Odkrywamy nieznane.

Powszednim narzędziem odkrywców wakacyjnych jest aparat fotograficzny. I telefon komórkowy. Dlatego nie dziwi obfitość konkursów fotograficznych ogłaszanych przez media, osoby prywatne, firmy, instytucje. Każda okazja jest też dobra, aby odkryć talenty.
Urlopu nie spędzam w świecie, stąd aby dać sobie szansę na którąś z nagród (zwłaszcza gotówkowych), zaczęłam przyglądać się wykopom i rurom. To w odpowiedzi na miejski konkurs "Kanalizacja w obiektywie" wypatrywałam obiektów do utrwalenia na fotkach. Znaleźć tu takie jest łatwiej niż pola ryżowe albo fale morskich wód. Bagatela! Dzisiaj na przykład unosiło się nade mną w powietrzu niczym supergołębica gigantyczne wiertło niesione przez ramię dźwigu. Ależ to był widok! 

       

Zdjęcie - Wybrałam jednak inne cele dla obiektywu niż te "skanalizowane". To "ruropodobne" sklepienia korytarzy wiekowych kamieniczek, "nibywykopy" po wyrobiskach rud żelaza i pagórki nad szybami górniczymi. Za fotografie tych rodzimych
kształtów otrzymałam już nagrodę! Wprawdzie nniematerialną i tylko nagrodę pocieszenia ale jest nią satysfakcja. Oto bowiem znajomi z sąsiedniego województwa opolskiego zapowiedzieli wizytę zainteresowani przesłanymi im tarnogórskimi widoczkami.   

       
Zdjęcie - wschód maxi-księżyca w pełni nad Bobrownikami. Na pierwszym planie pola uprawne, dawniej obszary po odkrywkach górniczych.



Wyróżnić się spośród wielu.

Litera "L"
   
Walcz albo giń. Wygraj albo przepadnij. Wyróżnij sią albo znikaj. 
Każde z umieszczonych wyżej wyrażeń mogłoby mieć odniesienie do sfery militarnej, ale ja ulokuję je w realiach raczej pokojowych (i "pokojowych"). Tarnowskie Góry znalazły się poza Górnośląskim Związkiem Metropolitalnym, a 19 miast kosym okiem, obojętnie albo czasem z lekceważeniem na nie spogląda. No bo, myślą sobie tamtejsi, wasze miasto to przedpokój albo sypialnia, nie tak ważne jak nasz salon. 
In English: hall - krótko się tu bywa, przechodzi, przelatuje. Bedroom - wstawione łóżko, dywanik pod stopy, kapcie, no, ewentualnie tv i sąsiedztwo łazienki. I już, bez gadki. Ale saaalon, liiiving room, pokój gościiinny, receeeption room, to więcej liter i dwa wyrazy, a nie opuszczony jeden. No!      
Czy udałoby się zogniskować na sobie spojrzenia sąsiednich miejscowości? Jak je nami zainteresować, przyciągnąć tu, sprawić, żeby przybysze stamtąd zostawiali u nas swoje pieniądze? W TG, a nie na Mazurach, w Krakowie, w Wiśle, Splicie albo we Włoszech. To wymaga przemyślanych i konsekwentnie realizowanych planów a w obecnej dobie przedsiębiorczości i kreatywności, działań wręcz błyskawicznych, bez zasypiania dniami i latami. Mam nadzieję, że decydujący o losach miasta dokonają tego.
 
