Kobieta, królewna, gospodyni

Prawie 2010 lat temu, w maju 1810 r., urodziła się Wilhelmina Frederika Louise Charlotte Marianne. Jako że pochodziła z dynastii Oranje-Nassau na Śląsku, gdzie spędziła większość życia, znana była (i jest) jako królewna niderlandzka Marianna Orańska. Przydomek „Królowej Kotliny” bezsprzecznie jej się należy, a przekona się o tym, i nie zaprzeczy, każdy, kto przeczyta jej życiorys i skupi się na fragmencie jej życia spędzonym w naszym regionie.
O kobietach ciągle wiedzy mało, uważam, dlatego zdobywam ją , na ile mi okoliczności pozwalają. Jednym ze sposobów pozyskiwania informacji jest „autopsja”, dlatego już teraz, zanim zacznie się ciepła pora roku, planuję trasę śladami tej kobiety, która wprawdzie nie była Ślązaczką z urodzenia, ale gospodynią (nie tylko panią) Ślązacy ją w swoim domy uznawali.

Turystyczna trasa, tzw. „Szlak Królewny Marianny Orańskiej” przebiega na trasie przedstawionej poniżej. W większości miejscowości już byłam ale nie wszystkie miejsca w nich odwiedziłam, więc…. Wiadomo: kierunek Dolny Śląsk!

- Ząbkowice Śląskie (Przytułki dla biednych, ząbkowicki szpital, Droga Marianny z Ząbkowic Śląskich do Starego Města)
- Kamieniec Ząbkowicki (Pozostawiła po sobie pałac ponad budynkami dawnego opactwa, wybudowany w latach 1838-1873, ewangelicki kościół p.w. Trójcy Świętej z 1885 r. zwany „Czerwonym Kościółkiem” oraz Domek Myśliwski wybudowany przy drodze z Kamieńca Ząbkowickiego do Złotego Stoku)
- Złoty Stok (przytułek, „źródełko Marianny”, piece wapiennicze)
- Bílá Voda (pałacyk myśliwski, Pałac Kamieniecki, park w stylu angielskim)
- Javorník (tablica i sięgacz, kościół w Jeseniku)
- Travna- Lutynia (przejście graniczne)
- Lądek Zdrój (Hala Spacerowa, obelisk Marianny, Źródło Marianny)
- Stronie Śląskie (Huta Szkła Kryształowego „Violetta”, Gimnazjum im. Marianny Orańskiej, Budynek Urzędu Miejskiego, Herb Marianny na budynku przy ul. Kościuszki 60, Kapliczka i nagrobek rodziny von Losky przy kościele, rezydencja rodziny von Losky)
- Staré Město (Droga Marianny, kościół)
- Králíky (rzeźby, główny plac)
- Międzylesie (Droga do Boboszowa i Międzygórza)
- Międzygórze (Mostek nad Wodospadem Wilczki, Obelisk Królewny Marianny Orańskiej, Ośrodek „Leśniczówka” - dworek myśliwski Marianny Orańskiej z 1858 r.)
- Idzików- Sienna (droga)
- Kletno- Stara Morawa (Wapiennik „Łaskawy Kamień” według projektu Karla Friedricha Schinkla (1820-1850)
- Stronie Śląskie (Złoże marmuru Biała Marianna)
- Lądek Zdrój - Złoty Stok (Droga Marianny - Droga wojewódzka nr 391, Leśniczówka na polanie Biała Góra)
- Kamieniec Ząbkowicki.




Ślązacy tu, Ślązacy tam...

