Dendrologiczne osobliwości – część III

Dendrologiczne osobliwości - część III

Łacińskie słowo „dendron” oznacza drzewo; logos – to słowo lub nauka. Dlatego dendrologią nazywa się dział botaniki obejmujący swoim zakresem drzewa i krzewy, w tym także ich morfologię, anatomię, geografię czy genetykę. Nazywana także drzewoznawstwem dendrologia zajmuje się też introdukcją: wprowadzeniem do uprawy obcych gatunków roślin oraz ich aklimatyzacją. Nauka ta ma znaczenie nie tylko w sensie przyrodniczym – korzystają z niej także osoby zajmujące się architekturą krajobrazu, leśnicy czy ogrodnicy.

Krwawiący Dąb Wolności



Pomimo młodego, bo około sześćdziesięcioletniego wieku do dendrologicznych osobliwości powiatu tarnogórskiego można zaliczyć niepozorny i młodo wyglądający dąb rosnący w Kaletach – Zielonej przy skrzyżowaniu ulicy Folwarcznej z ulicą XXX-lecia obok budynku dawnej szkoły. Dąb z Kalet swoją historię rozpoczął 3 maja 1938 roku. W dniu tym, jak co roku w polskiej części Górnego Śląska w Zielonej obchodzono święto Konstytucji 3 Maja. W roku tym przypadała też dwudziesta rocznica uzyskania przez Polskę niepodległości, która powstańcy śląscy postanowili uczcić posadzeniem drzewa, które symbolizowałoby wywalczoną wolność i odrodzenie. Uroczystość posadzenia drzewa rozpoczęła się mszą, po której odbyła się szkolna akademia patriotyczna a po zakończeniu której w towarzystwie młodzieży szkolonej i nauczycieli członkowie Związku Powstańców Śląskich uroczyście zasadzili drzewo. Drzewko – dąb szypułkowy – miało około metra wysokości. Pod drzewkiem zakopano pojemnik z aktem erekcyjnym zawierającym wykaz nazwisk powstańców śląskich i opis walk powstańczych. Dębem opiekowali się uczniowie szkoły i każdy z nich dobrze znał jego patriotyczne przesłanie. Przed wybuchem II wojny światowej mieszkańcy Zielonej usunęli puszkę spod drzewa zawierającą akt erekcyjny z wykazem nazwisk powstańców.

Jeden z mieszkańców wsi, niezorientowany, że pod dębem nie ma już pojemnika, licząc na korzyści osobiste poinformował okupantów, że pod dębem znajduje się wykaz nazwisk osób biorących w powstaniach. W celu odnalezienia puszki z dokumentem zwierającym interesujące okupanta nazwiska wykopano cały dąb, który umarł. Zaraz po zakończeniu II wojny światowej powracający z frontu do domów powstańcy śląscy zasadzili kolejny dąb. W kulturze polskiej dąb jest symbolem długowieczności i żywotności. Utożsamiany jest on z naturalną mocą, zahartowaniem i zdrowiem – „zdrowy jak dąb”. Można jednak również „stawać dęba”, co odnosi się do wyjątkowego i trudnego w obróbce drewna dębowego. Sadzenie Drzew Wolności praktykowane było w czasach powstańczych i wojennych starć oraz podczas obchodów rocznic odzyskania niepodległości. Drzewa miały symbolizować zakorzeniająca się i wzrastającą swobodę oraz były nadzieją, że odzyskana wolność będzie odporna na wszystkie próby jej ograniczenia jak dąb, który się „stawia”. Z czasem Drzewa Wolności stały się również drzewami pomięci o tych, którzy o wolność walczyli. Drzewa Wolności, zwane też niekiedy Drzewami Patriotycznymi czy Drzewami Powstańczymi sadzone były w wielu miastach, miasteczkach i wsiach Górnego Śląska i w pozostałych regionach Polski.

W Tarnowskich Górach 3 maja 1923 roku w drugą rocznicę trzeciego powstania śląskiego, na rynku tuż przy krzyżu posadzono trzy dęby szypułkowe. Każdy z dębów symbolizował jedno z trzech powstań śląskich, dlatego też nazywano je Dębami Powstańczymi. Dęby, jak symbol polskości zostały zniszczone podczas II wojny światowej. Po wojnie w miejsce dębów posadzono topole, które na początku lat pięćdziesiątych zastąpiły lipy. W latach siedemdziesiątych kiedy zmieniano całą nawierzchnię rynku, pomimo wycinki wielu innych drzew Lipy Powstańcze zostały nienaruszone. Mniej szczęścia miały jednak w 2005 roku. Przy kolejnej przebudowie nawierzchni rynku zostały wycięte. W wielu miastach Polski, a zwłaszcza Górnego Śląska, można dziś podziwiać Drzewa Wolności – lipy, dęby, topole. Zdecydowana ich większość, pomimo ich młodego wieku objęta jest ochroną jako pomniki przyrody lub widnieje w ewidencjach jako miejsce pamięci narodowej.