Wczorajszej niedzieli, po cotygodniowym pławieniu się w rozkosznych wodach zamkniętych "TG Water World", zamieniłam kilka zdań z barmanką z "Galeonu".
- Dlaczego tak mało osób jest tu dzisiaj?
- Długi weekend, Wyjechali.
- Dokąd jeżdżą, jak pani myśli?
- No, pojechali tam, gdzie jest coś ciekawego.
- A tu, u nas, nie ma niczego ciekawego? Nic, co zainteresowałoby tutejszych poszukiwaczy
 wrażeń? A czy ktoś, przykładowo z Katowic, mógłby przyjechać tu na 3 dni, zamiast śmigać do Ustronia?  
- Noooo....  No, nie wiem...
A ja? Czy ja wiem? Potrafiłabym zająć moich gości w ciągu weekendu i o dwa dni dłużej. Chyba tak, bo już z Parku Wodnego widać Srebrną Górę, która wyróżnia nasze miasto wśród innych miast i to nie tylko swą niezwykłą nazwą. 

                        Wyróżnij się albo przepadnij...   

Czy potrafimy się pozytywnie wyróżnić? Oby ktoś nie powiedział o TG: "glory-hole".

                         Litera "L" . Jak "Lepiej jest wyróżniającym się"



Dzień 13 miesiąca każdego

"Trzynastego 
nawet w grudniu jest wiosna"

Sierpniowy dzień trzynasty jest letni, żniwny, wakacyjny. Zaczęty spacerem w powietrzu wypełnionym zapachami natury nie będzie ani straszny ani nawet "trefny". A z filozoficzną fraszką Sztaudyngera stanie się lekki.
 
                  Codzienny spacer

Trzeba iść dokądkolwiek. Trzeba ufać drodze. 
Gnuśnieję, kiedy nigdzie z domu nie wychodzę.

       

Zdjęcie - zamiast śpiewu wiosennego słowika z zarośli wieczorem dobiegają dźwięki koncertującego świerszcza. O ile tego pierwszego trudno było zobaczyć, gdyż "piał" wysoko na drzewie, ten drugi widoczny jest jak na dłoni, bo "tnie" w zasięgu ramienia.   




Opole - bliskie a jednak coraz dalsze.

Kolej na literkę "K". Jak "kolej".

Co nasze miasto ma wspólnego z Opolem? Naprawdę w przeszłości miało nie tak mało a teraz może już tylko i to niedługo linię kolejową.

Po przeczytaniu o likwidacji połączenia kolejowego Tarnowskich Gór z Opolem (kiedyż to, ach kiedy, to połączenie otwierano), pomyślałam, że proces ten unaoczni dojeżdżającym
 np z Zawadzkiego, że bez własnego samochodu nie mogą liczyć na pracę w Tarnowskich Górach. " .. ludzie coraz częściej podróżują samochodami" tak wyjaśnia decyzje "likwidatorów" urzędnik cytowany przez "Gwarek". I teraz już wiemy, że to właśnie jacyś ludzie i jakieś ich samochody doprowadziły do likwidacji linii kolejowej z TG do Opola. Czy tego typu zrozumienie potrzeb społecznych zostanie przez społeczenstwo przyjęte ze zrozumieniem, nie mam pewności.
Lokomotywy do lamusa! Samochody na asfalt! Może to baza do hasła wyborczego? A teraz władze wszelakich szczebli rozkładają bezradnie ramiona i obiecują, że będą prosić inne, ważniejsze władze o to, co społeczeństwu potrzebne. Optymistyczne. Nie jest optymistyczne? 

       

Zdjęcie - dla poprawienia płynności ruchu pojazdów i w celu zwiększenia liczby miejsc parkingowych w okolicy rynku rozpoczęto budowę węzła drogowego i kilkupoziomowego parkingu nad ulicą Strzelecką. Taki wniosek wyciągnął któryś z wielotysięcznej rzeszy użytkowników dróg i chodników tarnogórskich zobaczywszy żuraw budowlany z wyciagnietą metalową "szyją"    .




Pamiętajcie o ogrodach


Ogrodoterapia
- jak dla mnie, całkiem miło brzmiący termin medyczny. 

"Terapeuci zwracają uwagę dzieci na wygląd otoczenia, kolory kwiatów, zapachy, słyszalne odgłosy, pozwalają dotknąć roślin, a czasem nawet spróbować ich smaku. Tę część zajęć określamy jako „ścieżkę sensoryczną”. Mamy wtedy okazję do doskonalenia zmysłów pacjenta, ale jednocześnie zwiększamy jego zasób wiedzy.”