ŚLĄSK PONAD WSZYSTKIE REGIONY! Ślązacy mądrzy i wykształceni! Zaprzeczy ktoś? Spróbuję odeprzeć negację.
Bogate w dobra naturalne terytorium Górnego i Dolnego Śląska, niegdyś stanowiące spójną całość bogate było też swymi mieszkancami, bogatymi w potencjał intelektualny.
Nazwisko jednego z urodzonych na Śląsku (obecnie w granicach województwa opolskiego), w niewielkiej wiosce Topola, między Sremem a Sławęcinem, w pobliżu Kamieńca Ząbkowickiego, dnia 28 stycznia 1690 roku, wymienię tutaj z przyjemnością i wręcz wzruszeniem. Dlaczego ze wzruszeniem?
Friedrich Bernhard Werner - pracowity rysownik i podróżnik obdarował nasze miasto cennym darem - wykonał najbardziej chyba znany z wizerunków Tarnowskich Gór znany jest chyba wszystkim tarnogórzanom, a jeśli nie ... Hmmm... Cóż mam powiedzieć? Kieruję pod adres budynku Urzędu Miejskiego przy ul. Sienkiewicza 2 , na pierwsze piętro, do sali nr 40, w której to na jednej ze ścian znajduje się reprodukcja tej barwnej ryciny.
Podczas moich krótkich podróży ze Śląska na Śląsk niejednokrotnie spotykam się w tych dużych ale i maleńkich nawet miejscowościach, od stolicy Sląska - Wrocławia, przez Jawor, gdzie znajduje się podobny do tarnogórskiego ratusz, do małego Izbicka, z wizerunkami autorstwa Wernera.
Obraz tarnogórskiego rynku i sąsiadujących z nim zabudowań jest mi jednak najbliższy - to nie tylko "portret" mojego miasta ale "aż portret", gdyż wykonany ręką syna naszej ślaskiej ziemi. A co, może nie?




Pod śląskim niebem mieszkać

Mamy nad głową niebo, takie niebieski, codzienne, czasem rozjaśnione złotym słońcem , czasem zaciągniete szarością chmur, bywa spalone żarem albo zapłakane wilgocią deszczu. Ach! No i jeszcze przysypane płatkami śniegu lub wybarwione tęczyście. Wysrebrzone blaskiem księzycowym i ... I jeszcze ...
Różne takie ale przecież powtarzalne, prawda? Tak, powtarzalne i już. Nie, nie już, bo to niebo bywa też śląskie - potoczyste, klarowne, przeorane, pofałdowane, ceglane, pofarbowane. I tak dalej.

Przed kilku laty zobaczyłam "Śląskie niebo" w willi Gerharda Hauptmanna w Jagniątkowie (dzisiaj dzielnica Jeleniej Góry).
Później przebywając w różnych miejscowościach, w różnych obiektach nawet, niejeden raz podnosiłam wzrok i ... znowu widziałam "śląskie niebo" chociaż było niepodobne to tego hauptmanowskiego. Jednak myśli moje przyciagały skojarzenia: i to jest ślaskie, i tamto, o, i jeszcze tamto!




Styczeń nie ociąga się

Dni styczniowe mijają jeden za drugim. Miesiąc nie spóźnia się i zostawia w przeszłości dzień za dniem. Początek roku był tak niedawno a już omalże połowa pierwszego miesiąca.
Data 1 stycznia 2019 roku. W tym dniu 10 miejscowości nabyło status miasta a wśród nich 7 znajduje się w województwie świętokrzyskim i dalej – w kilku miałam okazję przebywać i w mniejszym lub większym zakresie zwiedzić.
Szydłów był celem moich podróży trzykrotnie – miasto królewskie prawa miejskie miało od XIV do XIX wieku. Posiada średniowieczne mury obronne i inne zabytki z XIV do XVI wieku, wśród nich zamek królewski, synagogę i kościoły. O Szydłowie pisałam q moim blogu dwu- lub trzykrotnie. Ciekawych i cierpliwych zachęcam do przeszukania ponad 1700 wpisów

1. Koszyce – w powiecie proszowickim (woj. małopolskie);
2. Lubowidz – w powiecie żuromińskim (woj. mazowieckie);
3. Nowa Słupia – w powiecie kieleckim (woj. świętokrzyskie);
4. Pierzchnica – w powiecie kieleckim (woj. świętokrzyskie);
5. Szydłów – w powiecie staszowskim (woj. świętokrzyskie);
6. Wielbark – w powiecie szczycieńskim (woj. warmińsko-mazurskie);
7. Nowy Korczyn – w powiecie buskim (woj. świętokrzyskie);
8. Oleśnica – w powiecie staszowskim (woj. świętokrzyskie);
9. Opatowiec – w powiecie kazimierskim (woj. świętokrzyskie);
10. Pacanów – w powiecie buskim (woj. świętokrzyskie).

Dzień 01 stycznia 1999 roku to data przywrócenia powiatu tarnogórskiego na mapę Polski. Minęła więc 20 rocznica – cieszmy się! Niewielki to jubileusz, więc może dlatego umknął uwadze władzom powiatowym i mieszkańcom naszego powiatu.
Zainteresowanym podsunę informację, że przed prawie 100 lat, na przełomie XVIII i XIX wieku, siedziba starostwa Ziemi Bytomskiej (w jej granicach Tarnowskie Góry się znajdowały) mieściła się nie w Bytomiu lecz w Tarnowskich Górach, w kamienicy numer 1 przy Rynku.




Taka młoda a już! Nie o Trzech Królach wpis blogowy

Przed kilku laty zaczęłam przemierzać południe naszego kraju od Małopolski po Dolny Śląsk wyznaczywszy sobie nijako „autorski” szlak górniczy a na szlaku punkty: siarkowe, naftowe, solne, węglowe, metalowe a także wody mineralne i solanki, no i te wszystkie inne, których nie odwiedziłam i nie zobaczyłam.
Ale… Trafiałam też przypadkowo lub spontanicznie w miejsca, których wizytówką była architektura. I tu wymienię Wrocław z jego Halą Stulecia niewiele ponad setkę lat liczącą.
- Taka młoda a już! – wykrzyknie ktoś zdziwiony a może nawet niezadowolony.
- Tak – odpowiem – Taka młoda i już na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Budowniczowie Hali to zupełnie inni specjaliści niż ci, którzy zbudowali system sztolni w tarnogórskich podziemiach lecz o jednych i drugich powiem: - Ho, ho!
- Jak długo potrwa zwiedzanie Hali? – zapytałam – przyjechałam w wybranym terminie, gdy to w trakcie remontu „Centennial Hall is fully available for sightseeing”.
- Część osób jest tutaj przez 20-30 minut.

Hmmmm. Obejrzenie filmu zajęło mi chyba 20 minut, o wiele więcej wspinanie się po schodach, wędrówka korytarzami itp a wyszłam z obiektu po półtorej godziny. To podobno znaczący wynik według pani z recepcji.
Niezła choineczka mogłaby stanąć pod kopułą – 60 metrów mierzyłaby ale takiej nie zobaczyłam. Dużo niższa w przyszłości mogłaby stanąć w podziemiach tarnogórskiego obiektu, albo i w części nadziemnej przy wieży szybowej. A może wieżę na czas Bożego Narodzenia udałoby się przystroić „choinkowato”?

Dużo niższą lecz śliczniutką nocą i za dnia „zatwierdziłam” na wrocławskim rynku podczas jarmarku bożonarodzeniowego.




Zamykamy biblioteki. Wyrzucamy książki?

Zamykamy biblioteki. Wyrzucamy książki?
O ile mnie pamięć nie myli w ubiegłym roku zlikwidowana został pniowiecka filia tarnogórskiej biblioteki miejskiej. A kilka miesięcy wcześniej (może było to rok 2017 ) filia biblioteki w okolicach ul. Mickiewicza. Nie wiem, czy podobnych likwidacji było więcej ale i te dwie to niezły wynik jak na 4 letnią kadencję rady miejskiej. Czy można powiedzieć, że Tarnowskie Góry są „w specjalnej czołówce czytelniczej”?
Ostatnio rozmawiałam z dwójką Skandynawów na temat zamożności Norwegii i porównałam to zjawisko z zamożnością Górnego Śląska. Dlaczego? Najpierw różnica: Norwegia to niegdyś (XVIII-XIX w.) kraj zamieszkały głównie przez chłopów, Górny Śląsk to rozwijający się region przemysłowy z główną grupą zawodową – robotnikami. Teraz podobieństwo: w Norwegii i na Górnym Śląsku sukcesywnie przez minione dwa wieki wzrastało czytelnictwo na skutek zmniejszającej się liczby analfabetów, o likwidację którego w obu przypadkach zadbały władze.
Dlaczego zamykane są biblioteki gminne? Podobno dlatego, że jest coraz mniej osób zainteresowanych tradycyjnym czytelnictwem a więcej tych korzystających z Internetu. Nie bardzo chce mi się w to stanowisko wierzyć po przeczytaniu kilku artykułów poruszających ten temat. Może jednak lepiej byłoby w naszym mieście (czy w powiecie) ułatwić dostęp chętnych do książek, jak dzieje się to w innych rejonach kraju, zamiast „zabić gwoździami trumnę” czyli zlikwidować bibliotekę?




