Kwiecień. A za miesiąc maj i majowe akcenty coroczne

Pominę teraz fakt niezapomniany i arcyważny, iż co roku w uroczej porze majowej czyli w trzecim dniu tego miesiąca, świętujemy polską Konstytucję. Skupię się na innym temacie, też corocznym.

Otóż, matura. Nie jest to bagatelna sprawa w życiu abiturientów, ich bliskich osób oraz innych obywateli naszego kraju a to z uwagi na wartości intelektualne dla społeczeństwa niesione przez nowych członków klasy średniej. Prawda? W historii niejednej szkoły średniej zapisali się uczniowie, którzy ślady swe pozostawili w życiu społeczeństwa miasta - siedziby szkoły, kraju czy nawet świata. Chętnie wstępuję do budynków szkół w odwiedzanych przeze mnie miejscowościach a czasem uda mi się wejść tam, gdzie nie każdy przechodzień czy przypadkowy gość wchodzi, spotkać lub dowiedzieć się o kimś, kto w murach placówki oświatowej uczył się lub pracował. Najczęściej nietrudno jest zobaczyć we wnętrzu, zwykle na eksponowanym miejscu jednej ze ścian korytarza, tablice upamiętniające byłych uczniów. Jedną z takich pamiątek znalazłam na murze zewnętrznym (także tam tablice pamiątkowe są umieszczane) szkoły w Nysie – tutaj uczęszczał Konrad Bloch, jeden z dwunastu noblistów urodzonych na Śląsku.

Ale, ale! Miało być o maturze! Ten egzamin wymyślił a następnie sformalizował w 1788r. również Ślązak, urodzony pod Waldenburgiem – dzisiejszym Wałbrzychem. Karl Abraham von Zedlitz. Osobowość niepospolita, wybitny intelektualista; wrócił w rodzinne strony po wielu podróżach i spoczął w swojej śląskiej ojczyźnie, w Walimiu (dawniej Waltersdorf). I jest z nami, byłymi i przyszłymi maturzystami, nieprzerwanie od prawie 230 lat, od 1793 r.