Artykuł z Pulsu Medycyny pt. "W Krakowie leczą w ogrodzie"
http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/14753,w,krakowie,leczą.html




"J" jak "jakby"

Następna po literze "I" jest "J".

Jakby lato a nie lato ale pomyślałam o wyjazdach. Jakich? Takich wirtualnych, w poszukiwaniu charakterystycznych detali, które kojarzą się z miejscowościami, z regionami. Już podaję przykłady: poznańskie koziołki, żaby z Bielska (a właściwie z
Białej), słoneczko z Buska-Zdroju, śpiący lew z Bytomia, skrzaty z Wrocławia itd. A w TG? Może dzwonnica gwarkowska, studnia na rynku, nietoperz z kopalnianych chodników? No, delfin czy kuter z miejskiego Wodnego Świata według mnie odpada.

       

Zdjęcie - wiosenne przemarsze jeży minęły, lipcowe również. Na terenach miejskich często spotyka się te miłe i dziwaczne zwierzątka. Takie dziwaczne jak nietoperze, hmmm...

Szukam, szukam... Po co szukać czegoś, co osadzone jest tu od wieków - to gwarek. Swą postacią, ubiorem, narzędziami, nawet nazwą dobrze charakteryzuje nasze miasto, oddaje górniczego ducha terenów takich choćby jak Rept, Starych Tarnowic, Sowic,
starówki tarnogórskiej postawionej na chodnikach, szybach i szybikach... 

     

Zdjęcie - stare drzwi z płytkimi, niewielkimi płaskorzeźbami przedstawiającymi dawnych górników przy pracy zostały zastąpione przez...(niżej)

We wrześniu - Dni Gwarków, do końca września można głosować na Dni Gwarków, Pałac w Rybnej i Tarnowskie Góry w plebiscycie na Perły Śląska 2011. SMS-y, maile, kupony uplasowały wymienione na szczytach list w 3 kategoriach. W czwartej nie ma w tym roku sztolni i kopalni :(  Będą może w przyszłym.  
 

        

Zdjęcie - ... nowe drzwi z odtworzonymi wizerunkami podziemnych pracowników.

PS. Czy tzw. Czarny Pstrąg mógłby być symbolem miasta? Maskotką? Talizmanem?




Zmiany w salonie miejskim.

Atrakcyjna lokalizacja to lokalizacja w centrum miasta, jeszcze lepiej - w jego sercu czyli na rynku. Kamienica pod numerem 10, będąca własnością gminy, posiada właśnie taką, atrakcyjną lokalizację. Parter do niedawna zajmowany przez sklep ogrodniczy został zwolniony, mieszkania na piętrach są nadal użytkowane przez lokatorów. Za dzierżawę lokalu usługowo-handlowego miasto spodziewa się uzyskać znaczącą cenę a podobno planuje się przeznaczyć go na kolejną restaurację. To pozytywna perspektywa.

       

Zdjęcie - obiekt architektoniczny przed zmianami.

Ożywienie centrum miasta i ulic na starówce przez ulokowanie tu restauracji, kawiarenek, galerii jest próbą reanimacji organizmu zatrutego bankową toksyną i pozbawianą miejskich płynów ustrojowych przez supermarkety i galerie (też te w sąsiednich miastach). Strumienie ludzkie krążą przecież żywiej właśnie poza rynkiem,
głównym deptakiem - Krakowską i poza staromiejskimi uliczkami.
W wielu miastach Śląska dawno już zaczęto zabiegać o uatrakcyjnienie staromiejskich centrów. Widać, że Tarnowskie Góry są spóźnione o kilka lat; zostały daleko w tyle za tymi, którzy spostrzegli, że spada liczba dotychczasowych mieszkańców, że tutejsi
opuszczają zapuszczone i brzydkie dzielnice, że turyści omijają szerokim kołem brudne i nudne dziury, w których nie mają okazji ani chęci zostawiać swoich pieniędzy.