Kolejny spokojny dzień w światowym mieście

Pozostań w spokoju, wsi tarnogórska! Śpij słodko swój sen światowy!
Lubię spokój, lubicie i wy? Kto nam go gwarantuje? Gospodarze: magistrat, burmistrz, rada miejska - powiecie. Starostwo powiatu tarnogórskiego też- wszak część z tzw. atrybutów w gminach ościennych naszego miasta się znajdują. I niech tam pozostaną. Do wiosny i dłuzej też.
Pozostańcie w spokoju, moje Góry Tarnowskie!

A cóż tak patetycznie przemawiam? Skąd gorycz albo sarkazm może?
Ano dlatego, że... Za ścianą Europa, za ścianą świat a my, tarnogórzanie... w zaścianku (?)
Welcome to Upper Silesia – te słowa z pewnością wielokrotnie wypowiedziano w Katowicach
Welcome to TG UNESCO City – tych zaś nie wypowie chyba nikt z gospodarzy naszego miasta w tych dniach (a mam jeszcze nadzieję, że tak). Przez 2 tygodnie 30 000 gości z całego świata przebywa w Katowicach. W odległości zaledwie 30 km od TARNOWSKICH GÓR, od JEDYNEJ w województwie śląskim miejscowości zakwalifikowanej na prestiżową światową listę UNESCO.
Światowa ranga szczytu klimatycznego i światowa ranga dziedzictwa tarnogórskiego (z emblematem UNESCO) nie poszły w parze. Cóż, można odetchnąć po męczącej kampanii wyborczej na szczeblu samorządowym – wojewódzkim i gminnym. Cisza i spokój na wsi – to coś, co cenić sobie trzeba. Tak, to prawda ale czy w tym właśnie zakresie? Zapytano mnie dzisiaj: - Co pani o tym myśli? Kto się zagubił w dbałości o swoje czy o miejskie interesy? Kto zaspał, zaniedbał, zapomniał? Urzędnicy? Burmistrz? Rada miejska?
I cóż ja mogłam odpowiedzieć? Cóż?
COP24 – co znaczy ten skrót, szyfr niemalże, dla zwykłego tarnogórzanina – nie każdy wie ale zarówno tarnogórzanie jak i goście przybyli do Katowic wiedzą, co to UNESCO. Konstatacja – przybysze z całego świata, uczestnicy konferencji dowiedzieli się, czym jest Zespół Pieśni i Tańca „ Śląsk” z nieodległego Katowicom Koszęcina ale nie dowiedzieli się (i raczej nie dowiedzą), co to bliższe im Tarnowskie Góry. Zespół „Śląsk” – dla światowej widowni. Światowe dziedzictwo Tarnowskich Gór – dla … Dla kogo?
Cóż, można i tak - zostańmy tu, gdzie jesteśmy, nie wysyłajmy listów, nie zapraszajmy, nie informujmy. Bo może z tych 30 tysięcy przybyszów miałoby dowiedzieć się o nas i od nas zaledwie 10% - to może szkoda zachodu. Czy warto te 3000 osób posłańców, kurierów, informatorów, nosicieli nowiny „stond” traktować poważnie? Nie otrzymali naszej informacji? Nie przyjechali do TG przy okazji pobytu w stolicy województwa? Nie zainteresowalibyśmy nawet grupy 300 osób – 1%? No to miejmy nadzieję, że kiedyś, za kilka lat, ją sami znajdą, jeśli zechcą, no nie?
Jak wam się podoba? Jak wam się podoba „Miasto UNESCO”? Półtora roku już te dwa słowa słychać w magistracie co dnia. W tarnogórskim magistracie słychać - tak. W mieście słychać - tak. A dalej?
Ech...


strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |