Poważne perspektywy polityczno-gospodarcze.

  W swoim felietonie Kamil Durczok pisał niedawno o pewnej znanej "tap" modelce in spe w kontekście politycznym. Oto prawdopodobnie znajdzie się ona na jednej z list wyborczych, gdyż jest ... znana. Krótkie skojarzenie zabłysnęło mi w myślach a dotyczy Tarnowskich Gór, a mianowicie: "Dobrze się mieszka, bo ... dobrze się mieszka". Nie wiem, z jakim efektem działać będzie w polityce modelka ale przypuszczam, co stanie się w TG. W Planie Zagospodarowania Przestrzennego przewidziano zabudowanie domami mieszkalnymi wolnych terenów. Prawdopodobnie projektowane są już nowe trasy przejazdu samochodów Remondisa po odbiór śmieci pod las w Sowicach, Puferkach, na Srebrną Górę. O tej ostatniej zaś mówi się, że zostanie "ogolona" z buków - pod fundamenty nowych domów.
   Po wielu lokalnych zakładach produkcyjnych, firmach, fabryczkach sprzed lat stu i nawet dużo młodszych słuch już zaginął, o nowych mających tu powstać i produkujących dobra sprzedażne jakoś się nie mówi. Ja przynajmniej o planowanej Krzemowej Dolinie Dramy nie słyszałam. Skąd wezmą się za 5, 10 lat środki finansowe na asfalt, beton, sieci wodne, kanalizacyjne, elektryczne, szkoły, domy opieki, szpitale itd, nie wiem. A to wszystko jest kosztowne. Zapewne ktoś z władzy wie, skąd wziąć pieniądze albo rozmnożyć te drobne z podatków. Ktoś jeszcze inny powiedział, że zawsze wystarczy grosza na pomniki i sztandary.
  
   PS. Czy "dobrze mieszkać" równa się " drogo mieszkać"?

       

Czasownik "leżeć' można odnieść do różnorakich okoliczności, np do przyszłości czy planów, ale też do dzieci podczas lekcji muzealnej (rysują zbroje i broń białą wyeksponowaną pod renesansowym stropem). 




Po niedzieli, po nauce

   Na zakończenie roku akademickiego, w poniedziałek o godzinie 16:30, odbyło się w auli "Stasia" czyli II LO im. St. Staszica ostatnie podsumowujące spotkanie. Gratuluję wyników całorocznej pracy!
   Tym razem spotkanie bez wykładu, za to z dużą dozą informacji. Dotarłam na nie sporo spóźniona - zahaczyłam o część nieoficjalną czyli artystyczną, którą stanowił krótki recital wokalno-muzyczny. O całości uroczystego zakończenia oraz przebiegu nie tylko całego roku akademickiego ale i wszystkich poprzednich lat można przeczytać na stronie http://www.utw.free.ngo.pl oraz stronie Starostwa Tarnogórskiego: www.powiat.tarnogorski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3075&Itemid=36

       

Zdjęcie - majowy wyjazd do stolicy starego Śląska, Wrocławia. Między Hala Stulecia (dawniej - Ludową) a fontanną sfotografowani zostali słuchacze beze mnie.

         

Zdjęcie - w moim mieście uniwersyteckim, między fontanną a Halą Stulecia sfotografowano mnie samą, bez słuchaczy.

   Przy tej okazji edukacyjnej nasunęła mi się pewna refleksja Otóż, jednym z doskonałych pomysłów organizatorów i działaczy Uniwersytetu (zarejestrowany w KRS-ie jako Tarnogóskie Stowarzyszenie - Uniwersytet Trzeciego Wieku) było doprowadzenie do współuczestnictwa w nim słuchaczy starszego pokolenia z uczniami młodego. We wspólnych zajeciach, wyjazdach edukacyjnych, zadaniach, brali bowiem niejednokrotnie udział uczniowie średnich szkół tarnogórskich. Nie mogłabym wymienić z nazwiska wszystkich, nie pominąwszy kogoś z działających w Stowarzyszeniu, dlatego opuszczam ten rozdział. W tych okolicznościach gramium to działało niczym "Tarnogórska Uczelnia Każdego Wieku". 
 
   W ostatnich tegorocznych wypowiedziach "akademickich" pojawił się znaczący temat komputeryzacji i internetu. Teraz w czasie wakacji słuchacze jak i ich rodziny, bliscy i znajomi, mogą przenieść się w przestrzeń internetową łowiąc w gęstą poznawczą sieć to, co im bliskie ale i dalekie, znane i niewiadome, ulubione i zaskakujące. A już za 3 miesiące otwarcie roku szkolnego - wstęp na wykłady stowarzyszenia jest wolny.




Po nocy ranek

Słów nie stanie - niech przemówią obrazy czyli fotki. Wysiłek muzealników włożony w przygotowania 6 Muzealnej Nocy Świętojańskiej został doceniony w pierwszym rzędzie przez siły wyższe - dopisała czerwcowa pogoda. Również wszyscy zaproszeni do współpracy spisali się na medal. Na 10 medali!!!  A uczestnicy! Mieszkańcy i goście z sąciednich miejscowości licznie przybyli, bawili się i uczyli.     

ALBUM FOTOGRAFICZNY można otworzyć klikając na miniaturce zdjęcia.

Muzealna Noc Świętojańska (6 edycja) i 450 lat jarmarków w Tarnowskich Górach



Nie wytrzymałam...

Bez zadęcia bez wyjątku, jedni planowo a inni spontanicznie, przybywali dorośli i dzieci na nockę z jarmarczeniem czyli na Muzealną Noc Świętojańską "uprzywilejowaną" w tegorocznej edycji (już szóstej), gdyż połączona była ona z obchodami 450 rocznicy nadania prawa organizowania jarmarków w Tarnowskich Górach.

Jednym z gości był Marek Szołtysek (urodzony w Gierałtowicach), który zdziwił się bardzo, usłyszawszy o "żymłach ze ślydziym", co to w piekarni swojej Jan Hanke na noc świętojańską wypiekł. Nie omieszkał zabrać ze sobą dwóch wielkich toreb tych i innych wypieków, a pewna jestem, że niedługo wróci do Tarnowskich Gór po następne pyszności.

        

Piękna małżonka mistrza Jana, pani Bogda Hanke z panią Justynką w podcieniach przy kramie uwijały się przez wiele godzin, bo wypieki znikały raz za razem. 

ALBUM FOTOGRAFICZNY pojawi się w tym miejscu już niedługo. Teraz - SPAM!




Wtorek na łące i na ulicy.

Znamy się nie tylko z widzenia. Od kilku lat w ciepłej porze roku nasza zielona platforma spotkań gwarantuje ciche ale widoczne porozumienie. Dzielnica Śródmieście -Centrum; resztki pól pokrywające dawne tereny wydobywcze przechodzą kolejną przemianę. Wyrównywano już pagórki warpii (spokojne siedliska ptaków, zajęcy, saren), teraz trwa zalew przez struktury murowane - takie, śmakie i owakie domy, domki, domeczki. Gdy zniknie to, czego nie da się odtworzyć - naturalne przestrzenie przyrodnicze, wyrobiska górnicze o naturalnej sukcesji ekologicznej, będziemy żałowali swych decyzji a koszty utrzymania tego rozlewającego się "wiejskiego niby-miasta" będą wielkie.

       

Zdjęcie - dzieńdoberek! Śniadanko czy spacerek?
..................................................................................................
Na ulica zaś - coś co uspokaja, łagodzi, cieszy - muzyka. Spotkane wcześniej w tarnogórskich salach koncertowych (muzeum, TCK) młode flecistki. Poziom artystyczny w TG rośnie!

       

Delikatnie, mormorando, przesyłam pozdrowienia i życzenia sukcesów w muzycznej karierze!
....................................................................
Dwaj politycy o tym samym imieniu "Tomasz", stoją na starcie przed biegiem czyli na sąsiednich blogach. Już jakiś czas. Start się opóźnia albo bieg odwołano. W prywatnej rozmowie? Publicznie nie głoszono.