       

Zdjęcie - rynek w Gliwicach, kamienice kompleksowo wyremontowane, ogródki letnie na płycie.

Wyjeżdżają i tarnogórzanie, za granicę, w różne strony kraju, do innych lepszych, ciekawszych miejsc. Pracować, zwiedzać, wypoczywać. Mają prawo, wolno im. Nie widzą tu chyba wiele pięknego i interesującego.
Z doniesień mediów lokalnych wynika, z sondaży dowiadujemy się, że tutejsi za największą atrakcją miejską uważają park wodny. Tylko tyle? Cóż, inne miejsca też tu przecież są, a tarnogórzanie o nich nie wiedzą lub nie spostrzegają, nikt im ich nie pokazał. A może miejsca te skamieniały, zasnęły, zaniemówiły więc zapomniano o nich.
Siedząc przy kawie na rynku, w naszym miejskim salonie towarzyskim, myślę sobie czasem: "Zostanę tu". Patrzę wokół, na innych ludzi: "Ilu z nich tu zostanie?" 

autor: Alicja Kosiba-Lesiak kategoria: General --- napisz do Autorki bloga ---

strona :  1 |  2 |  3 |  4 |  5 |  6 |  7 |  8 |  9 |  10 |  11 |  12 |  13 |  14 |  15 |  16 |  17 |  18 |  19 |  20 |  21 |  22 |  23 |  24 |  25 |  26 |  27 |  28 |  29 |  30 |  31 |  32 |  33 |  34 |  35 |  36 |  37 |  38 |  39 |  40 |  41 |  42 |  43 |  44 |  45 |  46 |  47 |  48 |  49 |  50 |  51 |  52 |  53 |  54 |  55 |  56 |  57 |  58 |  59 |  60 |  61 |  62 |  63 |  64 |  65 |  66 |  67 |  68 |  69 |  70 |  71 |  72 |  73 |  74 |  75 |  76 |  77 |  78 |  79 |  80 |  81 |  82 |  83 |  84 |  85 |  86 |  87 |  88 |  89 |  90 |  91 |  92 |  93 |  94 |  95 |  96 |  97 |  98 |  99 |  100 |  101 |  102 |  103 |  104 |  105 |  106 |  107 |  108 |  109 |  110 |  111 |  112 |  113 |  114 |  115 |  116 |  117 |  118 |  119 |  120 |  121 |  122 |  123 |  124 |  125 |  126 |  127 |  128 |  129 |  130 |  131 |  132 |  133 |  134 |  135 |  136 |  137 |  138 |  139 |  140 |  141 |  142 |  143 |  144 |  145 |  146 |  147 |  148 |  149 |  150 |  151 |  152 |  153 |  154 |  155 |  156 |  157 |  158 |  159 |  160 |  161 |  162 |  163 |  164 |  165 |  166 |  167 |  168 |  169 |  170 |  171 |  172 |  173 |  174 |  175 |  176 |  177 |  178 |  179 |  180 |  181 |  182 |  183 |  184 |  185 |  186 |  187 |  188 |  189 |  190 |  191 |  192 |  193 |  194 |  195 |  196 |  197 |  198 |  199 |  200 |  201 |  202 |  203 |  204 |  205 |  206 |  207 |  208 |  209 |  210 |  211 |  212 |  213 |  214 |  215 |  216 |  217 |  218 |  219 |  220 |  221 |  222 |  223 |  224 |  225 |  226 |  227 |  228 |  229 |  230 |  231 |  232 |  233 |  234 |  235 |  236 |  237 |  238 |  239 |  240 |  241 |  242 |  243 |  244 |  245 |  246 |  247 |  248 |  249 |  250 |  251 |  252 |  253 |  254 |  255 |  256 |