Spacerkiem po szczawnickim deptaku dojść można do Placu Dietla, gdzie znajduje
się pijalnia wód mineralnych. Tam czeka na spacerowicza grupa damsko-męska, o
której walorach przekona się każdy, kto wejdzie z jej przedstawicielami w
bezpośredni kontakt. Są to: Helena, Magdalena, Wanda, Józef i Józefina, Jan, Stefan, Szymon. A przed
nią wychodzi kolejnych dwóch panów: Józef Szalay i Józef Dietl; to odkrywcy i
kreatorzy szczawnickiego uzdrowiska.
Zdjęcie - jeśli zechcecie odwiedzić Plac Dietla w Szczawnicy na początku maja, to z pewnością nie zastaniecie tam już takiego "śnieżnego" obrazka jak ten, z pierwszych dni kwietnia. Ale jest rewelacyjnie!
PS. Podane na początku wpisu imiona są związane z
przedstawicielami rodzin historycznie związanych z miejscowością a są to nazwy leczniczych
wód mineralnych pochodzących z tutejszych źródeł. Do tego zestawu dodam jeszcze
tajemniczą z nazwy Pitoniakówkę, do pochodzenia której postaram się dojść
podczas najbliższego pobytu w tamtym niezwykle pięknym zakątku Polski.
Zdjęcie