Co roku, mniej więcej o tej porze, czytuję od
kilku lat wykaz nazwisk, listę nazwisk osób związanych z medycyną. Śledzę ją z
tym większym zainteresowaniem od momentu, gdy pojawiło się na niej, na odległej,
odległej od pierwszej, pozycji nazwisko "tutejszego". Przeczytałam je,
uśmiechnęłam się do siebie i pomyślałam: "Jest z Tarnowskich Gór! Fajnie!".
Gdy to
znane mieszkańcom miasta nazwisko znalazło się w pierwszej pięćdziesiątce,
zajęło 25 miejsce, później chyba 15 i dalej 5... zaczęłam odczuwać
dziwne uczucie, coś na kształt dumy. Ugruntowało się ono przed rokiem, w marcu,
gdy profesor Marian Zembala zajął 3 miejsce na Liście 100 Najbardziej Wpływowych
Ludzi w Ochronie Zdrowia w Polsce w 2010 roku http://www.tg.net.pl/blog/calendar/kosiba-lesiak/23,03,2011.
Obecnego zimowego miesiąca na łamach papierowych
prasy medycznej, dzienników i czasopism nieresortowych oraz w ich wersjach
elektronicznych pisze się o nim przez ostatnie dwa dni tak często,
jak nigdy przedtem. Na
szczycie Listy Stu, na pierwszym miejscu, jako najbardziej wpływowy człowiek
ochrony zdrowia znalazł się w roku 2011 profesor Marian
Zembala.
Lekarz po raz pierwszy zajął najwyższe miejsce listy,
to które we wcześniejszych edycjach dorocznego konkursu medycznego (obecna jest
dziesiątą) okupowali politycy. Profesor lideruje dziesiątce równie wspaniałych,
praktykujących lekarzy, którzy skutecznie wyparli niemedyków. Wiedza praktyczna zatriumfowała nad polityką.
Marian Zembala to wprawdzie nie z urodzenia, ale z wyboru
tarnogórzanin, wielki obywatel naszego małego miasta. Szczerze, po tarnogórsku gratulujemy, Profesorze!