Drzewa te wymieniane są w przewodnikach, jako obiekty które koniecznie trzeba zobaczyć a ich fotografie mają swoje stałe miejsce w folderach reklamowych. Dąb Wolności z Zielonej ma dziś 19,5 m wysokości i 230 cm w obwodzie. Nie opiekuje się już nim młodzież szkolna, ponieważ szkoła, obok której rósł została zamknięta na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Zmiana ogrodzenia budynku po byłej szkole spowodowała, że dąb znalazł się poza ogrodzeniem i rośnie przy uczęszczanej drodze. Mieszkańcy Kalet – Zielonej wykorzystują Dąb Wolności jako żywy słup ogłoszeń.



Dąb Papieski

W ogrodzie kościoła Św. Mikołaja w Reptach, jeszcze w pierwszej połowie XX wieku można było podziwiać przedstawiciela jednego z najstarszych dębów szypułkowych w Polsce. Dąb ten przypuszczalnie był ostatnim dębem, który pozostał z drzewostanu Świętego Dębowego Gaju porastającym przed wiekami w wzgórze na, którym usytuowany kościół. Andrzej Czudek w „Osobliwościach i zabytkach województwa śląskiego” wydanej w 1929 roku zmieścił notkę drzewa, z której wynika, że dąb o wysokości 20 przy ziemi pień miał 7 m w obwodzie a na wysokości piersi 5 m. Wiek drzewa szacowano na 600 – 700 lat. W roku 1930 dąb szypułkowy z Rept został objęty ochroną prawną. W roku 1938 wspomniany Andrzej Czudek zwrócił uwagę na to że dąb należy poddać zabiegom konserwatorskim. Status drzewa chronionego nie przeszkadzał bowiem władzom w umieszczaniu na ogromnym dębie ogłoszeń i zarządzeń. Dąb powoli umierał i kiedy całkiem obumarł – został usunięty. Na początku lat sześćdziesiątych można było zauważyć resztki jego pnia.

Obecnie w Polsce do najstarszych dębów szypułkowych należy między innymi dąb „Chrobry”, który niedawno obchodził swoje siedemset pięćdziesiąte urodziny. „Chrobry” rośnie na terenie gminy Szprotawa w województwie lubuskim, już przed pierwszą wojną światową został objęty prawną ochroną. W roku 1967 uzyskał status pomnika przyrody. Dąb ma 26,5 m wysokości i 984,5 cm w obwodzie. Mimo sędziwego wieku drzewo co jesień wydaje zdrowe i dorodne żołędzie. Wyhodowane z owoców „Chrobrego” sadzonki, posiadające certyfikat pochodzenia uroczyście sadzone są podczas ważnych świąt i uroczystości. Część zbioru żołędzi z 2003 roku została zawieziona do Watykanu jako upominek z polskich lasów dla Ojca Świętego. Podczas pielgrzymki leśników polskich w dniu 28 kwietnia 2004 roku, żołędzie zostały pobłogosławione przez Jana Pawła II , który miał nadzieję, że wyrosną z nich potężne dęby. Żołędzie wróciły do kraju, do Rud Raciborskich, gdzie w szkółce kontenerowej wyhodowano z nich 500 sadzonek.



W roku 2006, rok po śmierci Jan Pawła II, dwuletnie sadzonki zostały rozdane nadleśnictwom i innym jednostkom Lasów Państwowych, które uroczyście sadziły dęby nazwane potocznie „Dębami Papieskimi”. Drzewa w zamierzeniu mają być żywym i długowiecznym pomnikiem Papieża Polaka. Jedna z sadzonek, o certyfikacie autentyczności nr 79 trafiła do Nadleśnictwa Świerklaniec. 16 października 2006 roku przy Kościele Parafialnym pod wezwaniem Chrystusa Króla w Świerklańcu uroczyście posadzono Dąb Papieski, którego sadzonkę Nadleśnictwo Świerklaniec przekazało młodzieży szkolnej z Gimnazjum im. Jana Pawła II. Certyfikat autentyczności dębu nadleśniczy przekazał na ręce proboszcza parafii świerklanieckiej. Sadzonkę uroczyście zasadzili: biskup gliwicki Gerard Kusz, proboszcz parafii świerklanieckiej Józef Bartoszek, dyrektor gimnazjum Kazimierz Flakus, wójt gminy Świerklaniec Jan Gajda i Nadleśniczy Nadleśnictwa Świerklaniec – Włodzimierz Błaszczyk. Obok drzewka wkopano pamiątkowy kamień z wygrawerowanym słowami Ojca Świętego „Musicie być mocni siłą wiary”.

Leśnicy wierzą, że posadzony dąb „po swoim rodzicu odziedziczy długowieczność i dożyje IV tysiąclecia niosąc pamięć o wielkim Papieżu Polaku i będąc świadkiem, że troska Jana Pawła II o zachowanie naszej ojczystej przyrody dla przyszłych pokoleń nie pozostanie bez odpowiedzi”.