       
W przylegających do salonu miejskiego (Rynek) pomieszczeniach albo w holu prowadzoną rozmowy prywatne (?) mieszkańcy, przyjezdni interesanci oraz turyści - ogródek kawiarniany przy ulicy Krakowskiej.  




Nowy tydzień - nowa (pięć)dziesiątka

Na początku albo przy otwarciu tygodnia nie pominę faktu zamknięcia pewnego etapu w cyklu wydawniczym czasopisma historycznego funkcjonującego na tarnogórskim rynku wydawniczym już 11 rok. Oto ukazał się i do rąk czytelników dotarł
                                  50-ty numer "Montes Tarnovicensis"

A więc życzenia z okazji regionalnego "Abrahama":
wszystkiego dobrego wydawniczego w przyszłości autorom: profesorom, doktorom, magistrom i nie utytułowanym (albo nietytularnym :) pasjonatom Małego Wielkiego Miasta Tarnowskie Góry oraz redaktorowi naczelnemu życzę po tarnogórsku - szczerze. www.montes.pl/
...........................................................................
Przy końcu zaś tygodnia, w piątek, inna okazja do radości z pięćdziesiątką w tle - skromna celebra 450 rocznicy nadania TG pierwszego w historii miasta przywileju "jarmarcznego" 
http://www.montes.pl/montes/index.php?option=com_content&task=view&id=420&Itemid=1187  




Summertime now!

Gdy tylko zamilkły dźwięki dzwonu na wieży kościoła ewangelickiego, dały się słyszeć inne - muzyka jazzowa na akordeon, dwie gitary i instrumenty ... no, z pewnością perkusyjne. Dwóch młodzieńców o licach tak gładkich jakby nietkniętych jeszcze ostrzem "golidła", krasiło uśmiechami brzmienia wypływające spod gitarowych strun. "Czarny Don Kichot"  uderzał, gładził, postukiwał, drapał, stukał - takimi pieszczotami traktował conga, bonga, cabasa czy jak się tam poprawnie zwą te dziwne instrumenty perkusyjne. Nie wiem, wiec - sorry, sorki! Wszyscy trzej grając dzielili swe spojrzenia między instrumenty i nuty a postać akordeonisty - Patryka Walczaka, lidera grupy i koncertu. A wszyscy oni to studenci naszej śląskiej uczelni muzycznej. Z pewnością na ich wdzięk osobisty i czar muzyczny nie pozostają obojętne koleżanki z uczelni.
   
       

Zdjęcie - Czarny rycerz - Don Kichot z tarczą i dziwaczną ostrogą. Wojtek Lubertowicz

 "Summertime" powitaliśmy, my - słuchacze i widzowie, z rozmarzonym uśmiechem - toż to lato się zaczęło. Później "Czarny Orfeusz" zawiesił prawie wszystkim łzy na rzęsach ale na koniec wiatr osuszył je w radosnym pędzie na "Moim nowym rowerze".  Czterej młodzi panowie wysyłali bezwonne feromony o magicznym składzie chemicznym, bo chyba wszystkie obecne panie w każdym wieku, od szkolnego do ... emeryckiego, z błyszczącymi oczami, zarumienionymi policzkami, rozanielonymi uśmiechami, wsłuchiwały się, wpatrywały w muzyków, zapamiętując muzyczne i cielesne chwile. A panowie-widzowie? Panowie zostali rozbrojeni talentem i swobodą młodości!

       

Zdjęcie - jest im lekko na duszy (nie spodziewali się takiego wielkiego aplauzu) i na ciele (odłożyli ciężkie instrumenty).

Kolejny koncert pod Renesansowym Stropem w Muzeum, Rynek 1.   "Frument
Project": Patryk Walczak - akordeon, Przemek Hanaj - gitara, Kuba Dworak -
bas,Wojtek Lubertowicz - cajon  www.muzeumtg.art.pl

Zdjęcie 2




strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |