Piszesz do mnie znienacka (ale nie napastliwie), raczej serdecznie, tak Twój list odbieram. Oto cytuję go szczegółowo i w całości:
"moc pozdrowień

Po moim odpisie jednak cokolwiek bardziej wylewnym (aczkolwiek tylko "pozdrawialnym'), Sympatyczny Rysowniku Satyryczny, nadałeś również w podobnym ścisłym stylu:


Michasiu, Przedszkolaku ze Starszaków, widzę tu chłopięcy brak taktu - to nie informacji się spodziewałam a zaproszenia. Zapomniałeś....

Czeka Cię mój rewanż! "Gwarki" się zbliżają a moje okazjonalne pozdrowienia i brak zaproszenia wraz z nimi. No!
PS. Czy wiesz, że w realu, wróć - w Realu (bytomskim) - można zobaczyć małą wystawkę rysunków Twojego kolegi, tarnogórskiego rysownika, Mirka Ogińskiego?