Transparentnego tarnogórskiego .... hmmmm... naśladowcę szklanej piramidy w Luwrze, antagonistę ( "nieprzeniknionej" betonowej rotundy Panoramy Racławickiej łączy (choć przyznaję, w nieporównywalnej skali) pewien szczegół: prace artystów plastyków. Kopuła od kilku miesięcy stanowi miejsce specyficzne, bowiem niedawno zostały wystawione tu na widok publiczny malowidła przyszłych artystów a obecnie uczniów naszej szkoły artystyczno-projektowej. Obecnie są tu do oglądania prace fotograficzne. Fotki fotkom zrobiłam, to oczywiste, ale fotoreportaż (nie mojego autorstwa) można zobaczyć w Portalu
http://www.tarnowskiegory.net.pl/articles/entry/Galeria-kawiarni-Kopu-a-na-Rynku
A propos artystów, malarzy, fotografików, twórców dzieł różnorodnych. Pani Anna Osadnik, pod której opieką młodzież swoje prace wystawia w Kopule, sama jest plastyczką (zajmuje się głównie grafiką). Ale mnie nasuwa się jedno nazwisko pewnego tarnogórzanina, "naszego" mistrza. To Józef Machwitz. Nie tak znany jak mistrzowie włoscy czy flamandzcy, zapomniany przez zapomnienie, autor nieistniejących już malowideł ściennych z wnętrz ratusza i około 70 innych dzieł wielkoformatowych przeważnie zdobiących kościoły. Czy młodzi artyści wiedzą o nim? O artyście i rzemieślniku, który tworzył nie tylko w Tarnowskich Górach ale i na całym Śląsku i w Małopolsce? Od czasu do czasu mówiono, pisano o nim, ale czy wystarczająco dosyć?
Zdjęcie