Jest sobota przed pochodem; jest ZAPROSZENIE

Na jutrzejszy pochód gwarkowski zapraszam indywidualnie, w parze z burmistrzem Jakubem Gruzełko oraz grupą dawnych mieszczan tarnogórskich (pozycja 17 w scenariuszu pochodu) i załączam stosowną wersję graficzną.

 PS. DO UCZESTNIKÓW korowodu: przyjmijcie też zaproszenie organizatora Gwarków - Tarnogórskiego Centrum Kultury i NIE ROZBIERAJCIE SIĘ - nie zdejmujcie strojów, nie zamieniajcie ich na "cywilne" bezpośrednio po przejściu trasy, pozostańcie z mieszkańcami i gośćmi naszego miasta jeszcze przez kilka godzin!

  




Wtorek z podcieniami. "Gwarek" będzie we czwartek(?)

Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć...
Policzę do dziesięciu, napięcie odpuści... MUSI odpuścić...
Przeczytałam dzisiejszy numer tygodnika "Gwarek" ale teraz opuszczę na ten temat zasłonę milczenia. Może we czwartek nastąpi odsłona?
Póki co, temat zastępczy: podcienia. Przestrzeń ich ograniczona jest przez słupy lub filary stanowiące element architektoniczny budowli, pełni funkcje komunikacyjne i inne użytkowe. Występują zarówno w budownictwie drewnianym jak i murowanym. Świdnica, Jelenia Góra, Jawor, Gryfów, Lwówek itd itd... Miasta , miasteczka, rynki, ryneczki z podcieniami, filarami, sukiennicami a także laubami. Mogą być celem poznawczym samym w sobie. Od Górnego przez Opolski aż na krańce Dolnego Śląska: szlak turystyczny domów podcieniowych; Może kiedyś powstanie, ktoś go wyznaczy, opisze?
 Jako wspomnienie moich podróży po naszym regionie i poniekąd promocja dawnych a jeszcze współczesnych śląskich "galerii handlowych" umieszczam tu kilka zdjęć. Pierwsze przedstawia część podcieniową kamieniczek przy rynku w Jaworze.
Zdjęcie
  

A ten zestaw opatruję pytaniem: które ze zdjęć przedstawia nasze, tarnogórskie podcienia?



Zdjęcia



Z górniczym rodowodem.

Im bliżej dorocznego święta miasta, Dni Gwarków, tym bardziej "zagęszcza się" tematyka górnicza. Lecz zanim wkroczymy w świąteczny weekend, co zresztą już niebawem nastąpi, bo zaledwie kilka dni tylko nas od niego dzieli, to uwagę mieszkańców i gości przyciągnąć może spacer pod hasłem jak wyżej: "Tarnowskie Góry - miasto z górniczym rodowodem."

Umieszczam w tym miejscu okładkę mini-przewodniczka oraz zaproszenie



 http://www.tg.net.pl/temat/post/afisz/1698/Spacer-Tarnowskie-Gry--miasto-z-grniczym-rodowodem--5-wrzenia  



  




Mianownik-rynek, dopełniacz-rynku, celownik-rynkowi, biernik ...

Wczoraj był czwartek, dzisiaj jest piątek a jutro sobota.
Sobota będzie dla Was. Dla PT Uczestników spaceru przez kilka wieków historii tarnogórskiego rynku.
Poprowadzi przez nie Marek Wojcik.
Więcej: http://www.tg.net.pl/temat/post/afisz/1698/Spacer-Odkrywamy-na-nowo-tarnogrski-rynek--29-sierpnia




Sportowiec w pałacu

Nowy rozdział historii dziedzictwa pierwotnych właścicieli, Priwittzów, pisze właśnie Franciszek Ardel.

  

Zabudowania folwarczne „łatane” były rzadko ale pełniły funkcje gospodarcze oraz mieszkaniowe. Natomiast okazałego pałacu – siedziby pokoleń właścicieli, nie darzyli szacunkiem przybyli tutaj nowi mieszkańcy a i władze powojenne obiekt odsuwały w zapomnienie. Ratunek nadszedł w ostatnim chyba momencie, przed kilku laty. Właścicielem popadającego w ruinę kompleksu pałacowego znajdującego się w maleńkiej wiosce na Pogórzu Kaczawskim, Myśliborzu, został były sportowiec z otwartym sercem i pracowitymi rękoma. 

