Nie tylko my, ludzie, żyjemy na tym świecie! Zauważyliście? Otaczają nas inne
istoty, które spotykamy na co dzień w swoim domu lub w sąsiedztwie. Są z nami
także te, których nie znamy i nigdy nie zobaczymy. Na imieniny Sylwestra i
dzień Nowego Roku, w każdym dniu wypełnionym strzałami, wstrząsami, błyskami zwierz będzie się bało, doświadczało
fizycznego bólu, jedne bardziej, inne mniej ale żadne nie pozostanie obojętne
na oddziaływanie stresu - są żywe
Ale ale! Jest pewne interesujące zwierzę! To reprezentant specyficznej grupy stworzeń,
przywykłych do hałasu, ruchu, drgań. To
wieloryb! Nic to decybele dźwięki instrumentów, nic to ruch tłumów ludzkich,
nic to dla niego drgania. Nie są dla
niego ani stresem motywującym ani destrukcyjnym. Nie podnosi się u niego poziom
adrenaliny ani endorfin. Nie boi się, nie staje szczęśliwszy. Status idem przez
prawie trzy wieki! I niech tak trwa, i trwa, i trwa.
Zdjęcie - abmona w kształcie wieloryba w dusznickim kościele (początek XVIII w.)
A my? Ludzie? Czy rzeczywiście dobrze
nam, gdy przyłączamy się do tych gromowładnych odpalających w sylwestrową noc (i nie tylko wtedy) fajerwerki i petardy?
Czy już zapomnieliśmy zupełnie, jak się baliśmy będąc maluchami, gdy burza ,
wichura, grzmoty, błyskawice zwalały się na nasz dom, nasze posłanie. Czy
już nie współczujemy tym, którzy strachu
i bólu doświadczają? Nie strzelaj, nie opuszczaj, nie krzywdź!
Życzenia noworoczne… Hmmm… Oby nam dni 2018 roku mijały bez smutków i goryczy a w naszych sercach gościła radość, rozpływało się serdeczne ciepło i obyśmy czuliśmy się wolni i innych wolnością obdarzali.