Książka: Kalendarium historyczne Tarnowskie Góry

Książka: Kalendarium historyczne Tarnowskie Góry

Szacunek do dat przychodzi z czasem. Na początku – w szkole – są tylko zbiorem bezsensownych czterocyfrowych sekwencji, których trzeba się nauczyć na pamięć, dopiero później zaczynają układać się w logiczny ciąg i pomagają zrozumieć to i owo. Daty pokazują, że każda epoka miała swoją dramaturgię, gdzie jeden proces się zaczynał, drugi zaś – kończył. Potrafią pokazać dzieje ojczyzny najmniejszej w perspektywie historii powszechnej: Jan III Sobieski zapewne do Tarnowskich Gór by nie zawitał, gdyby nie udawał się na historyczną wyprawę pod Wiedeń, nie doszłoby do wizyty cara Aleksandra I, gdyby ten nie prowadził wojaży mających umocnić Święte Przymierze.

Za datami – w końcu – stoją także ludzie. Każda z historycznych postaci ma swoją datę urodzenia, datę śmierci, daty swoich największych sukcesów i najtragiczniejszych porażek. Dopiero kiedy dziesiątki dat układają się nam w głowie w jeden wielki system, zaczynamy widzieć puzzle historii – obraz całościowy, prawdziwy i kompletny. Choć dat w książce Małgorzaty i Mieczysława Filaków „Kalendarium historyczne Tarnowskich Gór” jest najwięcej, nazwa jednak nieco myli. Sto dwadzieścia stron tekstu, rycin, fotografii (zwłaszcza efektownych panoram), planów, map, fragmentów malunków ze starej porcelany to raczej tablice historyczne, które – gdyby opracować je w skali kraju czy kontynentu – zrobiłyby furorę. Mamy wyraźny podział na kategorie architektoniczne, komunikacyjne, przemysłowe, są wykazy burmistrzów, proboszczów, księży, pastorów, rabinów oraz znanych osób przebywających onegdaj w Tarnowskich Górach.

Książka: Kalendarium historyczne Tarnowskie Góry


Autorzy zastrzegają, iż dzieło nie jest podręcznikiem. Nie jest – podręczników lokalnej historii nikt dziś nie potrzebuje i żaden nauczyciel z „Kalendarium” odpytywał nie będzie. To książka dla koneserów, miłośników dziejów swojego najbliższego otoczenia, ludzi doceniających wielobarwną, wielokulturową historię. Pozycją tą możemy się słusznie chwalić – nie tylko dlatego, że jest, również dlatego, iż stanowi świadectwo ciągłości historycznej. Od daty pierwszej: roku 1136 kiedy po raz pierwszy wzmiankowano działalność górniczą w okolicach Bytomia i dzisiejszych Tarnowskich Gór, aż po datę ostatnią, dotyczącą (2015) otwarcia hali sportowej – widzimy bogactwo dziejów, tytaniczną pracę tysięcy ludzi i historię, którą dziś tworzymy my sami.

Książka: Kalendarium historyczne Tarnowskie Góry