Takimi słowami zwrócił się pan Ardel do grupy gimnazjalistów z Jawora, autorów filmu, nagrodzonego w konkursie „Ratujemy Ojcowiznę”:  

  Daliście mi siłę i nadzieję, że trud rozpoczęty można zakończyć, ale przed wszystkim że warto  to kontynuować. To przede wszystkim dla Was warto odnawiać historię i budować nowe rzeczy na solidnych fundamentach. Ciężko wyrazić słowami jak szybko teraz bije moje serce z radości. Nieśmiało chwalę się tym, że tak na prawdę konkurs wygraliście dla mnie, abym dalej mógł podejmować nowe wyzwania. Serdeczne gratuluję i dziękuję''

https://www.youtube.com/watch?v=QKlRMDVvf6U

Tyle w moim blogu o Myśliborzu, niewiele ponad 130 mieszkańców liczącej wiosce, o coraz mocniejszych związkach mieszkańców z dziedzictwem Sudetów. Odwiedziłam to miejsce podczas mojej niedawnej podróży po Śląsku. 




Co łączy Górny Śląsk z Dolnym?

O panu Jerzym Hanaju wiem niewiele. Ale ważne, że zapadł mi w pamięć jako pełen pasji, oddany tamtemu regionowi  pracownik Muzeum Górnictwa Uzdrowiskowego w Świeradowie Zdroju. Mam jedno, jedyne jego zdjęcie, żałuję - nie bardzo udane. Ale za to wiele pozytywnych wspomnień z rozmów z nim podczas kilku krótkich spotkań. W piwnicy domu zdrojowego, gdzie przy źródłach  przedstawiał historię i ciekawostki uzdrowiska. Na wieży widokowej, gdzie w pobliżu mechanizmu i tarczy zegara opisywał elementy konstrukcyjne budowli i panoramę Izer. Przed zejściem do muzeum, gdzie przysiadał na podmurówce schodów, czekając na  następnych zwiedzających.

    

Tak! Takie Muzeum, podobno jedyne w Europie a nawet na świecie powstało przed rokiem zaledwie, w 260. rocznicę ocembrowania źródeł tamtejszych wód mineralnych. Przez cały rok, codziennie, tę mini placówkę muzealniczą można zwiedzać w podziemiach domu zdrojowego pierwszorzędnej urody. To znanemu na całym kontynencie rodowi  Schaffgotschów, śląskich arystokratów, zawdzięczamy  ten obiekt, tamtejszy kościół i inne zaskakująco piękne i trwałe (!) budowle nie tylko w samym kurorcie ale i w Kotlinie Jeleniogórskiej i oczywiście poza nią.
    

Nazwisko doktora Arkadiusza Kuzio-Podruckiego nie było obce panu Jerzemu; to przecież znawca szlachty śląskiej. A rodzina Schaffgotschów była tematem niejednej publikacji doktora pracującego obecnie w Nakle Śląskim, dawnej rezydencji innej tutejszej arystokratycznej rodziny - Donnersmarcków.

Zwiedzać Dolny Śląsk to oznacza nie tylko poznawać zadziwiające, nieraz wcześniej celowo ukrywane zasoby bogactwa kulturowego. Ale też napotykanie ludzi wrastających swymi krótkimi jeszcze życiorysami, życiorysami swych rodziców i przybyłych tu po wojnie dziadków, w wielowiekową ziemię opuszczoną przez dawnych wyrosłych tu, urodzonych dawnych gospodarzy.

Wreszcie ziemia ta pozyskana doznaje ciepłych uczuć i budującego dotyku pracowitych rąk przybyszów.

Zdjęcie




Niejeden ratusz niejedną ma postać.

Mikołowski ratusz podobny jest do zamku obronnego, z jakby basztą, wieżą, robi wrażenie raczej surowego, niedostępnego. Pochodzi z 1874 roku czyli jest starszy od tarnogórskiego o ponad dwadzieścia lat. Ale nie jest pierwszym i jedynym ratuszem w Mikołowie, tak jak nie jest i ten w naszym mieście; w obu miastach siedzib władzy lokalnej w przeszłości było kilka.

  

Zdjęcie – Ratusz na rynku w Mikołowie.

  
Zdjęcie- Tarnogórski ratusz został jak i ten w Jaworze zaprojektowany przez Hermana Gutha. Są bardzo do siebie podobne a ten z Jawora starszy o rok od naszego. Posiada świetne, stare witraże, których możemy pozazdrościć, jak i zadbaną, dobrze konserwowaną, oryginalną stolarkę okienną. Wieża tamtejszego ma „życiorys” jeszcze starszy – średniowieczny.

W jaki sposób zrewitalizowano mikołowski rynek, łatwo może naocznie przekonać się każdy, kto odwiedzi to nieodległe śląskie miasto. Zaś jak wyglądał w minionych wiekach rynek tarnogórski, dowiedzą się ci, którzy uczestniczyć będą za nieco ponad dwa tygodnie w spacerze pn „Odkrywamy na nowo tarnogórski rynek”.   




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |