Podróżami kulinarnymi nie mogę nazwać moich wyjazdów do miejscowości
południa Polski ale … może to „przystanki przy stolikach”?
I oto kanapkarnia „Oliwka” w Rybniku przy Placu Kościelnym pod numerem 1. Mikromaleństwo to to ale urocze, bo nie przeładowane
meblami i detalami. Ogromna czarna tablica, na której wypisano białą kredą menu,
za ladą pojemniki wypełnione kolorami warzyw i wędlin. A to oliwki, pomidory,
ogórki, listki szpinaku, sałaty i inne jarzyny promiennie uśmiechają się wręcz
przez szybkę do gości.
zdjęcie
Bułka mała czy duża? Ciemna czy jasna?
Jakie wypełnienie? Proszę o kompozycję dowolną a w oczekiwaniu na kanapkę na wynos
zasiadam nad talerzem z krupnikiem z kaszą jaglaną. Bez wkładki mięsnej i to
jest to! Rewelacja! Oooo! !!ŁooooŁ!!!
Później gotowa kanapka w dłoń i można iść z takim drugim daniem między kamieniczki starego miasta. Z
Kanapkarni mamy zapewniony widok na Plac Kościelny z barokową rzeźbą Jana Nepomucena
(bez jednej dłoni) w grupie z aniołkami, wymagającą już zabiegów
konserwacyjnych i w jej tle kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej. Miejsce dobre
dla każdego. Europejskie współczesne smaki w scenografii starego śląskiego miasta.
Zdjęcie