Nie można przejść obok i nie zatrzymać się zobaczywszy to, co tak codzienne a jednak trwałe przez wieki. Nie przeszłam, nie minęłam, nie zlekceważyłam. Widok tych dwóch metalowych popiersi ucieszył mnie wpierw a później nastroił do zadumy, bo zobaczyłam mury niepiękne zaiste.
Dawni mieszkańcy wracając do domu po pracy przez lata cieszyli
się widokiem dwóch metalowych odbojników w bramie ich kamienicy albo obojętnie
mijali. Pewna jestem, że nie było w nich obojętności – to przecież dwie
pierwsze postacie widoczne na progu ich domostwa, strażnicy miru domowego,
potężni magowie. Czy ochronili mieszkających tu, gdy nadchodziły czasy
niespokojne, wojenne, straszne? Są w tym miejscu od 1898 roku. Co widziały ich
otwarte oczy, czy postarzały się ich oblicza, brody bardziej urosły, przybyło
im zmarszczek? Niezależnie od tego, jak bardzo się zmieniły oblicza sędziwych
starców, pozostały piękne pięknem nadanym im przez pracowite ludzkie dłonie.
Piotrków Trybunalski – kamienica jedna z wielu i jak wiele z tutejszych niezwykła.