Które z miast polskich mogłoby aspirować o tytuł rekordzisty Guinessa w liczbie posiadanych pomników, figur, rzeźb, odlewów, płaskorzeźb, wyrobów ceramicznych itp. umieszczonych w przestrzeni miejskiej? Niedawno znalazłam odpowiedź na to pytanie. Ale zanim odpowiedź, to wpierw wspomnienie.
Przed dwoma laty podczas pobytu w tej miejscowości zdziwiłam się przebywając w otoczeniu „zasiedlonym” przez przestrzenne dzieła sztuki. Pomniki i figury jak m.in. Jan Matejko, hetman Stanisław Lubomirski, Jan Paweł II, Matka Boska Apokaliptyczna, Tęcza Wolności , Juliusz Kossak – to dzieła profesora Czesława Dźwigaja , których nie tylko był twórcą ale i miastu swemu rodzinnemu podarował. Te i inne znalazły tu miejsce stałej ekspozycji ale są i takie, które przebywały tu czasowo. Postaci jak Bogusław Schaefer, Krzysztof Turowicz, Krzysztof Kieślowski, Zbigniew Herbert to rzeźby profesora Karola Badyny, które można było w 2015r. zobaczyć na zamku piastowskim w Brzegu. Ja widziałam je w 2017 na dziedzińcu kościelnym.
Uczniowie i absolwenci znanego liceum plastycznego w różnych
zakątkach miasta zostawili materialne ślady swych umiejętności
i talentów w formie wyrobów ceramicznych mniejszych i większych
gabarytów; postaci historyczne, legendarne, quasi futurystycze
naczynia, wmurowane w ściany formy półprzestrzenne i inne.
Miasto będące siedzibą szkoły to moim zdaniem dużo lepsza
„sala ekspozycyjna’ niż korytarze, aula czy inne zamknięte
pomieszczenia szkolne.
Wspomnę tu, że szkoła otrzymała ocenę 4,9 na 5 punktów wśród
krajowych szkół profilu plastycznego.
No i chyba tu dam odpowiedź na pytanie zadane w pierwszym zdaniu
– to Nowy Wiśnicz mógłby pretendować do tytułu rekordzisty
Guinessa pod względem liczby dzieł sztuki w przestrzeni
miejskiej. A czy tak jest? Któż to wie.