Grażka: patchworkowa narzuta z tkanin wygranych w konkursie
Wygrałam kiedyś w patchworkowym konkursie szmatki amerykańskie. Był to Charm Pack czyli zestaw 42 tkanin w postaci kwadratów o boku 13 cm oraz Jelly Rolls czyli rulon 40 tkanin szerokich na 6,5 cm i długich na 110 cm. Szmatki długo u mnie leżały, bo bałam sie ich używać żeby nie zepsuć ich urody. Aż pewnego dnia postanowiłam uszyć z otrzymanych tkanin narzutę.


Otrzymałam w ten sposób kwadraty o wymiarach około 25x25 cm. Kwadraty połączyłam ze sobą paskami czarnej tkaniny.

Pasy zeszywałam ze sobą też łącząc je paskami czarnej tkaniny , ale tak aby się zazębiały jeden w połowie drugiego. W ten sposób połączyłam ze sobą 5 pasów zszytych kwadratów. Na brzegi patchworku wykorzystałam resztki Jelly Rolls przycinając je do kwadratu i też obszyłam je czarną tkaniną.

Wyszedł mi w ten sposób zupełnie nie zamierzony efekt taśmy filmowej. Otrzymałam w efekcie top o rozmiarze 210 x 160 cm. Następnie zrobiłam kanapkę z tkaniny indyjskiej pod spodem , wkładu bawełnianego i topu. Wybrałam też cieniowane nici do pikowania firmy Coats.

Pikowałam po czarnej tkaninie listki ,a po kwadratach lotem trzmiela.

Patchwork obszyłam lamówką w turkusowych kolorach.

Zostało mi na tyle resztek, że mogłam jeszcze uszyć poduchę z małych kwadracików.

Myślę, że udało mi się uszyć ładny patchwork , który przyda się na prezent z jakiejś super okazji. Jest prosty w szyciu i efektowny. Jak zwykle zachęcam szyjące panie aby spróbowały swych sił w tak ciekawym , ale i pracochłonnym hobby jakim jest szycie patchworków.