Zacznę od
historii współczesnej a właściwie od cytatu nawiązującego do niej a pochodzącego
z Tygodnika Kędzierzyńsko-Kozielskiego z 17.12.2012r.
http://www.lokalna.com.pl/main.php?act=czyt&artid=20097
„To była miłość z przypadku i od
pierwszego wejrzenia. Gdy Roman Biernacki po raz pierwszy zobaczył pałac w
Większycach od razu wiedział, że jego odbudowa będzie wymagała sporo
poświęcenia. - To moje dzieło życia - deklaruje Biernacki, który o zakupie
nieco zapomnianej wizytówki Większyc, marzył latami. - Czasami śmieję się, że
pierwszy właściciel był trochę podobny do mnie. On wybudował, ja uratowałem.
Nie wiem tylko, kogo kosztowało to więcej zdrowia - dodaje właściciel pałacu.”
Początek niezły, prawda? A teraz cofam się o lata wstecz, po prawdziwego
początku. I znowu cytat jeszcze bardziej współczesny, bo ze strony internetowej
pałacu Większyce
http://www.palacwiekszyce.pl/palac_wiekszyce,1,pl
„Heymann potrafił
docenić dobre czasy, które obdarowały imperium po wojnie niemiecko - francuskiej
do tej pory niespotykanym gospodarczym rozwojem . Dlatego, wdzięczny kazał
umieścić następujący napis (który istnieje do dnia dzisiejszego) przy wejściu
po schodach do wieży "Wybudowano mnie w wielkich czasach, dobrze temu, kto
oglądał takie czasy". Pierwszy właściciel pałacu był tak bogaty, że
napisał list do cara z prośbą o zezwolenie na wyłożenie podłogi w jednej z sal
pałacu, złotymi monetami.”

Zdjęcie
Co było dalej i co jest teraz, przeczytać i zobaczyć warto.
A ze mną to było prosto: jadę, jadę, jadę
wcale nie autostradą tylko drogą alternatywną przez województwo sąsiednie
naszemu – opolskie. I lekko w boczek, za drogowskazem a po minutce … widzę!
Widzę! Widzę! Oj, dzieje się dzieje – bajecznie. Więc za głosem serca wyszłam z auta i … czytajcie a później oglądajcie
pałac i park. Jako i ja uczyniłam. Bo podglądać sąsiadów lubię, czerpać z ich doświadczeń i korzystać z co zacniejszych wzorów (jeśli się uda - realizować).