, błazeńską „Noc w muzeum” (nie tarnogórskim) i melodramatyczną „Tajemnicę Brokeback Mountain”. Oscarową chyba pamiętam. O miłości, spełnieniu, rozpaczy, tęsknocie, radości, żalu. O dwóch gejach. Nie, nieprawda, to był film o życiu. „Fajny film widziałam, rok temu”. Chciałabym obejrzeć nareszcie następny. O tajemnicach i nie tylko. Jakie tajemnice kryje wieża ratusza?
Dzisiaj uczestniczyłam w spektaklu comiesięcznym jako jedna z wielu aktorka teatru poważnego. Sesja Rady Miejskiej doprowadziła ok. godziny 20-tej dwa jasne Kasięce elfiki do pojękiwania i snucia się powolnego. Pani Kierownik Basieńka jak na władzę przystało z opanowaniem utrzymywała stanowisko przy stole protokolarnym wspierając się Panią Grażynką – obie skupione i skrupulatne. Włosy Pani Basi spływały w zupełnym porządku z jej ramion przez cały czas wielogodzinnej sesji. Podziwiam.
Fajnych chłopaków dzisiaj widziałam! Pan Andrzej (szczerze uśmiechnięty) z kolegą (mruży oczy z zadowolenia) zostali sfotografowani przeze mnie po wyjściu z sesji po korzystnym dla nich rozstrzygnięciu punktu porządku obrad dotyczącego koncesji na taksówki osobowe.
byli na moim blogu w poniedziałek, są i dzisiaj.
Fajnych chłopaków dzisiaj widziałam! Moje auto ma zwyczaj przymarzać po wilgotnym dniu, gdy łapie mrozik w jego kluczowych miejscach. Po wyjściu z ratusza nie mogłam włożyć kluczyka w dziurkę ale panowie w modnych czarnych garniturach i sztywnych kamizelkach pożyczyli mi zapalniczkę.
Dyskretnie ukryli się w samochodzie służbowym. Dziękuję!
Moja szara myszka po całym dniu tęsknot za mną całuje mnie teraz pokichując trochę. Dobranoc, sny na noc.
Kochana myszka 13-to kilogramowa, gdy przybyła do mnie ze schroniska jako żałosny, włochaty woreczek ważyła tylko 10kg.