Drzewa. Spotkać je na naszej drodze nie jest trudno, choć się nie przemieszczają. Wyznaczają im miejsce ludzie lub siły przyrody. Usunąć je z drogi lub z pola wiedzenia też nie problem; i tu maczają najczęściej swe palce ludzie i siły przyrody. O ile narzędziami przyrody są żywioły, to ludzie posługują się papierem. Papierem? Tak, na nim zapisywane są wykoncypowane (abo wynokwione) akty prawne – wyroki zmieniające te żywe organizmy w szczątki przydatne ludziom do pracy lub zabawy.
Nie tylko usuwanie i unicestwianie przyrody udaje się ludziom; da się w naszym otoczeniu zobaczyć i
docenić dbałość o jej składniki żywe i nieożywione, ich ochronę, afirmowanie. Ale i przeoczenia, lekceważenie też nie jest rzadkie. Lepiej jednak robić to pierwsze i zaopiekować się drzewem. Jak? Widujemy czasem
niewielkie zielone tabliczki z białym orzełkiem i napisem „pomnik przyrody” przytwierdzone do pni drzew. Widujemy? Nie? Za
wysoko umieszczone?
Jak można zaopiekować się wartościowymi drzewami? Oto przykłady.
Zdjęcie 1 – Tabliczki. Posiadają je lipy
otaczające wianuszkiem kopiec na hałdzie szybu Rudolfina w Bobrownikach.
Podobna jest na lipie (zwanej przez niektórych „dębem Sobieskiego”) przy
kościele św. Marcina w Starych Tarnowicach. Inne na pniach lip w parku w Rybnej,
jeszcze inne i tu i tam.
Zdjęcie 2 – przy chłodnej aurze okutać ciepłymi szalami
wrażliwy pień
Zdjęcie 3 – wzmocnić artefaktem lub transplantować tkankę obcą.