Lockdown cd.

Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej bez wprowadzenia stanu wyjątkowego jest niegodny z Konstytucją. Stanu wyjątkowego nie wprowadzono przede wszystkim po to, aby móc przeprowadzić wybory prezydenckie. Ale przecież minęło od nich już sporo czasu.

Sądzę, że nie wprowadza się go również dlatego, ze wówczas pomocy trzeba byłoby udzielać sprawiedliwie, tym którzy rzeczywiście ucierpieli, według ich rzeczywistych strat, a nie według uznania, czyli rządowego widzimisię.

Przedsiębiorcy są coraz bardziej zdesperowani. Wielu zapowiada, a niektórzy już tak czynią, otwieranie swoich biznesów mimo zakazów. Trudno im się dziwić. Nie mają już nic do stracenia. Przedsiębiorcy tracą często dorobek wielu lat swoje pracy, nawet dorobek kilku pokoleń i wiedzą, że nikt im tego nie zrekompensuje, skoro dla firm z branży narciarskiej propozycją jest umorzenie połowy podatku od nieruchomości...

Większość z nich tylko słyszy o olbrzymich środkach w ramach tarcz pomocowych. Te środku wiosną oczywiście były, ale niestety często kierowane chaotycznie. W wielu przypadkach trafiały do źle zarządzanych firm państwowych i pomagały im przetrwać problemy wynikające nie z pandemii, a właśnie ze złego zarządzania przez prezesów z politycznego nadania.

Dystans i reżim sanitarny są oczywiście niezbędne, żebyśmy dotrwali do zaszczepienia większości populacji, a jeszcze trochę z pewnością to potrwa. Ale wiele branż, wiele firm mogłoby funkcjonować w reżimie sanitarnym. Gastronomia, kluby fitness, handel. Przecież wiele zakazów jest nielogicznych Cały czas były otwarte (i dobrze), sklepy meblowe czy z materiałami budowlanymi, a zamknięto sklepy w galeriach handlowych w branżach, w których ruch jest na co dzień o wiele mniejszy.