Niewielkim fragmentem życia człowieka jest szkoła, jeszcze
mniejszym nauczyciele - powie niejeden.
Ale te fragmenty wyczuwalnym ciężarem kładą się na barkach każdego, niezależnie
od tego, czy ukończył tylko „podstawówkę”
czy też przeszedł po kolejnych szczeblach edukacji. Zapomnieć o szkole,
jej budynku, nauczycielach, kolegach? Potrafię zapomnieć? Zupełnie i w całości
z pewnością nie. A jeśli na chwilę, na chwilę trwającą nawet długie lata czy
ich dziesiątki, to pewnego dnia obrazki, głosy, dotknięcia wrócą poruszając
tkankę serdeczną. Oby nie skostniała, nie skamieniała, oby dała się
wspomnieniom poruszyć…
Zdjęcie - szkoła "parkowa" w ogóle i w szczególe.
Na pierwszej stronie książki „Szkoła wielu zmian” wydanej w
ubiegłym roku napisano: „ To wydawnictwo
(…) może być okazją do chwili wspomnień o nauczycielach, szkolnych
przyjaźniach, koleżankach i kolegach. Hołdem dla pedagogów (…). Oni zawsze
dzielili się swą wiedzą, otwierali swym podopiecznym oczy na świat, uczyli żyć
we wspólnocie i pomagali rodzicom w wychowaniu, tak jak to i dziś czynią ich
następcy.”
Zdjęcie - Sempa - jaka była, jaka będzie